nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 314
Cudna [emoji7][emoji7]A tu moja duza dziewczynka
Wydaje się dużo starsza przez te włoski [emoji4][emoji4][emoji4]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Cudna [emoji7][emoji7]A tu moja duza dziewczynka
Noa te kudełki okropne każdy jak ja widzi pierwsze co to jakie ma włoski.Kiedys kiedyś jak jeszcze ne miałam dzieci zawsze marzyłam ze urodze córkę i serio taka ja sobie wyobrażałam.wlasnie z takimi włoskami,pewnie dlatego ,że takie dzieci zawsze zwracały moją uwagę.I mam swoja wlasnaCudna [emoji7][emoji7]
Wydaje się dużo starsza przez te włoski [emoji4][emoji4][emoji4]
A my dużo leżymy, bo szyjka się skróciła do 25mm. Zaczęły puchnąć kopytka i dłonie dają mi nieźle w kość. Malutka potrafi dać matce po żebrach wyprawka jeszcze nie skończona, aktualnie remontuje się pokoik , więc na chacie jeden wielki syf.. czy myślę o porodzie? Hmm, coś na pewno. Oglądam sobie jakie webinary o porodzie naturalnym, ale modlę się, by Księżniczka za wczesnie nie chciała wyjść na świat. Chciałabym że wszystkim zdarzyć a przede wszystkim chciałabym by tata był przy porodzie. Mam nadzieję,że nie wstrzymają porodow rodzinnych do tego czasu. Generalnie chodzę trochę rozdrażniona ostatnio, nie jestem nauczona takiej bezczynności i jakby nie umiem się odnaleźć w sytuacji gdzie ciało tak płata figle.. no ale muszę to przetrwać. Od poniedziałku chodzę do fizjoterapeuty i dostaje jakieś prady, lasery i krio na te łapy, mam nadzieję,że to trochę pomoże po odpowiedniej ilości zabiegów. Planuje tak maksymalnie za 2 tygodnie dopiąć wyprawkę i zacząć pakować torbę.Wyłaz z krzaczorow, mów co u Was?
To już tylko półtora miesiąca [emoji16][emoji16]
Myślisz już o porodzie?
Kolejny słodziakA tu moja duza dziewczynka
No to widzę, że już ostatnia prosta z wyprawka, to dobrze.A my dużo leżymy, bo szyjka się skróciła do 25mm. Zaczęły puchnąć kopytka i dłonie dają mi nieźle w kość. Malutka potrafi dać matce po żebrach wyprawka jeszcze nie skończona, aktualnie remontuje się pokoik , więc na chacie jeden wielki syf.. czy myślę o porodzie? Hmm, coś na pewno. Oglądam sobie jakie webinary o porodzie naturalnym, ale modlę się, by Księżniczka za wczesnie nie chciała wyjść na świat. Chciałabym że wszystkim zdarzyć a przede wszystkim chciałabym by tata był przy porodzie. Mam nadzieję,że nie wstrzymają porodow rodzinnych do tego czasu. Generalnie chodzę trochę rozdrażniona ostatnio, nie jestem nauczona takiej bezczynności i jakby nie umiem się odnaleźć w sytuacji gdzie ciało tak płata figle.. no ale muszę to przetrwać. Od poniedziałku chodzę do fizjoterapeuty i dostaje jakieś prady, lasery i krio na te łapy, mam nadzieję,że to trochę pomoże po odpowiedniej ilości zabiegów. Planuje tak maksymalnie za 2 tygodnie dopiąć wyprawkę i zacząć pakować torbę.
No to niezły z niego gagatek wyobrażam sobie jakie miał spięte wszystkie mięśnie kiedy trzymał malutką, z przejęcia pewnie zapomniał oddychać i stąd ta reakcja w końcu to nowa sytuacja. Mój mąż zawsze się bał brać takie malutkie dzieci na ręce, jak mu czasami wcisnęłam siostrzenicę czy inne dziecko to siedział taki sztywny i bał się ruszyć mam nadzieje,że przy swojej będzie miał inaczej.No to widzę, że już ostatnia prosta z wyprawka, to dobrze.
I słusznie robisz oszczędzając się. Malutka jest teraz najważniejsza,a Twoje leżenie może dać jej kilka ważnych tygodni więc lez. Poza tym kochana - obiecuje Ci - prędzej czy później zatęsknisz za tą bezczynnością, naprawdę. Bycie mama jest fajne, nawet bardzo, ale bywa też naprawdę bardzo męczące więc jak możesz to odpoczywaj i przygotowuj się na ten maraton [emoji16]
Będę trzymać kciuki na rodzinny porod. Wczoraj właśnie popłakałam się że śmiechu jak znajomy opowiadał, że po 3min z nowonarodzona corka na rękach poprosił położne czy któraś mogłaby ja wziąć, bo mu ręka zdrętwiała [emoji1787][emoji23][emoji1787] Podobno wzrok obecnych tam kobiet (lekarka, 2 położne i ileś tam pielęgniarek) bezcenny [emoji16][emoji23][emoji1787]
No to jesteś już całkiem gotowa mega zorganizowana z Ciebie kobietaHej dziewczyny, dawno mnie tu nie było. U nas niedługo zaczynamy 35tydzien. Nadal tylko 5-6kg na plus i już wiem ze waga po porodzie będzie niższa niż przed ciaza - widać u mnie najlepszy sposób na schudnięcie to ciaza. U nas wszystko już na tip top. W przyszłym tyg przyjdzie położna na kontrole w domu czy mam wszystko z listy wyprawkowej i jak wyglada pokój dziecka. W przyszłym tyg tez ostatnie usg przed porodem i omówienie planu porodu. A potem już tylko 3 zwykle kontrole u położnej i można rodzic
Mój mąż jeszcze wziął się za malowanie sypialni - mam nadzieje ze zdążymy bo syf w domu na kółkach....wczoraj wyprałam fotel do karmienia i w sumie to ostatnia rzecz do pokoju która nam brakowała.
A to domek synusia - poszerza sobie z dnia na dzień nóżkami bo czuje stopki pod żebrami
No miejsce dla niego już uszykowane między komoda a łóżeczkiem. No u mnie waga była dużym problemem od początku, bo nie przybierałam w ogóle, te dodatkowe kg przybralam tak ok 20tyg. Dziecko urosło już 1,5kg od tamtej chwili a ja nadal nic więcej. Ale jedno jest pewne tłuszcz ze mnie schodzi, piersi zmalały - nadal nie kupiłam Stanika do karmienia bo ciagle mniejszy biust mam. Czekam na ostatnie dni albo w ogóle kupie dopiero po porodzie. Jedno co mi urosło to stopy aż się boje czy wrócą do swojego rozmiaru bo musialabym wszystkie buty wymienicNo to jesteś już całkiem gotowa mega zorganizowana z Ciebie kobieta
Domek synusia naprawdę duży, aż niewiarygodne,że tylko 5-6kg na plusie. Ja mam prawie 10 a kto mnie nie widzi to jest w szoku,że jestem w 8miesiacu bo niby mały brzuszek.
No nic tylko się cieszyć, nie będziesz miała kilogramów do zrzucania po ciąży
Fotel super, zazdroszczę, bo my nawet nie mamy miejsca na taki duży ale właśnie siedzę w fotelu po dziadkach, taki PRL
Wszystkiego dobrego !!!
No stopy to też mi puchną i boje się w co wskoczę jak się chłodniej zrobi...No miejsce dla niego już uszykowane między komoda a łóżeczkiem. No u mnie waga była dużym problemem od początku, bo nie przybierałam w ogóle, te dodatkowe kg przybralam tak ok 20tyg. Dziecko urosło już 1,5kg od tamtej chwili a ja nadal nic więcej. Ale jedno jest pewne tłuszcz ze mnie schodzi, piersi zmalały - nadal nie kupiłam Stanika do karmienia bo ciagle mniejszy biust mam. Czekam na ostatnie dni albo w ogóle kupie dopiero po porodzie. Jedno co mi urosło to stopy aż się boje czy wrócą do swojego rozmiaru bo musialabym wszystkie buty wymienic