nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 320
Moja Lilka taktuje swoją siostrę jak lalkę. Bada ja, bo jest lekarzem, przykrywa pieluszka, bo idzie spać (nawet jeśli Inka nie ma na to ochoty), czesze ja, bo jest fryzjerem. I ciągle mówi mi: połóż mi ją tutaj i ja się nią zajmę [emoji38][emoji2358]Czytam te Wasze wypowiedzi o żłobkach i mam coraz większy dylemat. Bo z jednej strony bym oddała mojego smyka, a z drugiej mi szkoda i się boję. Wiem, że to jak z gotowością na wszystko. Jedno dziecko osiągnie ją wcześniej, drugie później. Jak narazie, obserwując Jaśka, to najszybszej sprawdził by się chyba oddział noworodków. Te dzieci go zachwycają[emoji1]. Niepotrzebował by żadnych zabawek, tylko bobo i cacy cacy[emoji5]. Rówieśnicy go albo nie obchodzą, albo przerażają[emoji15][emoji849][emoji51].
Ostatnio zdjęła jej pieluchę i mnie wola, że siku jest, bo niebieski pasek na pampku i że mam zmieniać [emoji16][emoji23]
Nie mówiąc już o tym jak jej przyjaciółki ze zlobka się rwą do pomocy i takiej zabawy [emoji16][emoji16]