"Ptaki ciernistych krzewów" - uwielbiam! Wciągnęła mnie moja mama, to serial jej młodości ;-) Uwielbiam muzykę z tego serialu! Potem czytałam też książkę. A na Erasmusie zaprzyjaźniłam się z dziewczyną z Australii, która była w szoku, że ich "lokalna" saga może być popularna w Polsce. Ale co najciekawsze, odniosłam wrażenie, że ona naprawdę ma takie samo poczucie czasu i przestrzeni, co bohaterowie, którzy np. nie widzą się 2 lata ze względu na odległość, a potem wpadają i mówią: "cześć, wróciłam", i wszyscy przechodzą do porządku dziennego. Ona też np. rzuca hasłem: do zobaczenia, w 2026 będę w Europie, to się zgadamy
Albo np. pracowała daleko i czasem jechała w piątek 7h samochodem do rodziny na weekend...