Ja miałam baaardzo długa szyjkę. Teraz ma 3,7 cm więc dalej prawidłowa, ale nie zmienia to faktu, że się skróciła. Niestety bóle okresowe dalej są, a już myślałam, że jest lepiej. Wcinam dużo magnezu, ale i nospa mi się zdarza. Dużo więcej leze. Bo raczej to nie możliwe, żeby byly to skurcze przepowiadające? Od tego by ta szyjka nie zaczęła się skracać? Za dwa tygodnie mam kolejną wizytę. Staram się nie stresować, bo jeszcze kawał szyki został, ale kurcze ciężko.
Moja szyjka bardzo długo miała 4cm, wtedy od razu zjechała na 2,7 cm i stanęła w miejscu. Do porodu i tak musi zejść do 0 więc jeżeli masz 3,7 to jest jeszcze bardzo długa