reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Hehehehe no tutaj to troche obie przegielyscie :) tydzień po cięciu NEVER wszystko jeszcze bolało, polog, zmeczenie fleeee. Ale za dlugo tez nie czekałam. 6 tygodni kontrola, zielone światło i huurrraaa :) odczuwalam przy tym bardzo dużo przyjemności. Nie wiem dlaczego ale lepiej niż przed ciąża. No i za niedługo Baska się pojawiła 😅😅😅
U mnie już nic nie boli , no i już krew też nie leci , chyba po cc jakoś lepiej to oczyszczają, bo pamiętam że przy pierwszej też tylko parę dni krew leciała 😁
 
Teraz to mi się z samej siebie śmiać chce jaka cwana byłam przed porodem. Że ja, niby taka przygotowania na te wszystkie jazdy i baby bluesy, a teraz zupełnie nie pamiętam o tym, że to minie i to normalne odczucia po porodzie 🤷. I pomimo, że wiem, że ta miłość może przyjść później, to i tak stresuje mnie ten brak wielkich uczuć do małego. Mój zdrowy rozsądek gdzieś się schował się przede mną i w głowie mi się pierdo.li🤦
Fredzia u mnie identycznie. Co Ci mogę powiedzieć to z czasem jest lepiej
No i co ja mam powiedzieć 😅 ja mam jeszcze gorzej niż bliźniaki. Wszyscy się cieszą A ja już wiem.z czym to się wiąże. Tym bardziej że do 37 roku życia byłam bezdzietna, rozpieszczona przez męża, robiłam co chciałam i teraz już wiem że ZMECZENIA wtedy tak naprawdę nie znałam. Ale organizm sam się przyzwyczaja do mniejszej ilości, snu i sam jakby się potrafi dostosować do panujących warunków;) u mnie pierwszy miesiąc był najgorszy. Później już było coraz lepiej. Ale ja nie karmilam cycem więc to już była jedna pobudka w nocy na karmienie. Dlatego już wiem że piersią karmić nie chce:)
ja karmie ale przy 2 mocno zastanawiam się nad mm. A minimalnie to butla I smoczek od razu I może na noc mm nie wiem....wiem że kp mnie wykończyło psychicznie ( trudny i mega bolesny start 1mc przez wedzidelko; i hiperlaktacja cały czas I problemy brzuszkowe z tego powodu ). I ta sytyaxje obwiniam o brak wielkiej miłości i przebodzcowanie dzieckiem do tej pory.
Never minde zaliczone bzykanie , dobrej nocki wszystkim 😄😁😄😆😅🤣🤩
26 min😁

6 tygodni trzeba czekać 🥴. Już sprawdzałam na necie 🥴. W ciąży mąż się bał i nie pamiętam kiedy ostatnio to robiliśmy. A teraz szczególnie brakuje mi tej bliskości.
A tak w ogóle to dzięki dziewczyny za wsparcie ❤️. Ja sama nie wiem o co mi chodzi 🙄. Dziś czułam się dobrze i mąż zrobił mi drinka na rozluźnienie. A potem ta mała dziadyga napinała się nam ponad 4 godziny. Zrób bił kupę i dalej się napinał co chwilę 🤦. Daje ten delicol i biogaję i to chyba nie działa albo ja już nie wiem co mu jest 🤦
dawaj espumisan I noś na leniwca ..u nas działało.
Cały się prostuje i się krzywi. Jest cały taki sztywny. Mocno stęka i czasem zapłacze ale krotko. Macha przy tym ciągle rączkami
a brzuszek wtedy twardy? może mu się też cofać pokarm...spróbuj dłużej pionizować po odbiciu.
 
No i mialam rozejscie miedzy 2 szwami wiec ten tego🥴
No jasne
Rozumiem i nie mam pojęcia jak to po naturalnym. Do tego mogą być jeszcze jakieś blokady psychiczne A i słyszałam też o dużej zazdrości męża o dziecko bo czasami kobiety są tak zaobsotbowane dzieciami że mężów odpychaja ;)
 
6 tygodni trzeba czekać 🥴. Już sprawdzałam na necie 🥴. W ciąży mąż się bał i nie pamiętam kiedy ostatnio to robiliśmy. A teraz szczególnie brakuje mi tej bliskości.
A tak w ogóle to dzięki dziewczyny za wsparcie ❤️. Ja sama nie wiem o co mi chodzi 🙄. Dziś czułam się dobrze i mąż zrobił mi drinka na rozluźnienie. A potem ta mała dziadyga napinała się nam ponad 4 godziny. Zrób bił kupę i dalej się napinał co chwilę 🤦. Daje ten delicol i biogaję i to chyba nie działa albo ja już nie wiem co mu jest 🤦
po prodtu ullad pokarmowy musi dojrzec. Jedynym lekarstwem jest czas.
 
Cały się prostuje i się krzywi. Jest cały taki sztywny. Mocno stęka i czasem zapłacze ale krotko. Macha przy tym ciągle rączkami
to nie jest nic nienornalnego. MecZace, bo nie mozesz pomoc, ulzyc masazami czy termoforem, ale pomoc moze tylko czas, samo sie unormuje. Dajesz mm, ono jedt trudniej trawione niz mleko matki, a takie rzeczy przy kp tez czesto sie zdazaja. Nie zamartwiaj sie, grunt zeby byly kupy i brzuszeek nie byl twardy.
 
Tak ale nie rodzilas silami natury.Ja bylam nacinana i zszywana wiec balam sie ze moze mnie cos bolec.po drugie u mojego gina wizyta byla po 8 tyg.od porodu bo nie moglam sie doatac.
Ja tez bylam nacinana a bolu krocza żadnego, ale po cięciu cesarkim to ból taki ze jak tydzień po wychodziłam ze szpitala to ledwo chodzilam, a w domu schodzić z łóżka nadal mąż pomagał. Za to krwawiłam 8tyg, tzn jakieś 5tyg normalnego krwawienia i 3tyg plamienia. Aż bylam na kontroli u lekarza z tego powodu. Nie było widać skąd te plamienia. Pierwszy seks to w sumie nie pamietam kiedy był po porodzie ale był częściej niż teraz jak młody ma prawie 1,5 roku.

Wczoraj młodego wyeksmitowalam do jego pokoju i w końcu mogliśmy spędzić chwile sam na sam w łóżku od ponad 3 miesiecy 😊 i nikt nie zasnął w trakcie czego się obawiałam 😂😂😂 po skończonej akcji młody już w ryk wiec trzeba było go wziąć spowrotem.
 
reklama
Fredzia u mnie identycznie. Co Ci mogę powiedzieć to z czasem jest lepiej

ja karmie ale przy 2 mocno zastanawiam się nad mm. A minimalnie to butla I smoczek od razu I może na noc mm nie wiem....wiem że kp mnie wykończyło psychicznie ( trudny i mega bolesny start 1mc przez wedzidelko; i hiperlaktacja cały czas I problemy brzuszkowe z tego powodu ). I ta sytyaxje obwiniam o brak wielkiej miłości i przebodzcowanie dzieckiem do tej pory.

26 min😁


dawaj espumisan I noś na leniwca ..u nas działało.

a brzuszek wtedy twardy? może mu się też cofać pokarm...spróbuj dłużej pionizować po odbiciu.
No właśnie ja się nawet nie ludze że będę karmić cycem. Moja koleżanka mi mówiła że ona na początku to tylko leżała upocona z tymi cycami z dzieckiem i nic innego nie robiła. Nigdy nie wiadomo czy dziecko już się najadlo i mimo tego że kp to i tak ogromne kołki 3 miesiące. No i nic nie schudła więc to też mit. A ja mam Natusie i nie odrzuce jrj tak poprostu bo z Likaszem poszalelismy i juz ma rodzeństwo. Ja na początku też nie czułam tej wielkiej miłości ale im bardziej kumata się robiła tym bardziej do przodu. Poza tym Natulka chorowsla zaczęłam odróżniać rodzaj płacz i, wiedziałam że coś jej jest A ona jest całkowicie bezbronne i zdają na mnie. Teraz to wyglada tak że jestem całkowicie uzależniona od niej. Ona ma dobry humor, ja mam dobry humor, ona płacze, ja płacze. Dała bym się za nią pokroić. Moje potrzeby zeszły całkowicie ba drugi plan. Najpierw Natalka, później ja. Mam zamiar po porodzie trochę się z tym ogarnąć. Już mam zamówione dwie wizyty u fryzjera i serie masaży dla siebie. Serio :) moje dziewczyny musza teraz zacząć sie że do A dogadywać. Nawet jeśli będą spoiskowaly na rodziców to chce he tak wychowac żeby zawsze byly w tym razem i za soba.
 
Do góry