reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Kurcze tak nie wiele ci zostało do końca
Niby tak, ale kompletnie nie mogę zasnąć w nocy, tak nie idzie funkcjonować w ciągu dnia, ciągły lek i niepokój, stany depresyjne, zmęczenie, brak apetytu, czasami wymioty, natrętne myśli, za dużo się nagromadziło. Chce się cieszyć macierzyństwem a nie żyć w ciągłym leku i w totalnym zmęczeniu.
 
Rutka a jak u Ciebie sytuacja?
U mnie to samo jak brałam Nasen przesypialam jakieś 3,5 godz ale nie można brać tego codziennie. Wczoraj dr przepisała mi na codzien maleńka dawkę tritico i co trzy dni Nasen dalej. Niestety nie udało się bez leków . W dzień ok ale wszystko odbija się na dnie a bez nawet godziny snu to co to za funkcjonowanie😔zobaczymy czy to pomoze
 
Cześć dziewczyny. Przypadkowo znalazłam ten wątek, ale czuję, że muszę tu napisać.
Nie mam zdiagnozowanego oficjalnie żadnego schorzenia, ale podejrzewam u siebie nerwicę.
Jestem mamą 3-letniej Ady. Zdecydowaliśmy się na rodzeństwo dla niej i aktualnie jestem w 27+0.
Ta ciąża od początku jest trudna. Myślałam, że druga ciąża, wiem co mnie czeka, to minie jakoś tak lajtowo, tym bardziej, że przy 1 dziecku, które nie chodzi do żłobka jest dużo pracy.
Na początku wyszedł mi lekko podwyższony cukier, więc stres, ale ostatecznie nie zdiagnozowano cukrzycy.
W 12tc jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja, że mam podwyższone ryzyko ZD z testu Pappa. Zrobiłam Nifty Pro, które wyszło prawidłowo - nie wykryto zaburzeń. Ale wiecie, od tego czasu ciagle mam z tylu głowy mysl: A jeśli dziecko jest chore? Na coś innego niż ZD? Na jakąś gorszą chorobe genetyczną? A może ma uszkodzone jakieś narządy? Chodzę niby do jednego z najlepszych lekarzy w mieście, ale uwierzcie, że żadnemu nie ufam. :(
Ostatnio wyszły trochę kiepskie przepływy. Kontrola we wtorek. A ja już widzę oczami wyobraźni, że urodzę wcześniaka.
Boję się, że nie będzie dobrze przybierała na wadze w brzuchu.
Boję się zaczynać przygotowania do wyprawki. Odpycham to od siebie w czasie. Choć już powinnam... Strasznie się martwię, że coś będzie nie tak. Mam potrzebę kontroli. Ale wiem, że nie powinnam kontrolować swojego ginekologa, A mam do tego tendencję!
Wracam z wizyty, słyszę "Jest ok", a w domu sprawdzam, czytam i się zastanawiam... czy gin popełnił błąd? Czy naprawdę wszystko ok?
Do tego doszły lęki o starsza córkę, jej zdrowie. I o męża.
Byłam u psychologa, ale Pani powiedziała, że nie może mi pomoc, bo jestem w ciąży, a to nie czas na psychoteriapie.
Nie wiem co robić, poranki są najgorsze. Budzę się i myślę, co przyniesie dzień. Nie potrafię się cieszyć ciąża, bo boję sie, że zapeszę. Że ja będę się cieszyła, A z dzieckiem będzie coś Nie tak.
 
U mnie to samo jak brałam Nasen przesypialam jakieś 3,5 godz ale nie można brać tego codziennie. Wczoraj dr przepisała mi na codzien maleńka dawkę tritico i co trzy dni Nasen dalej. Niestety nie udało się bez leków . W dzień ok ale wszystko odbija się na dnie a bez nawet godziny snu to co to za funkcjonowanie😔zobaczymy czy to pomoze
A Tritico coś pomogło? Jaka masz dawkę? :)
 
Cześć dziewczyny. Przypadkowo znalazłam ten wątek, ale czuję, że muszę tu napisać.
Nie mam zdiagnozowanego oficjalnie żadnego schorzenia, ale podejrzewam u siebie nerwicę.
Jestem mamą 3-letniej Ady. Zdecydowaliśmy się na rodzeństwo dla niej i aktualnie jestem w 27+0.
Ta ciąża od początku jest trudna. Myślałam, że druga ciąża, wiem co mnie czeka, to minie jakoś tak lajtowo, tym bardziej, że przy 1 dziecku, które nie chodzi do żłobka jest dużo pracy.
Na początku wyszedł mi lekko podwyższony cukier, więc stres, ale ostatecznie nie zdiagnozowano cukrzycy.
W 12tc jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja, że mam podwyższone ryzyko ZD z testu Pappa. Zrobiłam Nifty Pro, które wyszło prawidłowo - nie wykryto zaburzeń. Ale wiecie, od tego czasu ciagle mam z tylu głowy mysl: A jeśli dziecko jest chore? Na coś innego niż ZD? Na jakąś gorszą chorobe genetyczną? A może ma uszkodzone jakieś narządy? Chodzę niby do jednego z najlepszych lekarzy w mieście, ale uwierzcie, że żadnemu nie ufam. :(
Ostatnio wyszły trochę kiepskie przepływy. Kontrola we wtorek. A ja już widzę oczami wyobraźni, że urodzę wcześniaka.
Boję się, że nie będzie dobrze przybierała na wadze w brzuchu.
Boję się zaczynać przygotowania do wyprawki. Odpycham to od siebie w czasie. Choć już powinnam... Strasznie się martwię, że coś będzie nie tak. Mam potrzebę kontroli. Ale wiem, że nie powinnam kontrolować swojego ginekologa, A mam do tego tendencję!
Wracam z wizyty, słyszę "Jest ok", a w domu sprawdzam, czytam i się zastanawiam... czy gin popełnił błąd? Czy naprawdę wszystko ok?
Do tego doszły lęki o starsza córkę, jej zdrowie. I o męża.
Byłam u psychologa, ale Pani powiedziała, że nie może mi pomoc, bo jestem w ciąży, a to nie czas na psychoteriapie.
Nie wiem co robić, poranki są najgorsze. Budzę się i myślę, co przyniesie dzień. Nie potrafię się cieszyć ciąża, bo boję sie, że zapeszę. Że ja będę się cieszyła, A z dzieckiem będzie coś Nie tak.
Mam to samo... Też robiłam Nifty Pro, ale myślę że powinnaś być spokojna, to bardzo czułe badanie :) jeśli masz wątpliwości co do prowadzącego ginekologa to wybierz się również do innego. Ja tak zrobiłam i oboje potwierdzili że mała jest młodsza o tydzień. Po prostu będzie malutka, bo sama jestem drobna (urodziłam się z wagą 2800 w terminie). Przedział wagi dzieci to 2500-4500, czyli ogromny.
Polecam Ci abyś poszukała jakiegoś psychologa CIĄŻOWEGO. Wiele z psychologów po prostu boi się prowadzić kobiety w ciąży, nie zrażaj się jeśli jeden Ci odmówił :)
 
U mnie to samo jak brałam Nasen przesypialam jakieś 3,5 godz ale nie można brać tego codziennie. Wczoraj dr przepisała mi na codzien maleńka dawkę tritico i co trzy dni Nasen dalej. Niestety nie udało się bez leków . W dzień ok ale wszystko odbija się na snie a bez nawet godziny snu to co to za funkcjonowanie😔zobaczymy czy to pomoze

A Tritico coś pomogło? Jaka masz dawkę? :)
Narazie drugi dzień wzięłam i faktycznie po nim zasypiam ale po 1,5 godziny się budzę i ten sen jest taki bardzo płytki że wydaje mi się że nic nie śpię ale efekty pewnie za conajmniej 2 tyg. Zobaczymy. Dobrze że choć na trochę zasnę. Dawka 25 mg czyli 1/3 tabl. Mam zwiększyć oo tyg do 50 mg ale może uda się dalej na niższej choć nie pytałam jeszcze czy tak można.. ja już na końcówce ale co przeszłam z tym snem to koszmar! Cała ciążę spałam od nic do max kilkanaście razy 4 godz Hormony chyba rozregulowany mi sen .. nawet w pierwszym trymestrze zamiast spać jak w pierwszej ciąży to ja odwrotnie plus niesamowite mdłości i wymioty całe dnie i noce aż do 5 miesiąca. Żeby tylko dziecko było zdrowe bo od drugiego trymestru brałam już Nasen i teraz to triticcobo już niedawalam rady bez snu a najlepsze jest to że mogłam być mega spokojna i sen nie przychodził mimo zmęczenia i senności..
 
Mam to samo... Też robiłam Nifty Pro, ale myślę że powinnaś być spokojna, to bardzo czułe badanie :) jeśli masz wątpliwości co do prowadzącego ginekologa to wybierz się również do innego. Ja tak zrobiłam i oboje potwierdzili że mała jest młodsza o tydzień. Po prostu będzie malutka, bo sama jestem drobna (urodziłam się z wagą 2800 w terminie). Przedział wagi dzieci to 2500-4500, czyli ogromny.
Polecam Ci abyś poszukała jakiegoś psychologa CIĄŻOWEGO. Wiele z psychologów po prostu boi się prowadzić kobiety w ciąży, nie zrażaj się jeśli jeden Ci odmówił :)
Mnie straszyli w pierwszej ciąży hioptrofia płodu. Trzeci trymestr przeleżał w szpitalu. Okazało się że dziecko urodziło się 2750 g a nie jak mówiono po USG 2400 g. Szymek był poprostu mniejszy bo ja też urodziłam się mała. Jest zdrowiusienki, szybko zaczął mówić i jest naprawdę mądrym chlopcem. Bardzo dobrze się rozwija. Także głową do góry. Zobaczysz będzie dobrze.
 
reklama
Do góry