reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ja mam niezmiennie od jakiegoś roku derealizację :( Wcześniej również miałam. W sumie z nerwicą zmagam się 12 lat a z derealizacją może z 7? A terapeuci... cóż - bardzo się na wielu przejechałam i chyba już nie zaufam.
Mogę wiedzieć jaką dawkę tej bezno brałaś i jak długo, że odstawienie na zero tak łatwo Ci poszło?
 
Ostatnia edycja:
reklama
A co sie wydarzylo przed objawami w Twoim zyciu? Bo objawy nie biora sie z powietrza.
Niestety ja bralam naprawde bardzo dlugo, bo 10 lat! W malych dawkach, bo mniej niz 1mg, ale jednak kawal czasu.
 
W moim zyciu działo się dużo i mało. Było wiele pierdółek, jak u każdego dzieciaka. Nic szczególnego. Właśnie w tym problem, że nie miałam wydarzenia zapalnego...
 
Hej dziewczyny! Mnie nerwica dopadła dopiero w ciąży w 20 tyg. Problemy z zajściem w ciążę potem problemy w jej trakcie. Kumulacja stresów i zaczęło się. Nie mogłam spać jeść bałam się jak mąż szedł do pracy. Potem ciśnienie wysoki puls i ciągle strach ze dziecku coś się stanie. To był najgorszy czas w moim życiu na szczęście mam cudownego męza który mnie wspiera. Gdyby nie on to nie wiem czy dałabym radę.
 
Cos jednak wywolalo objawy. Warto dojsc do tego. A rozumiesz sam mechanizm tego?
tak, znam mechanizm lęku i nerwicy. gdybym mogła, sama przyznałabym sobie doktorat :)

Gosia1307 jak sobie dajesz radę? Już urodziłaś? Ja mam problem z wychodzeniem z domu, więc sama myśl o porodzie to dla mnie koszmar. Nie ze względu na ból, ale na obecność w szpitalu :(
 
Czesc Gosiu :).
To przykre, gdy zamist moc cieszyc sie blogoslawionym stanem musimy szarpac sie i walczyc z wlasnymi glowami :(.
A Ty juz jestes po porodzie?
 
reklama
Taaa znam to...
ja mam profesjonalne książki polecone przez moją lekarkę i jak po ich przeczytaniu poszłam na terapię, to wiedziałam co za chwilę terapeuta powie, bo oni mówią wg pewnego wzorca, który jest w książce - na każde pytanie, czy objaw mają gotową odpowiedź. Chwilami czułam się, jakbym słuchała recytację książki :)
 
Do góry