Pojde do mojej psychiatry, tylko wiecie co najlepsze jest to ze ja juz u niej bylam na samiutkim poczatku ciąży, powiedziec o swoim stanie i o tym ze odstawilam leki.. na moje pyt wtedy odnośnie m.in. cc przy nerwicy lekowej, powiedziała ze wymyslam, ze przecież urodze naturalnie, ze dobrze wygladam i mam sie znowu nie nakrecac. Kiedys jak mialam problem to faktycznie przychodzilam do niej zalana łzami, z moja mama najczęściej bo sama z reguly nie dawalam rady nawet normalnie rozmawiac.. wtedy widziala ze mam problem, teraz chyba tego nie widzi wiec nie wiem jak mam z nia rozmawiac... czy moze czekac.. bo tak naprawde od samego początku mialam moze z 4 incydenty z napadem lęku, poza tym tylko albo i az NATRETNE MYSLI, ktore powoduja u mnie uczucie niepokoju..