Ale superMy już rozszerzamy dietę, Lidia wpiernicza marchewkę jak opetana , i wisk jak zabieram , dzisiaj dynię próbowała też smakowało![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale superMy już rozszerzamy dietę, Lidia wpiernicza marchewkę jak opetana , i wisk jak zabieram , dzisiaj dynię próbowała też smakowało![]()
No tak chciała tej marchewki że mi łyżeczkę z ręki wyrwała a rezultat właśnie widać hehehAle super. Widać że jej się podoba
![]()
No tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.Moja teoria o spaniu z dziećmi jest prosta, skoro wszystkie naczelnie śpią z potomstwem to dlaczego tylko my usiłujemy robić inaczej. Wiem my nie małpy ale jak patrzę na zachowanie ludzi to czasem wypadamy gorzej![]()
Więcej nie napiszę, właśnie wpadłam do pracy, muszę streszczenie na konferencję napisać. Dodam, teoretycznie mam miesiąc urlopu haha. Czasem nienawidzę swojej pracy!
A ty jeszcze nie próbujesz nic dawać?Ale super. Widać że jej się podoba
![]()
Ja też planuję przyzwyczajać dzieci do spania u siebie w pokoju jak skończą pół roku, może dla wygody zrezygnuje i odłożę to w czasie jak będzie szło opornieNo tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.
Także wiem co to spanie z dzieckiem i ciagle dla mnie lepiej jak spimy osobno - całkiem osobno.
Jeszcze poczekam ze 2-3 tygodnie. Moje dziecko ostatnio kompletnie ze mną nie współpracujeA ty jeszcze nie próbujesz nic dawać?
Hehe próbuj moja na prawdę chętnie próbuje nowych rzeczy, pamiętam jak starszej daliśmy w 8 niesiecu mandarynki , Boziu jak ona wiszczala cały wieczór jak się skończyły, do dzisiaj mam w głowie ten płaczJeszcze poczekam ze 2-3 tygodnie. Moje dziecko ostatnio kompletnie ze mną nie współpracuje. Już widzę jak będzie z karmieniem
. Jest taki szybki i żwawy że chyba wolałabym małego przymuła mieć
. Kuwa żeby jakiegoś ADHD nie miał
![]()
co do konsekwencji to sie zgadzam. Wg mnie jest fundamentalna przy wychowaniu dzieci, choc przy niemowlaku o nia ciezko. Ale na dalszych etapach nie wyobrazam sobie funkcjonowac bez.No tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.
Także wiem co to spanie z dzieckiem i ciagle dla mnie lepiej jak spimy osobno - całkiem osobno.
Nie śpię z noworodkiem i już, boje się i po porodzie mam jakiś dziwny stan, pozwalam także wykazać się mężowi, w tym jedynym okresie podaje mi dziecko. Mojemu samcowi wystarczy energii na niecały miesiąc, później on już odpada. Serio ja z dzieckiem lepiej śpię. W okolicach trzeciego roku staje się głucha i wtedy mąż może wrócić do mojego łóżka, nie słyszę już jak dziecko się kręci, nie nasłuchuję.hmm a jak to sie ma do Twojego niespania z maluchem z powodow bezpieczenstwa?
Bo ja np z noworodkami spalam, zero problemu z tym, natomiast fakt, ze spie nadal z dwulatka mnie irytuje i nie dadze zeby to bylo dobre dla ktorejkolwiek z nas. Ale dopoki sie jej sen nie unormuje albo ja nie wygram w totka zeby rzucic robote to nie widze innego wyjscia
Hehe marchewka poszła w ruch. No jak ja posadzę to siedzi. Chwile ale siedzi