Jejku kochana, ile z nas i innych kobiet przechodzą ogromne stresy w ciazy i nic się nie dzieje, nie ma opcji żeby było coś nie tak. tak sobie tłumaczMam ogromny lęk w temacie niedotlenienia dziecka przez stres...że mu zaszkodzilam
reklama
magdaswiet
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2018
- Postów
- 208
Ja tez czuje sie gorzej. Terapie musialam odwołać bo dziś bylam znowu na ktg i skurcze wyszly wiec leżeć mam na lewym boku. Szkoda bo terapia mi sporo daje tylko meczy bardzo i sresuje. Jednak myślę, ze wiele wylazlo i ma terapeutka moja racje 100% Malo mi zostalo doktor pozwolil to hydro jeść wiec musze wytrzymac.Ja ostatnio mam coraz gorsze samopoczucie...im więcej odkrywam na terapii tym gorzej się czuję.Boję się,że nie wytrzymam napięcia i zgłoszę się do wariatkowa.Czy też miewacie takie kryzysy?
magdaswiet
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2018
- Postów
- 208
Musze tak sobie tłumaczyć i byc pozytywnej mysli. Dzięki za wsparcie. Jeszcze troszke i bede go tulicJejku kochana, ile z nas i innych kobiet przechodzą ogromne stresy w ciazy i nic się nie dzieje, nie ma opcji żeby było coś nie tak. tak sobie tłumacz
magdaswiet
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2018
- Postów
- 208
Dla mojego spokoju mam przyjsc znowu w piatek. Maly sie rusza ok a ja panikuje. Juz doktor sam kazał leki brac:/ zeby sie uspokoić. Ja to bym sie na ginekologie polozyla żeby mi robili 2 razy dziennie :-) Każdy etap ciąży to inne wkrety. Teraz to juz pragne porodu żeby miec maluszka na rękach.Magdaswiet: ja po ktg mam takie same wkręty. A to że tetno dziecka wysokie A to że skurcze mam. I tylko wydzwaniam do położnej ... bo oczywiście lekarze twierdzą że ok s ja i tak panikuje
Witajcie,
Ratunku!!!! Nie radzę sobie, jestem w 7 miesiącu ciąży i powróciła mi zaleczona nerwica, mam drgawki podczas snu, problemy z przełykaniem, kołatanie serca drętwienie rąk i nóg. Przed ciążą leczyłam się na nerwicę brałam setaloft i eliceę działały, ale teraz mam permanentny stres od początku zagrożona ciaza i mój organizm nie radzi sobie. Jestem po 3 poronieniavh, jestem mamą 4 aniołków i tak bardzo się boję o tą wymarzoną i upragnioną ciążę. Błagam napiszcie, że coś można barć na nerwicę. Muszę umówić się jak najszybciej dobpsychiatry
Ratunku!!!! Nie radzę sobie, jestem w 7 miesiącu ciąży i powróciła mi zaleczona nerwica, mam drgawki podczas snu, problemy z przełykaniem, kołatanie serca drętwienie rąk i nóg. Przed ciążą leczyłam się na nerwicę brałam setaloft i eliceę działały, ale teraz mam permanentny stres od początku zagrożona ciaza i mój organizm nie radzi sobie. Jestem po 3 poronieniavh, jestem mamą 4 aniołków i tak bardzo się boję o tą wymarzoną i upragnioną ciążę. Błagam napiszcie, że coś można barć na nerwicę. Muszę umówić się jak najszybciej dobpsychiatry
magdaswiet
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2018
- Postów
- 208
Hej Klarunia ja stracilam dwie ciąże (3aniolki) o mojego bobaska starałam sie 5,5 roku. Po pierwszej stracie nerwica sie rozbujala ale terapia i leki dały radę. Teraz w ciazy w 25 tyg tez wszystko powróciło. Psychiatra i ginekolog zezwolil na relanium lub hydro i miesiac bralam caly czas. Teraz sporadycznie biore leki ale mam czesto gorsze dni. Po stratach jest w nas mnóstwo lęków i dobrze Cie rozumiem. Polecam terapie. Tu tez możesz sie wygadaćWitajcie,
Ratunku!!!! Nie radzę sobie, jestem w 7 miesiącu ciąży i powróciła mi zaleczona nerwica, mam drgawki podczas snu, problemy z przełykaniem, kołatanie serca drętwienie rąk i nóg. Przed ciążą leczyłam się na nerwicę brałam setaloft i eliceę działały, ale teraz mam permanentny stres od początku zagrożona ciaza i mój organizm nie radzi sobie. Jestem po 3 poronieniavh, jestem mamą 4 aniołków i tak bardzo się boję o tą wymarzoną i upragnioną ciążę. Błagam napiszcie, że coś można barć na nerwicę. Muszę umówić się jak najszybciej dobpsychiatry
Edzik36
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2018
- Postów
- 580
Klarunia dobrze znam Twoj stan bo też nam te lęki i drgawki bbawet pomimo brania ZoloftuSetaloft/Zoloft jest "bezpieczny"w ciąży więc porozmawiaj ze swoim psychiatrą aby ostatnie tyg.spędzić w miarę normalnie.Doraźnie też biorę hydroWitajcie,
Ratunku!!!! Nie radzę sobie, jestem w 7 miesiącu ciąży i powróciła mi zaleczona nerwica, mam drgawki podczas snu, problemy z przełykaniem, kołatanie serca drętwienie rąk i nóg. Przed ciążą leczyłam się na nerwicę brałam setaloft i eliceę działały, ale teraz mam permanentny stres od początku zagrożona ciaza i mój organizm nie radzi sobie. Jestem po 3 poronieniavh, jestem mamą 4 aniołków i tak bardzo się boję o tą wymarzoną i upragnioną ciążę. Błagam napiszcie, że coś można barć na nerwicę. Muszę umówić się jak najszybciej dobpsychiatry
reklama
Edzik, Magda dziękuję dziewczyny za szybki odzew, przykro mi, że i Wy przez to przechodzicie Widzę, ze naprawdę dużo kobiet w ciaży dotyka nerwica. Dobrze, że jakieś leki są dozwolone. Na jutro umówiłam wizute do psychiatry i mam nadziejęze coś przepisxr, to niebywale jak psychika może zadziałać na somatykę. Próbowałam sama sobie poradzić ale nie udaje mi się. U mnie zdecydowanym wyzwalaczem były te 3 poronienia w ciągu 2 lat, jak wchodzę na USG trzęsę się jak galareta, ma taką traumę.
Pierwsza tragedia miała miejsce właśnie podczas USG kiedy nagle lekarz powiedział, że nie nie bije serduszko, potem wywoływanie porodu... i masą emocji z którymi chyba do tej pory nie poradziłam sobie. Każda kolejna strata pogłębiała stan. Urwała m kontakty z wszystkimi koleżankami z małymi dziećmi. Na dodatek mam 40 lat i wielu lekarzy nie dawało mi szansę na tą ciążę, ona dlanie jest cudem i teraz boję się wszystkiego... Że w każdej chwili może się skończyć moje szczęście. Lęk ogromny potęguje sytuacja, że muszę leżeć i mam dużo czasu na myślenie. Uff !!! trochę się wygadałam. Dzięki za taką możliwość.
Pierwsza tragedia miała miejsce właśnie podczas USG kiedy nagle lekarz powiedział, że nie nie bije serduszko, potem wywoływanie porodu... i masą emocji z którymi chyba do tej pory nie poradziłam sobie. Każda kolejna strata pogłębiała stan. Urwała m kontakty z wszystkimi koleżankami z małymi dziećmi. Na dodatek mam 40 lat i wielu lekarzy nie dawało mi szansę na tą ciążę, ona dlanie jest cudem i teraz boję się wszystkiego... Że w każdej chwili może się skończyć moje szczęście. Lęk ogromny potęguje sytuacja, że muszę leżeć i mam dużo czasu na myślenie. Uff !!! trochę się wygadałam. Dzięki za taką możliwość.
Podziel się: