reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Z rurką, ze smoczkiem czy treningowy 360?
Ja mialam ten
search.jpeg
 
Nie wiem, czy pamietacie jak żaliłam się na Marceline, że nie śpi w nocy, jest placzliwa ,wózek nie, samochód nie.ciągły placz i zanoszenie się. My ostatnio z M nawet zastanawialiśmy się czy był dzień od jej urodzenia kiedy Marcelina nie płakala i wiecie co? Marcelina 23 maja skonczyla rok i nie było dnia by nie plakala. Zaczęliśmy ją badać. Ogolne badania, eeg głowy podczas snu. Po drodze neurolog z teoria ze trauma zwiazana z in vitro spowodowała, iż ona taka jest i wiele bzdur. Wkoncu neurolog w innym mieście postawila diagnoze, zaburzenia integracji sensorycznej. I im więcej o tym czytam, myślę, ze to jest to. Pojawiło się światełko w tunelu... Musze spróbować bo to za długo się ciągnie. W ogole super nam wszystko wyjaśniła. Także to nie zawszejest normalne, ze dziecko nie chce jeździć w wózku,foteliku samochodowym, czy ciagle płacze i sie denerwuje.
 
Nie wiem, czy pamietacie jak żaliłam się na Marceline, że nie śpi w nocy, jest placzliwa ,wózek nie, samochód nie.ciągły placz i zanoszenie się. My ostatnio z M nawet zastanawialiśmy się czy był dzień od jej urodzenia kiedy Marcelina nie płakala i wiecie co? Marcelina 23 maja skonczyla rok i nie było dnia by nie plakala. Zaczęliśmy ją badać. Ogolne badania, eeg głowy podczas snu. Po drodze neurolog z teoria ze trauma zwiazana z in vitro spowodowała, iż ona taka jest i wiele bzdur. Wkoncu neurolog w innym mieście postawila diagnoze, zaburzenia integracji sensorycznej. I im więcej o tym czytam, myślę, ze to jest to. Pojawiło się światełko w tunelu... Musze spróbować bo to za długo się ciągnie. W ogole super nam wszystko wyjaśniła. Także to nie zawszejest normalne, ze dziecko nie chce jeździć w wózku,foteliku samochodowym, czy ciagle płacze i sie denerwuje.
Kochana z założenia;klasycznej teorii integracji sensorycznej wszystkie dzieci do 3-4 roku życia mają zaburzenia - bo integracja się dopiero kształtuje - gorzej wszyscy dorośli mają zaburzenia tylko stosują strategie autoterapeutyczne by wyciszyć układ nerwowy - dziecko tych strategii nie ma więc trzeba mu pomagać zasadniczo bujanie i otulinie odnoszące się do pierwotnych w integracji sensorycznej elementów powinno wyciszać.... Ciekawa jestem co Ci neurolog wyjaśniła.... Bo na dziś dzień na IS naukowcy nie zostawiają suchej nitki... Błędy są już na poziomie teoretycznym proponowanych rozwiązań - nie mówiąc i terapii
 
reklama
Dodam jeszcze że konsultacja w tej kwestii nie zaszkodzi a wręcz może Wam pomoc, bo jednak układ nerwowy większości dzieci działa tak, że z intuicyjnie domyślamy się jak go pomoc dziecku wyciszyć. Może u Marcelinki to jest bardziej skomplikowane więc specjalista Wam podpowie jak jej pomóc. Dlatego właśnie pomimo lichych podstaw teoretycznych i słabych badań skuteczności terapia ta nie jest zakazana. Poza tym dzieciaki ja uwielbiają, zajęcia są drogie więc biznes się kręci :)
 
Do góry