To chyba najgorsza z możliwych decyzji...
Na początku mojej ciąży, jak nie wstawałam z łóżka, bo nie miałam siły się podnieść też dopadały mnie takie myśli. Że tego nie wytrzymam, to koszmar jakiś...nawet myślałam o tym żeby sobie coś zrobić, wegetowałam a nie żyłam! Postanowiłam wrócić do leków. Dać szansę sobie i swojemu dziecku!
Teraz nie żałuję żadnej przecierpianej sekundy, a było ich w tych 9 miesiącach najwięcej! A gdybym podjeła inną decyzję chyba nigdy bym tego sobie nie darowała. To jest cud! A przetrwanie ciąży w takim stanie to jeszcze większy cud. Nie rezygnuj z niego.
Już jesteś Mamą, wiesz że masz ogromną moc. Możesz góry przenosić, i ciąże też przetrwasz.
@Reese jest przykładem że w najgorszej depresji się da! Ty też sobie poradzić.
Na początku to burza hormonów, potem trochę się uspokoi.
Doraźnie na takie lęki i bezsenność w ciąży dają hydroksyzynę. Ja brałam już w 10tc z tego co pamiętam, też nie mogłam spać.
Potem brałam sertralinę 0,25mg od 14tc a potem 50mg do 8 miesiąca. Potem wróciłam do 25mg do porodu. Mała jest zdrowa i kochana.
3maj się dzielnie!
Spokojnych świąt dla Wasz wszystkich Silne Mamuśki! ❤