reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny pytanie odnośnie szczepień... przed nami w poniedziałek szczepienia 6w1 , pneumoki i rotwirus.
To pierwszy nasz taki mix.do tej pory mieliśmy tylko jedna dawkę 6w1 i Błażej był później marudny. Dlatego boję się aż takiego zestawu... wogole zastanawiam się czy warto podawać teraz pneumoki czy nie lepiej poczekać jak mały będzie miał około roczku.
Jak u Was wyglądają szczepienia ?
Ja robiłem 6w1 i rotawirus A pneumo dwa tygodnie później. Tak się dogadałam w przychodni i tak robię. Jakoś tak co za dużo to nie zdrowo...
 
Ostatnia edycja:
reklama
@Iskra_82 A ja uważam że na odwrót. Obroża nie jest nasączone tak żeby jak dziecko złapało to została ciecz na ręku. A jak krople używałam to przez trzy dni miał tłusty kark. A że się drapak to i na łapach miał. Czułam wszędzie te krople. A jak dziecko dotknie karku i do buzi to moim zdaniem to jest bardziej niebezpieczne. No chyba że chodzi o czas po zakropleniu. A przez trzy dni czy ileś tam izolacja, kąpiel i dopiero do domu psa.
 
Boże ale motywujący i dający do myślenia post, dziękuje :):yes: nasza sytuacja finansowa nie pozwala na utrzymanie sie z jednej męża pensji. Wcale sie nie gniewam tylko mam kiełkujące poczcie winy czy jakiejś straty...:( tez chciałabym żeby żłobek wpłynął na rozwój Anastazji. Jestem umówiona w czwartek na złożenie papierów i czekanie na wyniki rekrutacji. Czy u was tez tak sie „walczy” o miejsce? Czy tak jak w Poznaniu rezerwuje sie 3 miejsca ale składa papiery do żłobka pierwszego wyboru? Dziewczyny pisze Pod postem shaggy ale dziękuje również Ewunka i nieagatka :tak:
U mnie są trzy żłobki. Mieszkam w mieście 80 tyś. I złożyłam do jednego i liczę że się dostanę. Wczoraj byliśmy na spotkaniu i na podpisanie umowy idziemy w sierpniu. Więc starczy miejsca dla wszystkich albo niektórzy się zgapili. Ja zapisywalam Sebastiana w listopadzie chyba...
 
Rozumiem :)Ale czy dofinansowanie dotyczy tylko Katowic czy to jest informacja ogólnopolska? o kurczę to straszne kolejki są :o:( chyba mogłam się za to zabrać wcześniej ale jakoś miałam niemoc...? W żłobku 1 wyboru koszt to 680/msc. Czy to dużo?
U mn8e ok 300-400 zł z wyżywieniem. Ale państwowy mam zlobek. Ok 20 dzieci i 4 panie opiekujace się.
 
Boże ale motywujący i dający do myślenia post, dziękuje :):yes: nasza sytuacja finansowa nie pozwala na utrzymanie sie z jednej męża pensji. Wcale sie nie gniewam tylko mam kiełkujące poczcie winy czy jakiejś straty...:( tez chciałabym żeby żłobek wpłynął na rozwój Anastazji. Jestem umówiona w czwartek na złożenie papierów i czekanie na wyniki rekrutacji. Czy u was tez tak sie „walczy” o miejsce? Czy tak jak w Poznaniu rezerwuje sie 3 miejsca ale składa papiery do żłobka pierwszego wyboru? Dziewczyny pisze Pod postem shaggy ale dziękuje również Ewunka i nieagatka :tak:
Ja jestem z Wrocławia i moje dziecko nie dostało miejsca w żłobku, pomimo, że oboje tu pracujemy. Czeka w kolejce na którymś tam miejscu z marną szansą zeby się dostać do żłobka miejskiego czy z dofinansowaniem. Płacimy 950 zł plus około 300 za wyżywienie za żłobek prywatny.
My pół roku wcześniej rezerwowalismy miejsce w prywatnym i placilismy kasę za rezerwację miejsca. A teraz córka prawie tam nie bywa;)
 
O matko to bardzo dużo.. chociaż to 650 zł to w sumie połowa mojej hipoteki... szczerze mówiąc ja wracając do pracy pogorsze nasza sytuacje materialna... chyba czas na zmiany bo pieniędzy brak.
Ja hipoteki nie mam, ale dla porownania wynajem 100m2 mieszkania kosztuje mnie 650e wiec pewna dysproporcja jest.
No i u nas jest tylko 4 miesiace macierzynskiego, wiec potem albo zlobek, albo bezplatny wychowawczy.
 
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Teraz przez głowe przechodzi myśl że robię dobrze, że jej rozwój i że ja wyjdę do ludzi pracując... i wszystko byłoby na plus ale - co jest śmieszne - idąc do pracy obniżę sobie obecnie "zarabiane" pieniądze.
Jaskolcia bardzo drogo u Was...
shaggy a kiedy u Was będzie wiadomo? Jakie masz wrażenia po spotkaniu w żłobku jeśli mogę zapytać? tzn te "ciocie" wzbudziły Twoje zaufanie? Czy to jeszcze za wcześnie...?
Akurat jedna to sąsiadka. Były dzieci, akurat pora spania była. Wszystko przebrane spały. Sala zabaw jest plotkiem ogrodzona. Stoliki do jedzenia trzyosobowe z pasami. Panie takie 40. Ja nie chce żeby mój siedział w domu
Chce żeby miał inne dzieci wkolo. Chce żeby się rozwijał i nabierać umiejętności A w żłobku zaczyna się to właśnie. W domu będę w niego zapatrzona i nieobiektywna A tam racjonalnie podejdę
 
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi. Teraz przez głowe przechodzi myśl że robię dobrze, że jej rozwój i że ja wyjdę do ludzi pracując... i wszystko byłoby na plus ale - co jest śmieszne - idąc do pracy obniżę sobie obecnie "zarabiane" pieniądze.
Jaskolcia bardzo drogo u Was...
shaggy a kiedy u Was będzie wiadomo? Jakie masz wrażenia po spotkaniu w żłobku jeśli mogę zapytać? tzn te "ciocie" wzbudziły Twoje zaufanie? Czy to jeszcze za wcześnie...?
I żeby było zabawnie to wolę to posłać do żłobka niż miałby z teściowa zostać... dlaczego? Bo w żłobku to pilnuje i nie ma gdzie zrobić sobie krzywdy A u babci to puści to do ogrodu A to telefon zadzwoni A to obiad musi zrobić A to swojej matce sniadanie tabletki insulina A to ogródek popielic itp. Widziałam jak się tam wychowuje siostrzeniec mojego męża. Ja jestem załamana bo tyle razy ile to dziecko miało wypadków wywrotka styczeń i otarc.... A do tego jest rozpieszczone głośne i nie słucha się wogole no bo jak to dziadki siedza.... nie wiem czy to norma ale tam tak jest. W żłobku zaczyna się proces socjalizacji A panie dbają żeby dzieci się słuchały. Oczywiście bacznie się będę przyglądać dziecku
 
Akurat jedna to sąsiadka. Były dzieci, akurat pora spania była. Wszystko przebrane spały. Sala zabaw jest plotkiem ogrodzona. Stoliki do jedzenia trzyosobowe z pasami. Panie takie 40. Ja nie chce żeby mój siedział w domu
Chce żeby miał inne dzieci wkolo. Chce żeby się rozwijał i nabierać umiejętności A w żłobku zaczyna się to właśnie. W domu będę w niego zapatrzona i nieobiektywna A tam racjonalnie podejdę
Ja będę szukać pani która będzie mi przychodzić do domu bo mąż pracuje na zmianę i czasem to on będzie się Hubertem zajmował a czasem będę prosić panią natomiast jestem tego zdania że żłobki są jak najbardziej fajne i dziecko jest zupełnie inne jeśli idzie do dzieci. Niestety u nas na mieście jest tylko 1 żłobek kiedyś był żłobek prywatny i to była fajna opcja bo pewno na miejski nie mam co liczyć. Ja w sąsiedztwie nie mam żadnych małych dzieci i wiem to po moim kuzynie który mieszka Też niedaleko nas który też małych dzieci nie miał w pobliżu że u niego akurat przedszkole wyszło bardzo na dobre
 
reklama
I żeby było zabawnie to wolę to posłać do żłobka niż miałby z teściowa zostać... dlaczego? Bo w żłobku to pilnuje i nie ma gdzie zrobić sobie krzywdy A u babci to puści to do ogrodu A to telefon zadzwoni A to obiad musi zrobić A to swojej matce sniadanie tabletki insulina A to ogródek popielic itp. Widziałam jak się tam wychowuje siostrzeniec mojego męża. Ja jestem załamana bo tyle razy ile to dziecko miało wypadków wywrotka styczeń i otarc.... A do tego jest rozpieszczone głośne i nie słucha się wogole no bo jak to dziadki siedza.... nie wiem czy to norma ale tam tak jest. W żłobku zaczyna się proces socjalizacji A panie dbają żeby dzieci się słuchały. Oczywiście bacznie się będę przyglądać dziecku
A jeszcze jak babcię chcą rozpieszczać wnuków i wbrew woli rodziców dają słodycze to jest w ogóle hit.
 
Do góry