nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 320
U nas tez byly problemy brzuszkowe, wzdecia meczyly obie moje gwiazdy. U Lili ok 3 miesiaca sid uspokoilo, a u Inki miedzy 4-5. Ja jak kilka dni nie bylo kupy i te dolegliwości sie nasilaly to dawalam odrobinke cieplej wody i zazwyczaj dzialalo (bo u nas to bylo polaczone z zaparciami).Hej kochana.
Ja tak dawno tutaj nie zaglądałam ;( nie mam szans Was nadrobić. Przepraszam. Jednak mam nadzieję,że i Wy i Wasze dzieciaczki są zdrowe i pięknie rosną. Nasza królewna w czwartek skończyła 8 tyg a we wtorek na szczepieniu ważyła 5130. Na początku nie przybierała za to jak się rozkręciła to rośnie nam mały brojlerek [emoji23] nie wiem jaka jest długa ale długa jest. Zakładamy ciuszki na 62.
Dalej mamy problemy z brzuszkiem, malutka stekabj pręży się po jedzeniu, często w trakcie. Nie są to kolki, lekarz stwierdził wzdęcia i powiedział,że to normalne, musi się układ trawienny wykształcić i podobno do 3-3.5 miesiąca powinno być już dobrze. Podaje jej stylko Espumisan i nie do każdego jedzenia. Na początku próbowałam i sab Simplex i różne pribiotyki- lekarz kazał wszystko odstawić.
Mamy za sobą już pierwsze przeziębienie, gil wymęczył nas strasznie. Musieliśmy przekładać szczepienia. Ale Hanuszka dzielnie znosiła nebulizacjeciągle udaje nam się karmić tylko piersią. Nicki ładnie śpi, budzi się tylko na jedzenie ale nad ranem zaczyna się problem z brzuszkiem i wtedy się niunia namęczy. Masujemy, ciepły termoforek i jest nieco lepiej. Mieliśmy też trądzik noworodkowy, już prawie nie ma śladu. Ja miałam ciężki połóg. Krocze długo dawało o sobie znać. W sumie dalej coś tam czuje. Jak Hania skończyła miesiąc to mąż już wrócił do pracy i kolejne 3 tygodnie byłam całkiem sama. Nie było lekko, ale dawałam radę. Jestem zmęczona, wiadomo ale najbardziej szczęśliwa na świecie. Jak patrzę na nasz CUD to wszystkie troski znikają
![]()
Super, ze Hania rośnie jak na drozdzach. Czekaja Was piekne Swieta [emoji8]
Pokazesz ja? [emoji3059][emoji3059]