Hej dziewczyny Jestem nowa tutaj
Od czwartku man takie napady lęku że nie mogę się na niczym innym skupić boję sie żr coś złego przez to stanie sie dzidziusiowi i tak w kółko chwilą spokoju i Znowu nieuzasadniony lęk po czym strach o dzidzie. Nie leczylam się nigdy na nerwice ale objawy msm identyczne jak Wy czekam na wizytę u psychologa i jest to chyba najgorsze oczekiwanie jakie mozr byc nie mogę się na niczym innym skupić. Wpadłam w jakieś błędne koło. Teraz obudziłam się e środku nocy z potworny lękiem żr coś z dzieckiem nie tak obudziłam męża i chciałam jak najszybciej jechać na szpital ale zaczęłam czytac to forum i zrozumiałam że to tylko moja wyobraźnia dzidziuś sir rusza kopie więc chyba jest ok. Mam potworne wyrzuty sumienia że musi to wszystko przeze mnie przeżywać chciałabym juz środę żeby móc porozmawiać z psychologiem... jest ciezko staram sie jakos walczyć alr nie wychodzi mi to... Do tego to potworne poczucie winy że synek Tez musi to wszytsko przeżywać
Od czwartku man takie napady lęku że nie mogę się na niczym innym skupić boję sie żr coś złego przez to stanie sie dzidziusiowi i tak w kółko chwilą spokoju i Znowu nieuzasadniony lęk po czym strach o dzidzie. Nie leczylam się nigdy na nerwice ale objawy msm identyczne jak Wy czekam na wizytę u psychologa i jest to chyba najgorsze oczekiwanie jakie mozr byc nie mogę się na niczym innym skupić. Wpadłam w jakieś błędne koło. Teraz obudziłam się e środku nocy z potworny lękiem żr coś z dzieckiem nie tak obudziłam męża i chciałam jak najszybciej jechać na szpital ale zaczęłam czytac to forum i zrozumiałam że to tylko moja wyobraźnia dzidziuś sir rusza kopie więc chyba jest ok. Mam potworne wyrzuty sumienia że musi to wszystko przeze mnie przeżywać chciałabym juz środę żeby móc porozmawiać z psychologiem... jest ciezko staram sie jakos walczyć alr nie wychodzi mi to... Do tego to potworne poczucie winy że synek Tez musi to wszytsko przeżywać