RedHotChiliPepper28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2017
- Postów
- 1 248
Ja nie pomogę, bo u mnie nawet nie było chętnych, żeby się zająć dzieckiem. Mój miał takiego stresa żeby z nim zostać sam, że jak już się taka sytuacja zdarzyła, to nie wiem czy marudzenie młodego było wywołane lękiem separacyjnym, czy właśnie nerwowością taty.
Dziś pierwszy raz usypia tata. Trzymajcie kciuki.
Da radę! Tylko niech uwierzy w siebie! :-) mój jak się przekonał niedawno to teraz sam biegnie dziecko usypiać, bo trwa to 10 minut max, kładzie się obok i Martyna zasypia... Ja czytam, śpiewam, leżę obok, miziam i czasem zaśnie, czasem nie, czasem po godzinie, ewentualnie pierś. Śmiejemy się, że dziecko myśli "Jezu, znowu ojciec? Nudno będzie, nie warto, idę spać" haha