Ale super . Widać że jej się podobaMy już rozszerzamy dietę, Lidia wpiernicza marchewkę jak opetana , i wisk jak zabieram , dzisiaj dynię próbowała też smakowało
reklama
Kachar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2021
- Postów
- 1 043
No tak chciała tej marchewki że mi łyżeczkę z ręki wyrwała a rezultat właśnie widać hehehAle super . Widać że jej się podoba
Artemida90
Fanka BB :)
No tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.Moja teoria o spaniu z dziećmi jest prosta, skoro wszystkie naczelnie śpią z potomstwem to dlaczego tylko my usiłujemy robić inaczej. Wiem my nie małpy ale jak patrzę na zachowanie ludzi to czasem wypadamy gorzej
Więcej nie napiszę, właśnie wpadłam do pracy, muszę streszczenie na konferencję napisać. Dodam, teoretycznie mam miesiąc urlopu haha. Czasem nienawidzę swojej pracy!
Także wiem co to spanie z dzieckiem i ciagle dla mnie lepiej jak spimy osobno - całkiem osobno.
Kachar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2021
- Postów
- 1 043
A ty jeszcze nie próbujesz nic dawać?Ale super . Widać że jej się podoba
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja też planuję przyzwyczajać dzieci do spania u siebie w pokoju jak skończą pół roku, może dla wygody zrezygnuje i odłożę to w czasie jak będzie szło opornie póki co maluchy śpią z nami w sypialni ale w w swoimi łóżku. Nie ma mowy o tym żeby dwójka z nami spala, po pierwsze ze względów bezpieczeństwa a po drugie po prostu nie ma miejscaNo tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.
Także wiem co to spanie z dzieckiem i ciagle dla mnie lepiej jak spimy osobno - całkiem osobno.
Jeszcze poczekam ze 2-3 tygodnie. Moje dziecko ostatnio kompletnie ze mną nie współpracuje . Już widzę jak będzie z karmieniem. Jest taki szybki i żwawy że chyba wolałabym małego przymuła mieć . Kuwa żeby jakiegoś ADHD nie miałA ty jeszcze nie próbujesz nic dawać?
Kachar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2021
- Postów
- 1 043
Hehe próbuj moja na prawdę chętnie próbuje nowych rzeczy, pamiętam jak starszej daliśmy w 8 niesiecu mandarynki , Boziu jak ona wiszczala cały wieczór jak się skończyły, do dzisiaj mam w głowie ten płaczJeszcze poczekam ze 2-3 tygodnie. Moje dziecko ostatnio kompletnie ze mną nie współpracuje . Już widzę jak będzie z karmieniem. Jest taki szybki i żwawy że chyba wolałabym małego przymuła mieć . Kuwa żeby jakiegoś ADHD nie miał
nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
co do konsekwencji to sie zgadzam. Wg mnie jest fundamentalna przy wychowaniu dzieci, choc przy niemowlaku o nia ciezko. Ale na dalszych etapach nie wyobrazam sobie funkcjonowac bez.No tylko zwierzęta nie pracują, nie maja macierzyńskiego i wierzą swoim instynktom. Ja wiem ze bez pracy a zdecydowanie bez pieniędzy to ja nie przeżyje i nie wychowam dziecka. Pracując na 3 zmiany z macierzyńskim platnym 16tyg musiałam przeanalizować już przed porodem na co mogę sobie z dzieckiem pozwolić. No i spanie z dzieckiem ni jak nie mieściło się w głowie. Po moim powrocie do pracy młody próbował przez kilkadziesiąt nocy spać z nami - pozwoliłam mu. Potem kiedy było pare wypadków jak spadł z łóżka, powiedziałam dość dla jego i mojego dobra - a miał wtedy 1,5 roku. Łatwo było znowu nauczyć go spania w łóżeczku, nie wiem może faktycznie trafił mi się łatwy egzemplarz, ale u mnie działa konsekwencja i nie ulegam kiedy jest ciężko. Ostatnio potrafi się budzić z płaczem co pół godziny od 23 do 2 w nocy. Wystarczy go przytulić,odłożyć i już śpi.
Także wiem co to spanie z dzieckiem i ciagle dla mnie lepiej jak spimy osobno - całkiem osobno.
Moja starsza od jakiegos poltora roku czyli jak miala 3,5 roku zasypia sama w swoim pokoju i przesypia noce. Ktores z nas idzie z nia, czytamy bajke albo gadamy o rzeczach 10min i potem zostaje i zasypia. Luksus dziecko.
Jak skonczymy zabkowanie to podrzucam jej siostre i ludze sie ze sie jej udzieli
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Nie śpię z noworodkiem i już, boje się i po porodzie mam jakiś dziwny stan, pozwalam także wykazać się mężowi, w tym jedynym okresie podaje mi dziecko. Mojemu samcowi wystarczy energii na niecały miesiąc, później on już odpada. Serio ja z dzieckiem lepiej śpię. W okolicach trzeciego roku staje się głucha i wtedy mąż może wrócić do mojego łóżka, nie słyszę już jak dziecko się kręci, nie nasłuchuję.hmm a jak to sie ma do Twojego niespania z maluchem z powodow bezpieczenstwa?
Bo ja np z noworodkami spalam, zero problemu z tym, natomiast fakt, ze spie nadal z dwulatka mnie irytuje i nie dadze zeby to bylo dobre dla ktorejkolwiek z nas. Ale dopoki sie jej sen nie unormuje albo ja nie wygram w totka zeby rzucic robote to nie widze innego wyjscia
Teoria o naczelnych jest znana gdzieś kiedyś o tym przeczytałam.
Ostatnio hit, po biopsji postanowiłam sama spać, męża wywaliłam co córki. W połowie tygodnia on był już zmęczony. Myslalam że padnę ze śmiechu. Przecież on śpi jak drzewo.
Kuwa skończyłam pracę, jestem wolna , mam urlop do końca lipca.
reklama
bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
Hehe marchewka poszła w ruch. No jak ja posadzę to siedzi. Chwile ale siedzi
Podobne tematy
Podziel się: