Mam to samo tylko myśli że mogłabym sobie coś zrobić, myśli że cała rodzina z tego powodu cierpi, dramat. I ciągle mnie nachodza, a ja się ich przeraźliwie boje. Dzisiaj mam terapię z psychologiem, polecam Wam dziewczyny, dodaje to otuchy. Z takimi natrętnymi myślami powinno się walczyć w taki sposób że jak przychodzą to musimy nadać im inne znaczenie, powiedzieć sobie że to tylko natrętne myśli, że nie mają znaczenia, nie wypierać ich. To długi proces ale z czasem powinno pomóc. Jeśli chodzi o nerwicę to też potrzeba akceptacji, żeby dała spokój
wszystko ciężkie jak cholera, ale dziewczyny damy radę dla naszych maluszków. U mnie najgorsza jest bezsenność. Na noc musiałam wziąć Hydroksyzyne, która niestety nie pomogła...