reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Nikt i nic mnie nie przekona że niemowlak potrzebuje kontaktu z dziećmi [emoji12] do tych minimum 2 lat dziecku najlepiej ze swoim stałym opiekunem. Potem w zależności od dziecka. Ja muszę córkę w żłobku zostawić na te 4-5 godzin dziennie aby z pracą się ogarnąć. Pociągniemy tak jeszcze parę miesięcy. Nie mam nic do żłobka ale sugerowanie że roczniak potrzebuje rówieśników do rozwoju jest nieprawdziwe. Po prostu bywają sytuacje że trzeba dziecko zostawiać bo mamy pracę, jesteśmy w następnej ciąży czy mamy noworodka na stanie.
Roczniak nie. Dwulatek wg mnie już tak. I nikt mnie nie przekona, że dziecko dwuletnie z niania rozwija się lepiej niż dziecko w zlobku [emoji12]
 
reklama
Roczniak nie. Dwulatek wg mnie już tak. I nikt mnie nie przekona, że dziecko dwuletnie z niania rozwija się lepiej niż dziecko w zlobku [emoji12]
Ja pisze o obecności mamy a nie opiekunki. Jeśli mama musi wrócić do pracy niech już sama wybiera co będzie lepsze na niej i dziecka. Natomiast pisanie ze dziecko potrzebuje dzieci, nie zgadzam się z tym. Nawet dzieci w wieku trzech lat czasem nie bawią się jeszcze razem, jest to normalny stan.
 
Hej dziewczyny. Widzę dyskusja na temat żłobka się rozwinęła potężna, nie przychodzą mi powiadomienia to musiałam nadrobić. Nie oddawaliśmy w najbliższej rodzinie dzieci do zlobka, najwcześniej do trzylatków i powiem Wam,że ja jako ciocia bardzo zżyta z siostrzenica jak ja zostawiam i slyszlam za drzwiami jak płacze to sama wyłam jak bóbr. Ciężko mi będzie swoje dziecię oddać do żłobka.. ale narazie nie będę o tym myslala. Dziś miałam wizyte. Szyjka już tylko 1.5cm, brzuch co raz częściej boli i prawie cały czas twardnieje. Lekarka powiedziała,że mam leżeć jak najwięcej i chociaż te dwa tygodnie jeszcze wytrzymac. Dziś mamy 35+2. Dalej luteina 2x1. Mam też obrzeki, spuchnięte stopy i dłonie. Kazala mi połykać raz dziennie cyclo3 forte i dać znać za tydzień czy pomaga. Jeśli nie to włączy mi neoparin. W pon mam znów zrobić badanie ogólne moczu. Kolejna wizyta za 13 dni. Trochę się martwię. Dzidzia ładnie wazy, z USG niecałe 2800 , według niej ok 2500 i uwaza,że dobije do 3-3.5 kg. Jest główka do dołu.
 
Ja pisze o obecności mamy a nie opiekunki. Jeśli mama musi wrócić do pracy niech już sama wybiera co będzie lepsze na niej i dziecka. Natomiast pisanie ze dziecko potrzebuje dzieci, nie zgadzam się z tym. Nawet dzieci w wieku trzech lat czasem nie bawią się jeszcze razem, jest to normalny stan.
Jeśli dziecko było samo w domu z dorosłym przez tyle czasu to wiadoml, że się nie będzie bawić z innymi dziećmi, natomiast czy to normalne/dobre to już kwestia sporna.
Ja nawet mając wybór nie zostałabym 2 czy 3 lata z dzieckiem w domu, bo w mojej opinii dziecko lepiej rozwija się wśród rowniesnikow.
Masz prawo mieć inne znadnie.
 
Hej dziewczyny. Widzę dyskusja na temat żłobka się rozwinęła potężna, nie przychodzą mi powiadomienia to musiałam nadrobić. Nie oddawaliśmy w najbliższej rodzinie dzieci do zlobka, najwcześniej do trzylatków i powiem Wam,że ja jako ciocia bardzo zżyta z siostrzenica jak ja zostawiam i slyszlam za drzwiami jak płacze to sama wyłam jak bóbr. Ciężko mi będzie swoje dziecię oddać do żłobka.. ale narazie nie będę o tym myslala. Dziś miałam wizyte. Szyjka już tylko 1.5cm, brzuch co raz częściej boli i prawie cały czas twardnieje. Lekarka powiedziała,że mam leżeć jak najwięcej i chociaż te dwa tygodnie jeszcze wytrzymac. Dziś mamy 35+2. Dalej luteina 2x1. Mam też obrzeki, spuchnięte stopy i dłonie. Kazala mi połykać raz dziennie cyclo3 forte i dać znać za tydzień czy pomaga. Jeśli nie to włączy mi neoparin. W pon mam znów zrobić badanie ogólne moczu. Kolejna wizyta za 13 dni. Trochę się martwię. Dzidzia ładnie wazy, z USG niecałe 2800 , według niej ok 2500 i uwaza,że dobije do 3-3.5 kg. Jest główka do dołu.
Lez koniecznie. Te 2 tyg to bardzo dużo dla Twojej córci więc rób wszytsko żeby jeszcze posiedziała grzecznie.
Kiedy wraca Twój M?
 
Hej dziewczyny. Widzę dyskusja na temat żłobka się rozwinęła potężna, nie przychodzą mi powiadomienia to musiałam nadrobić. Nie oddawaliśmy w najbliższej rodzinie dzieci do zlobka, najwcześniej do trzylatków i powiem Wam,że ja jako ciocia bardzo zżyta z siostrzenica jak ja zostawiam i slyszlam za drzwiami jak płacze to sama wyłam jak bóbr. Ciężko mi będzie swoje dziecię oddać do żłobka.. ale narazie nie będę o tym myslala. Dziś miałam wizyte. Szyjka już tylko 1.5cm, brzuch co raz częściej boli i prawie cały czas twardnieje. Lekarka powiedziała,że mam leżeć jak najwięcej i chociaż te dwa tygodnie jeszcze wytrzymac. Dziś mamy 35+2. Dalej luteina 2x1. Mam też obrzeki, spuchnięte stopy i dłonie. Kazala mi połykać raz dziennie cyclo3 forte i dać znać za tydzień czy pomaga. Jeśli nie to włączy mi neoparin. W pon mam znów zrobić badanie ogólne moczu. Kolejna wizyta za 13 dni. Trochę się martwię. Dzidzia ładnie wazy, z USG niecałe 2800 , według niej ok 2500 i uwaza,że dobije do 3-3.5 kg. Jest główka do dołu.
Szyjka 1.5 cm nie jest zła i tydzień ciąży już ok. Wiadomo im dłużej trwa ciąża tym lepiej.

Dziś w żłobku miałam lekki nerw. Moje dziecko jest na adaptacji i muszę ją oddać w korytarzu. Pani przyszła po moją córkę z innym płaczącym dzieckiem. Moja zdezorientowana ale jakoś nie płakała. W poniedziałek idziemy na dwie godziny i tak cały tydzień.
Jeszcze tak myślę o adaptacji może fajnie jak dziecko może zapoznać się z salą i panią w obecności rodzica. My byłyśmy same przez godzinę. Pani fajna, bawiła się cały czas z córką, ja siedziałam na podłodze i nie odzywałam się prawie wcale.
 
Jeśli dziecko było samo w domu z dorosłym przez tyle czasu to wiadoml, że się nie będzie bawić z innymi dziećmi, natomiast czy to normalne/dobre to już kwestia sporna.
Ja nawet mając wybór nie zostałabym 2 czy 3 lata z dzieckiem w domu, bo w mojej opinii dziecko lepiej rozwija się wśród rowniesnikow.
Masz prawo mieć inne znadnie.
Wystarczy poczytać o rozwoju dziecka. Zostawianie niemowlaka i małego dziecka wynika z potrzeby rodzica a nie malucha. Ja te potrzeby w całości akceptuję tylko gryzie mnie "bo lepiej będzie dziecku wśród innych dzieci". Piszesz o 2-3 latkach a z reguły dzieci do placówek oddawane są jako niemowlęta lub roczniaki. Między dzieckiem rocznym a dwulatkiem jest przepaść.
 
Wystarczy poczytać o rozwoju dziecka. Zostawianie niemowlaka i małego dziecka wynika z potrzeby rodzica a nie malucha. Ja te potrzeby w całości akceptuję tylko gryzie mnie "bo lepiej będzie dziecku wśród innych dzieci". Piszesz o 2-3 latkach a z reguły dzieci do placówek oddawane są jako niemowlęta lub roczniaki. Między dzieckiem rocznym a dwulatkiem jest przepaść.

Jasne, że to potrzeba czy też decyzja rodzica. I zgadza się, że roczniak to nie dwulatek i różnica jest ogromna. Ba, nawet mogę zrozumieć, że nie dociera do Ciebie argument, że między dziećmi będzie dziecku lepiej. Tyle, że tu się rozmijamy. Bo ja naprawdę uważam, że taki maluch się lepiej rozwija wśród rówieśników i że nie robi mu się żadnej krzywdy oddając go do zlobka. O ile uważam, że każde dziecko powinno spędzić pierwszy rok życia z mamą, o tyle później uważam, że zlobek jest fajnym wyjsciem.
3 lata temu mialam dokladnie takie zdanie jak Ty. Czas i ogromne szczęście przy wyborze placówki sprawiły, że diametralnie się moje zdanie zmieniło. I dlatego mam zamiar powtórzyć scenariusz z drugim dzieckiem.
 
Jasne, że to potrzeba czy też decyzja rodzica. I zgadza się, że roczniak to nie dwulatek i różnica jest ogromna. Ba, nawet mogę zrozumieć, że nie dociera do Ciebie argument, że między dziećmi będzie dziecku lepiej. Tyle, że tu się rozmijamy. Bo ja naprawdę uważam, że taki maluch się lepiej rozwija wśród rówieśników i że nie robi mu się żadnej krzywdy oddając go do zlobka. O ile uważam, że każde dziecko powinno spędzić pierwszy rok życia z mamą, o tyle później uważam, że zlobek jest fajnym wyjsciem.
3 lata temu mialam dokladnie takie zdanie jak Ty. Czas i ogromne szczęście przy wyborze placówki sprawiły, że diametralnie się moje zdanie zmieniło. I dlatego mam zamiar powtórzyć scenariusz z drugim dzieckiem.
Tym razem też idę systemem żłobkowym , porównam i zobaczę. Wybór iście egoistyczny bo nie mam siły ogarniać domu, gotować, pracować i być jeszcze super mamą. Wolę oddać do placówki na te 4 godziny , zrobić co do mnie należy i wrócić na relaksie do domu. Pewnie i tak w pracy będę odwala byle odebrać ja wcześniej. Czas tak szybko mija , jakiś mam etap tęsknoty , z jednej strony fajnie wracam do ludzi z drugiej szkoda mi tego czasu bez niej. Pewnie większość mam podobnie.
 
reklama
Do góry