Jaskolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2016
- Postów
- 1 817
Ja też myślałam, że jej tego nauczę. U nas nie było złości czy zwykłego płaczu, ale kończyło się kilkudziesięciominutową histerią z kupą albo dwoma po której nie można jej było uspokoić,To sie da zrobic. Ja moja nosilam i bujalam przez 4 miesiace, a potem powiedzialam stop. Przez tydzien uczylysmy sie zasypiac bez bujania, bylo cirzko, plakala, zloscila sie. Nie odeszlam od niej na cm nawet na chwile, ale tez nie podnosilam. Teraz rok pozniej jestem z siwbie dumna. I moj kregoslup tezZasypia sama w lozeczku w swoim pokoju niezaleznie od tego kto ja tam polozy.
Byłam pewna, że kilka dni i się przyzwyczai, tak się nie stało. Ostatni raz próbowaliśmy jak miała 9 miesięcy, wcześniej jak 2 i 6 miesięcy. Teraz nie bujamy, nie śpiewamy, po prostu chodzimy w ciemności. Na szczęście zasypia zazwyczaj w 10, 15 minut.
Uważam, że pewnych rzeczy można dziecko nauczyć, ale nie wszystko się udaje jakbyśmy chcieli. U jednego dziecka zadziała, u innego nie albo musi minąć pewien etap.
Moja Zosia nie znosiła spacerów w gondoli, wszyscy wokół dawali złote rady i mówili, że szybko minie.` Noście ją na rękach, inni nie wyciągajcie jej z gondoli, a ona się po prostu darła. Darła się całe spacery. Wszyscy zwracali nam uwagę, jak była w gondoli i się darła to raz usłyszałam, że jestem wyrodną matką. Jak ją nosiłam, to co chwilę mnie ktoś zaczepiał i pytał po co mi gondola, żebym nosiła ją w chuście. Dziadkowie się pytali dlaczego nie mam wózka z bujaniem. Wszystko minęło jak zaczęła jeździć w spacerówce.