Hej dziewczyny
Jestem tu nowa. Ja niby jestem w ciąży, ale tez wszystko pod górkę. W ubiegłym tygodniu we wtorek ciaza została potwierdzona na USG, w piątek zaczęłam krwawić i trafiłam do szpitala gdzie dowiedziałam się ze ciaza raczej bliźniacza. Myslalam ze to już koniec, ale narazie ciaza się utrzymuje, tylko nie widać jeszcze żadnych zarodków. W niedziele idę na kontrol do swojego lekarza do szpitala, jak dalej nie będzie zarodków to znowu będę musiała zostać i niestety będzie założona tabletka. Transfer miałam 18 lutego, tjb. dziś zaczął się 5 tydzień. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Czy raczej już wszystko stracone