Eh, a ja prawie cały na relanium. Strasznie mnie to męczy, że nie potrafię dać sobie sama z tym rady... Niestety, siedzenie samej, szczególnie w nocy nie pomaga... Boję się, że coś się stanie, że z Małą będzie coś nie tak, wariuję od tych myśli i się nakręcam. Myślę, że gdyby nie to, że ta praca zrobiła spustoszenie w mojej głowie, nie byłoby tak źle. A tak nawet boję się gdziekolwiek wyjść
reklama
Mysle, ze leki z grupy SSRI byłyby lepsze, nie są uzależniające po pierwsze, np. setrelina. Relanium jest lekiem z grupy benzo, silnie uzależniający i co najgorsze szybko człowiek potrzebuje większych dawek. Z zasady w pierwszym trymestrze nic nie można (tak mówią lekarze), jednak wiadomo ze czasem trzeba bo jednak zdrowie psychiczne matki najważniejsze. Ginekolodzy nie znają się na lekach w ogóle, w takiej sytuacji psychiatra podejmuje leczenie. Czy wcześniej nie miałaś takich problemów, glownie ze spaniem? Czy poprostu te emocje tak zaczęły działać?Mam dobrego psychiatrę, tzn. tak mi się wydaje. Właściwie relanium zapisał ginekolog zaraz po transferze. Jestem tak spłukana po in vitro, a do najbliższej dużej miejscowości mam 150km, że niestety nie dam rady dojeżdżać do kogoś innego... Psychiatra rozpisała mi relanium tak, aby je wygaszać i przestać brać. Ale te cyrki z ciśnieniem teraz to tragedia . A są bezpieczne leki, które można brać w 1 i 2 trymestrze?
Jak radzić sobie z bezsennością?
Miałam jedynie z niedzieli na poniedziałek, gdzie wiedziałam, że muszę wcześnie wstać, tak raczej nie, ale spałam zawsze dość krótko, chodziłam spać późno i wcześnie wstawałam. Teraz z tym jest tragedia... Czy któraś z Was (przepraszam, ale nie ogarnę całego wątku) brała takie leki w ciąży i urodziła zdrowe dziecko? Ja się strasznie o to boję...Mysle, ze leki z grupy SSRI byłyby lepsze, nie są uzależniające po pierwsze, np. setrelina. Relanium jest lekiem z grupy benzo, silnie uzależniający i co najgorsze szybko człowiek potrzebuje większych dawek. Z zasady w pierwszym trymestrze nic nie można (tak mówią lekarze), jednak wiadomo ze czasem trzeba bo jednak zdrowie psychiczne matki najważniejsze. Ginekolodzy nie znają się na lekach w ogóle, w takiej sytuacji psychiatra podejmuje leczenie. Czy wcześniej nie miałaś takich problemów, glownie ze spaniem? Czy poprostu te emocje tak zaczęły działać?
Sysia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2017
- Postów
- 7 806
8 tydzień czy miesiąc? ja 22tc bez lekówMoja psychiatra ostatnio powiedziała mi że w 2 trymestrze są bezpieczne - sertralina, a pierwszy najlepiej przetrzymać tyle ile się uda , najlepiej Cały... takze ja walcze dooiero leci mi 8...
Qnerw
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2019
- Postów
- 28
Niestety tydzień... super gratulacje, świetny wynik!8 tydzień czy miesiąc? ja 22tc bez leków
Ja tyle nie wytrzymam, modlę się i spinam, żeby dotrwać do 2trymestru ...
Sysia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2017
- Postów
- 7 806
Dasz radę, zobaczysz. Przyjdzie 2 trymestr stwierdzisz że jeszcze dasz radę i tak do poroduNiestety tydzień... super gratulacje, świetny wynik!
Ja tyle nie wytrzymam, modlę się i spinam, żeby dotrwać do 2trymestru ...
Dziewczyny, a jak sobie radzicie z nerwicą? Ja po prostu nie wiem. Boję się, że będę miała skurcze ze stresu, że urodzę przedwcześnie z tych nerwów. Naprawdę nie mam pomysłu, a to dopiero 12 tydzień się rozpoczął. Nie macie w ciąży ataków bez leków? Mnie codziennie tak wewnętrznie "trzęsie", kłuje w klatce, nie mogę nabrać powietrza, nie mogę spać... Nie chciałabym brać leków, ale co jeśli bez nich będzie jeszcze gorzej? Dla mnie nerwica to nowy temat, bo zaatakowała dopiero w ciąży, więc kompletnie nie wiem co robić...Dasz radę, zobaczysz. Przyjdzie 2 trymestr stwierdzisz że jeszcze dasz radę i tak do porodu
Właśnie dla Ciebie to nowość, ja żyje z tym już 7 lat i znam siebie. Raz gorzej raz lepiej, teraz nie mysle zbytnio o sobie i nerwicy tylko o dziecku. Modlę się aby było zdrowe, wszystko bym chyba zrobiła żeby dzidzia nie miała żadnych problemów.Dziewczyny, a jak sobie radzicie z nerwicą? Ja po prostu nie wiem. Boję się, że będę miała skurcze ze stresu, że urodzę przedwcześnie z tych nerwów. Naprawdę nie mam pomysłu, a to dopiero 12 tydzień się rozpoczął. Nie macie w ciąży ataków bez leków? Mnie codziennie tak wewnętrznie "trzęsie", kłuje w klatce, nie mogę nabrać powietrza, nie mogę spać... Nie chciałabym brać leków, ale co jeśli bez nich będzie jeszcze gorzej? Dla mnie nerwica to nowy temat, bo zaatakowała dopiero w ciąży, więc kompletnie nie wiem co robić...
Qnerw
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2019
- Postów
- 28
W którym jesteś tc? W 2trymestrze zamierzasz wlaczyc leki tak jak wczesniej pisalas ?Właśnie dla Ciebie to nowość, ja żyje z tym już 7 lat i znam siebie. Raz gorzej raz lepiej, teraz nie mysle zbytnio o sobie i nerwicy tylko o dziecku. Modlę się aby było zdrowe, wszystko bym chyba zrobiła żeby dzidzia nie miała żadnych problemów.
reklama
Jestem w 11 tygodniu, teraz czuję się ok, także nie będę brała leków. Ale jeżeli mi się pogorszy to pojde do lekarza po leki.W którym jesteś tc? W 2trymestrze zamierzasz wlaczyc leki tak jak wczesniej pisalas ?
Podziel się: