reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Hahaha ok :). Ja dlugo szukalam dobrego terapeuty, ale sie udalo. Chyba wolalam zywa "relacje" z czlowiekiem niz tylko ksiazke.
Objawy masz codziennie?
 
reklama
ja mam zaburzenia lękowe uogólnione, więc mam 24h praktycznie. chociaż śpię dobrze zazwyczaj. ale generalnie mam całą dobę objawy - jak to w nerwicy - po prostu z du*y bez powodu :( ale jak mam dodatkowo gdzies wyjsc czy cos to nasilenie. plus zawsze faza ze zemdleje :(
 
Znosi to bardzo dobrze. Pracujemy razem w domu. Jesteśmy razem 24h. W sumie to jestem od niego uzależniona w takim sensie, że ja sama w domu nie zostaję nawet :( ja jestem ciężki przypadek, mówię Ci :( współczuję problemów ze snem
 
Jesteśmy razem ponad 4 lata. Od pół roku jesteśmy małżeństwem :)
Nie jest łatwo, ale nigdy z nerwicą nie było. Chociaż... jak nie było derealizacji, świat był po prostu piękniejszy. Nawet z lękami...
 
Hej jestem w 36 tygodniu, więc jeszcze czekam. Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze a dzidzi będzie zdrowe. Teraz zmniejszyłam dawkę asertinu za chwilę trzeba go odstawić. Nerwów miałam w tej ciąży co niemiara ale to jest silniejsze ode mnie.
 
Hej jestem w 36 tygodniu, więc jeszcze czekam. Mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze a dzidzi będzie zdrowe. Teraz zmniejszyłam dawkę asertinu za chwilę trzeba go odstawić. Nerwów miałam w tej ciąży co niemiara ale to jest silniejsze ode mnie.
Jesteś już na finiszu :) Zazdroszczę naprawdę szczerze! Dałaś radę tak długo, dasz i teraz. Odstawiasz do zera żeby karmić?
 
Jesteśmy razem ponad 4 lata. Od pół roku jesteśmy małżeństwem :)
Nie jest łatwo, ale nigdy z nerwicą nie było. Chociaż... jak nie było derealizacji, świat był po prostu piękniejszy. Nawet z lękami...
Derealizacja to jest kosmos! Ja jak to mam to juz kaplica doslownie. Nic sie nie chce, nic nie cieszy, nic nie ma sensu. I u mnie to powoduje nasilenie lekow, ktore czesto nie jestem w stanie opanowac. Komus kto tego nie mial to raczej nie miesci sie w glowie.
A kiedy pojawila sie nerwica?
 
reklama
U mnie w derealizacji najgorsze są myśli egzystencjalne :( To mnie po prostu wykańcza. Mam 26 lat i nerwicę od 12-13, więc od gimnazjum jakoś...
 
Do góry