Dziękuję i również gratuluję
Będziesz lipcóweczką?
Bardzo chętnie się z Wami spotkam, o ile nie będę w pracy albo na l4 z powodu chorego dziecka.
Moja Zosia od września była 11 dni w żłobku, reszta to wieczne chorowanie
.
Załatwiła ją pierwsza jelitówka i nie wróciła do swojej odporności. Było już zapalenie płuc, zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli, zapalenie pęcherza i ciągły katar. Jedyny postęp to taki, że uwielbia tam chodzić i nawet się za nami nie ogląda, żadnego papa.
Teraz też przyniosła lżejszą formę jelitówki i mnie i męża wczoraj przetrzepało. Już się boję takiego podwójnego chorowania.