reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Anncia: ja cały czas czuje takie napięcie w sobie i uczucie niepokoju. Do tego ból żołądka czasem wymioty. Jak próbuje zasnąć to lęk zrywa mnie i tak się przestrasze że nie zasnę. I od jakiegoś czasu twardnieje mi brzuch :(
 
reklama
Anncia: ja cały czas czuje takie napięcie w sobie i uczucie niepokoju. Do tego ból żołądka czasem wymioty. Jak próbuje zasnąć to lęk zrywa mnie i tak się przestrasze że nie zasnę. I od jakiegoś czasu twardnieje mi brzuch :(
 
Anncia: ja cały czas czuje takie napięcie w sobie i uczucie niepokoju. Do tego ból żołądka czasem wymioty. Jak próbuje zasnąć to lęk zrywa mnie i tak się przestrasze że nie zasnę. I od jakiegoś czasu twardnieje mi brzuch :(
Znam to, te uczucie napięcia w srodku. Troszeczkę teraz nad tym panuje bo staram sie nie skupiac mysli non stop na tym, ze sie boje. Ja z kolei mialam tak ze jak sie w dzien chcialam sie zdrzemnąć to co chwile wybudzalam sie z uczuciem mega napiecie mięśni w rekach, az podskakiwalam na tym lozku takie to bylo okropne uczucie, oczywiscie od razu strach co sie dzieje.. poki co przeszlo mi to, przestalam spać w dzien, a w nocy na szczęście nie mam z tym problemu, tez sie budze ale juz nie tak przestraszona..
 
Dlatego nie mierzcie cisnienia na wlasna reke! Ja tak robilam w pierwszej ciazy I puls sobie tez mierzylam bez przerwy I sie nakrecalam bo to I to bylo wysokie. Polozna mi, zabronila mierzyc na wlasna reke,I jakos.jak.przestalam to robic to chociaz jeden problem mialam z glowy.....z kolei teraz na poczatku walenie serca I w poprzeddniej ciazy tez mega mnie to martwilo.....ale jakos doszlam do tego,ze ok moze to przez nerwice,ale w ciazy przeciez tez sa kolatania serca,,troche mi to zajelo czasu ale takie tlumaczenie chociaz troche pomoglo. Mam wrazenie ze sertralina 50 u mnie troche zaczela dzialac, mysle oczywiscie non stop boje sie czy dam rade psychicznie,co chwile naxhodza inne straszne mysli,jak jedne uspokoje,ale mowie ze to nerwica tylko I mysli nie maja mocy sprawczej. Tylko mowie raz jest lepiej raz gorzej. Ale juz np lepiej spie, jem lepiej I nie mam objawow somatycznych. Ale nie wiem czy to, dobrze, z kolei mam mysli depresyjne
 
Dlatego nie mierzcie cisnienia na wlasna reke! Ja tak robilam w pierwszej ciazy I puls sobie tez mierzylam bez przerwy I sie nakrecalam bo to I to bylo wysokie. Polozna mi, zabronila mierzyc na wlasna reke,I jakos.jak.przestalam to robic to chociaz jeden problem mialam z glowy.....z kolei teraz na poczatku walenie serca I w poprzeddniej ciazy tez mega mnie to martwilo.....ale jakos doszlam do tego,ze ok moze to przez nerwice,ale w ciazy przeciez tez sa kolatania serca,,troche mi to zajelo czasu ale takie tlumaczenie chociaz troche pomoglo. Mam wrazenie ze sertralina 50 u mnie troche zaczela dzialac, mysle oczywiscie non stop boje sie czy dam rade psychicznie,co chwile naxhodza inne straszne mysli,jak jedne uspokoje,ale mowie ze to nerwica tylko I mysli nie maja mocy sprawczej. Tylko mowie raz jest lepiej raz gorzej. Ale juz np lepiej spie, jem lepiej I nie mam objawow somatycznych. Ale nie wiem czy to, dobrze, z kolei mam mysli depresyjne
No ja wlasnie musze mierzyc cisnienie sama w domu. Taki mam uklad z lekarzem, tak sie boje mierzenia w gabinecie, ustalil ze nie bedziemy mierzyc u niego, tylko sama rano w domu. Walcze caly czas checia mierzenia tego cholernego cisnienia milion razy dziennie.. poki co z roznym skutkiem. Ciesze sie ze u u Ciebie lepiej, ze leki zaczely dzialac i cos sie ruszylo. Moze z kazdym dniem bedziesz czula sie jeszcze lepiej!
 
No ja wlasnie musze mierzyc cisnienie sama w domu. Taki mam uklad z lekarzem, tak sie boje mierzenia w gabinecie, ustalil ze nie bedziemy mierzyc u niego, tylko sama rano w domu. Walcze caly czas checia mierzenia tego cholernego cisnienia milion razy dziennie.. poki co z roznym skutkiem. Ciesze sie ze u u Ciebie lepiej, ze leki zaczely dzialac i cos sie ruszylo. Moze z kazdym dniem bedziesz czula sie jeszcze lepiej!
A powiedz Anetkaa Ty jak mialas takie schizy z cisnieniem to w gabinecie czy szpitalu bylo ok?
 
A no chyba ze lekarz tak zalecil,ale wiecie chodzi mi o to zeby walczyc wlasnie z tym ze jak lekarz kaze raz dziennie to raz a nie katowac sie I mierzyc czesciej.....jak przestalam mierzyc saama to pozniej jakos samo przeszlo,nie balam sie ani w gabinecie ani w szpitalu. A jesli zobacza ze masz klopity z cisnieniem to przeciez lekarza juz wiedza co robic.......ja jakos w pierwszej ciazy wogole dawalam rade bez lekow.....teraz jest gorzej z moja psychika. No uwazam ze sertralina dziala aczkolwiek caly czas mam zle mysli,ale staram sie sobie to tlumaczyc ze lęki sa normalne w ciazy,to raczej swiadczy o naszej odpowiedzialnosci I wielkiej milosci. I nerwica tez robi swoje. Napewno w tym mysleniu pomagaja mi leki,bo bez nich moze I tlumaczylam sobie ale ciagle nakrecalam sie dalej. Teraz jest I tyle lepiej ze moge fnfunckojonowac jakos normalnie
 
A no chyba ze lekarz tak zalecil,ale wiecie chodzi mi o to zeby walczyc wlasnie z tym ze jak lekarz kaze raz dziennie to raz a nie katowac sie I mierzyc czesciej.....jak przestalam mierzyc saama to pozniej jakos samo przeszlo,nie balam sie ani w gabinecie ani w szpitalu. A jesli zobacza ze masz klopity z cisnieniem to przeciez lekarza juz wiedza co robic.......ja jakos w pierwszej ciazy wogole dawalam rade bez lekow.....teraz jest gorzej z moja psychika. No uwazam ze sertralina dziala aczkolwiek caly czas mam zle mysli,ale staram sie sobie to tlumaczyc ze lęki sa normalne w ciazy,to raczej swiadczy o naszej odpowiedzialnosci I wielkiej milosci. I nerwica tez robi swoje. Napewno w tym mysleniu pomagaja mi leki,bo bez nich moze I tlumaczylam sobie ale ciagle nakrecalam sie dalej. Teraz jest I tyle lepiej ze moge fnfunckojonowac jakos normalnie
Super cieszę się ze Ci pomagaja leki i ja tez cały czas na seronilu . Tylko w 7 miesiącu lekarz mi mówi żeby zmniejszać a przed porodem odłożyć całkiem . Tego się boję bo przed porodem najbardziej nerwowy czas i nie chce przeżywać znów tego co na początku lęki panika i niefunkcjonowanie .
 
Ja właśnie wróciłam od gina, wszystko ok i chyba chlopiec tylko mowie mu o tych incydentach z silnym stresem i ze mi wtedy cisnienie podskakuje, ale pozniej spada, to on na to: no ale dlaczego sie pani tak denerwuje, nie mozna sie tak denerwować, prosze skonsuktowac z psychiatra moze jakies leki da... no czujecie, nie wiem czy wyolbrzymiam juz problem, ale pomimo ze z ciaza i dzieckiem ok to po wizycie czuje niepokoj.. takie gadanie wprowadza mnie w jeszcze wiekszy lęk, czuje taka presje i mega odpowiedzialność. jak z moim charakterem i problemem mam przez te wszystkie miesiace byc oazą spokoju??Czy Wasi lekarze tez sa tak przewrazliwieni?
 
reklama
Anncia: mam ten sam dylemat i psychiatra i ginekolog każą mi zażywać leki. Twierdza że sobie nie poradzę... I taka presja wywołuje u mnie lęk
 
Do góry