reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Czytam te Wasze wypowiedzi o żłobkach i mam coraz większy dylemat. Bo z jednej strony bym oddała mojego smyka, a z drugiej mi szkoda i się boję:p. Wiem, że to jak z gotowością na wszystko. Jedno dziecko osiągnie ją wcześniej, drugie później. Jak narazie, obserwując Jaśka, to najszybszej sprawdził by się chyba oddział noworodków. Te dzieci go zachwycają[emoji1]. Niepotrzebował by żadnych zabawek, tylko bobo i cacy cacy[emoji5]. Rówieśnicy go albo nie obchodzą, albo przerażają[emoji15][emoji849][emoji51].
Moja Lilka taktuje swoją siostrę jak lalkę. Bada ja, bo jest lekarzem, przykrywa pieluszka, bo idzie spać (nawet jeśli Inka nie ma na to ochoty), czesze ja, bo jest fryzjerem. I ciągle mówi mi: połóż mi ją tutaj i ja się nią zajmę [emoji38][emoji2358]
Ostatnio zdjęła jej pieluchę i mnie wola, że siku jest, bo niebieski pasek na pampku i że mam zmieniać [emoji16][emoji23]
Nie mówiąc już o tym jak jej przyjaciółki ze zlobka się rwą do pomocy i takiej zabawy [emoji16][emoji16]
 
reklama
@misis188 kciuki za dziś [emoji8]
Właśnie skończyłam sprzątać łazienkę bo cala zrzygał ale sukces maly myślę bo sam wszedł do sali. Wstal jak zwykle wcześnie, po bawiliśmy sie, zjadl śniadanie, sam poprosił żebym go przebrała więc ufff. Jeden problem z głowy. Nic nie mówiłam od rana o żłobku ale jak przyszlam z bluza zaczęła sie histeria, placz i na koncu wymiotiwanie. Jeszcze plakal ale sie przegraliśmy oboje bez większych problemów. W aucie juz spokojnie, przez weekend mowilam mu zd w żłobku będzie śmieciarka bo ma fioła na tym punkcie i przebieramy sie a tu jedzie śmieciara :) sam wszedł do sali bez problemu. Zaczął plakac jak za długo bylam w sali bi czekalam az pan sie podpisze przedemna. Wczoraj babcia kupila mu autka na odpuście i powiedziała ze dzieci mu daly bo tak tęskniły za nim w piątek. No mam nadzieje ze bedzie juz z górki. Tez babka która mi ostatnio nie siadła dzis mi zapunktowała bo ona do niego podeszła i od razu ze czemu go w piątek nie bylo, tak fajnie sobie opowiadamy o dużych autach no fajnie. Plakal ale opuscilam budynek zadowolona ale teraz ide pod prysznic bo czuje wymiociny :)
 
Właśnie skończyłam sprzątać łazienkę bo cala zrzygał ale sukces maly myślę bo sam wszedł do sali. Wstal jak zwykle wcześnie, po bawiliśmy sie, zjadl śniadanie, sam poprosił żebym go przebrała więc ufff. Jeden problem z głowy. Nic nie mówiłam od rana o żłobku ale jak przyszlam z bluza zaczęła sie histeria, placz i na koncu wymiotiwanie. Jeszcze plakal ale sie przegraliśmy oboje bez większych problemów. W aucie juz spokojnie, przez weekend mowilam mu zd w żłobku będzie śmieciarka bo ma fioła na tym punkcie i przebieramy sie a tu jedzie śmieciara :) sam wszedł do sali bez problemu. Zaczął plakac jak za długo bylam w sali bi czekalam az pan sie podpisze przedemna. Wczoraj babcia kupila mu autka na odpuście i powiedziała ze dzieci mu daly bo tak tęskniły za nim w piątek. No mam nadzieje ze bedzie juz z górki. Tez babka która mi ostatnio nie siadła dzis mi zapunktowała bo ona do niego podeszła i od razu ze czemu go w piątek nie bylo, tak fajnie sobie opowiadamy o dużych autach no fajnie. Plakal ale opuscilam budynek zadowolona ale teraz ide pod prysznic bo czuje wymiociny :)
Ufff koleś jest twardy, ale widać też, powoli jest lepiej. Będziesz próbować, żeby zsmiozl go Tata albo Dziadek czy na razie walczysz Ty? :)
Mojego byłego szefa corka, miała 4 lata jak puścili ją do przedszkola. I też wymiotowała. Okazało się z czasem, że naucyzla się wywoływać wymioty po tym jak odkryła, że jak zwymiotuje to zawiozą ja do Babci, a nie do przedszkola. Jak się połapali w temacie to po wymiotach sprzątali, przebierali i wozili do przedszkola. Po tyg wymioty się skończyły [emoji38]
 
Ufff koleś jest twardy, ale widać też, powoli jest lepiej. Będziesz próbować, żeby zsmiozl go Tata albo Dziadek czy na razie walczysz Ty? :)
Mojego byłego szefa corka, miała 4 lata jak puścili ją do przedszkola. I też wymiotowała. Okazało się z czasem, że naucyzla się wywoływać wymioty po tym jak odkryła, że jak zwymiotuje to zawiozą ja do Babci, a nie do przedszkola. Jak się połapali w temacie to po wymiotach sprzątali, przebierali i wozili do przedszkola. Po tyg wymioty się skończyły [emoji38]
Plan byl taki na ten tydzień ze zawozic go będzie maz z tym ze pracuje ns nocne zmiany. Jesli skończy pracę wcześniej to pojedzie z nim ale dzis byl po 9w domu dopiero. W przyszłym tygodniu juz ma inna zmianę i będę go budzila zeby Hubka zawiozl no chyba ze juz nie będzie problemu a dziadka moze tez wciągnę. Jutro dziadek go będzie musiał odebrać. Przypuszczam że z dziadkiem obylo się bez łez. Zobaczymy
 
Moja Lilka taktuje swoją siostrę jak lalkę. Bada ja, bo jest lekarzem, przykrywa pieluszka, bo idzie spać (nawet jeśli Inka nie ma na to ochoty), czesze ja, bo jest fryzjerem. I ciągle mówi mi: połóż mi ją tutaj i ja się nią zajmę [emoji38][emoji2358]
Ostatnio zdjęła jej pieluchę i mnie wola, że siku jest, bo niebieski pasek na pampku i że mam zmieniać [emoji16][emoji23]
Nie mówiąc już o tym jak jej przyjaciółki ze zlobka się rwą do pomocy i takiej zabawy [emoji16][emoji16]
Moj syn to poprostu łobuz jescze 2 latka to naprawdę trudny wiek.Dzis malutka dostała z całej siły w buzie no poprostu myslalam ze wyjdę z siebie.
 
Właśnie skończyłam sprzątać łazienkę bo cala zrzygał ale sukces maly myślę bo sam wszedł do sali. Wstal jak zwykle wcześnie, po bawiliśmy sie, zjadl śniadanie, sam poprosił żebym go przebrała więc ufff. Jeden problem z głowy. Nic nie mówiłam od rana o żłobku ale jak przyszlam z bluza zaczęła sie histeria, placz i na koncu wymiotiwanie. Jeszcze plakal ale sie przegraliśmy oboje bez większych problemów. W aucie juz spokojnie, przez weekend mowilam mu zd w żłobku będzie śmieciarka bo ma fioła na tym punkcie i przebieramy sie a tu jedzie śmieciara :) sam wszedł do sali bez problemu. Zaczął plakac jak za długo bylam w sali bi czekalam az pan sie podpisze przedemna. Wczoraj babcia kupila mu autka na odpuście i powiedziała ze dzieci mu daly bo tak tęskniły za nim w piątek. No mam nadzieje ze bedzie juz z górki. Tez babka która mi ostatnio nie siadła dzis mi zapunktowała bo ona do niego podeszła i od razu ze czemu go w piątek nie bylo, tak fajnie sobie opowiadamy o dużych autach no fajnie. Plakal ale opuscilam budynek zadowolona ale teraz ide pod prysznic bo czuje wymiociny :)
O kurcze, biedak z tymi wymiotami .....twarda jesteś......
U nas dziś gorzej.znaczy poszła normalnie ale dzieci płaczą i ona wtedy też płakała. Niby jadła ale jak ja odebrałam to wypiła tubkę kaszy, zjadła pół bułki a skończyła na kp. Chyba dłużej tak sobie pochodzimy na te 2-3 godziny.
 
Moj syn to poprostu łobuz jescze 2 latka to naprawdę trudny wiek.Dzis malutka dostała z całej siły w buzie no poprostu myslalam ze wyjdę z siebie.
Ale specjalnie ja uderzył? Czy przez przypadek? No 2 latka to trudny moment i jeszcze jest mały, mniej rozumie.
Moja Lila naprawdę jest starsza siostra na medal, nie wiem ile razy dziennie mówi Ince, że ja kocha. Jak sie cały dzień nie widzą to biegnie się przytulić, wycałować. Naprawde moje serce się rozpływa jak na to patrzę [emoji3059]
 

Załączniki

  • IMG_20200901_075455.jpeg
    IMG_20200901_075455.jpeg
    65,2 KB · Wyświetleń: 90
  • IMG_20200822_210832_365.jpeg
    IMG_20200822_210832_365.jpeg
    79,3 KB · Wyświetleń: 91
  • IMG_20200827_125941.jpeg
    IMG_20200827_125941.jpeg
    57,7 KB · Wyświetleń: 83
  • IMG_20200819_143939.jpeg
    IMG_20200819_143939.jpeg
    46,1 KB · Wyświetleń: 88
Ostatnia edycja:
O kurcze, biedak z tymi wymiotami .....twarda jesteś......
U nas dziś gorzej.znaczy poszła normalnie ale dzieci płaczą i ona wtedy też płakała. Niby jadła ale jak ja odebrałam to wypiła tubkę kaszy, zjadła pół bułki a skończyła na kp. Chyba dłużej tak sobie pochodzimy na te 2-3 godziny.
Bo bylo założenie ze idzie do żłobka i koniec i kropka. A juz dzis mi pokazywał jak pads deszczyk, jak wieje wiatr, chodzi i mowi błyskawica i grzmot czyli coś o pogodzie mowili. Jak przyszłam po niego to dzieci byly na nocniczkach i żadne nie płakało. A no i Hubus sie uderzyl to się rozpłakał ze chce isc do dzieci :) mam nadzieję że jutro będzie juz lepiej rano. Ale moj tez w żłobku nie chce jesc.
 
reklama
Ale specjalnie ja uderzył? Czy przez przypadek? No 2 latka to trudny moment i jeszcze jest mały, mniej rozumie.
Moja Lila naprawdę jest starsza siostra na medal, nie wiem ile razy dziennie mówi Ince, że ja kocha. Jak sie cały dzień nie widzą to biegnie się przytulić, wycałować. Naprawde moje serce się rozpływa jak na to patrzę [emoji3059]
Specjalnie,jakby niechcący to ani bym nic nie mówiła .Czasami specjalnie zeby na złość zrobić coś przy małej wykabinuje
 
Do góry