reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dokładnie. Teraz to już odliczam dni i nerwówka porządna się rozkręca:/ jeszcze przez głupotę się z M pokłóciłam i o tak mi mija weekend :p
A jal u Was pierwsza noc?? Jak się czujesz?
Dzisiaj prawie nie spalam, bo Sara nie chce spac sama w szpitalnym lozeczku tylko u mnie na klacie albo ze mna w lozku. Balam sie zasnac, zeby jej nie przygniesc ale nad ranem padlam i wszystko bylo ok :p teraz juz tak nie schizuje i jak Mala spi to ja tez drzemki zaliczam. Poza tym dzisiaj juz wiecej pokarmu, Sara potrafi i 1,5h wisiec na cycu, jak tak dalej pojdzie to nigdzie sie nie bede mogla ruszyc :p
Jutro po 9 bedziemy mogli jechac do domu, jak tylko pobiora krew i zbadaja sluch.
Nerwowka jest straszna przed cc, ja sie cala trzeslam i chyba 5 czy 6 razy probowali sie wbic igla. Niby nie boli ale przerazajace jest dla mnie te znieczulenie. Ja z m sie nie klocilam przed samym porodem ale to dlatego, ze wymyslilismy sobie generalne pozadki i nie bylo czasu na inne pierdoly, bo ogarnienie 180m2 plus ogrod troche zajmuje hehe. Obojga nas chyba dopadl syndrom wicia gniazda haha.
Trzymam za Was kciuki, ciesze sie, ze mam juz porod za soba, poczatki latwe nie beda ale cale napiecie ze mnie zeszlo.
 
reklama
Dzisiaj prawie nie spalam, bo Sara nie chce spac sama w szpitalnym lozeczku tylko u mnie na klacie albo ze mna w lozku. Balam sie zasnac, zeby jej nie przygniesc ale nad ranem padlam i wszystko bylo ok :p teraz juz tak nie schizuje i jak Mala spi to ja tez drzemki zaliczam. Poza tym dzisiaj juz wiecej pokarmu, Sara potrafi i 1,5h wisiec na cycu, jak tak dalej pojdzie to nigdzie sie nie bede mogla ruszyc :p
Jutro po 9 bedziemy mogli jechac do domu, jak tylko pobiora krew i zbadaja sluch.
Nerwowka jest straszna przed cc, ja sie cala trzeslam i chyba 5 czy 6 razy probowali sie wbic igla. Niby nie boli ale przerazajace jest dla mnie te znieczulenie. Ja z m sie nie klocilam przed samym porodem ale to dlatego, ze wymyslilismy sobie generalne pozadki i nie bylo czasu na inne pierdoly, bo ogarnienie 180m2 plus ogrod troche zajmuje hehe. Obojga nas chyba dopadl syndrom wicia gniazda haha.
Trzymam za Was kciuki, ciesze sie, ze mam juz porod za soba, poczatki latwe nie beda ale cale napiecie ze mnie zeszlo.
My na mm i Bianka czasami jeszcze cyca pociągnie jak nie doje z butli. I też to trwa. Dzisiaj zdążyłam jedynie wstawić pranie i ogarnąć trochę łazienkę. A tak to tylko na rączkach by była. Ale to zasługa teściowej, że ją przyzwyczaiła do tego:wściekła/y:
 
Cos sie z forum chyba dzialo bo na tyle postow odpisalam i nie moglo tego przeslac! Wrrrrr i zniklo mi wszystko.

W skrocie:
Przebieram za kazdym karmieniem i czesciej jak tylko widze ze jest mokre. Pampersy maja zolty pasek i jak jest mokro to robi sie niebieski wiec latwo zobaczyc. Ja jeszcze min raz dziennie daje Sare na podklad i wietrze tak dlugo az sie nie zsika.

Przebieram przed jedzeniem bo tak samo jak mowicie nie chcialabym jesc mokra

W nocy nie budze. Mala kapiemy ok 20, potem je i spi do 3-5 rano i pozniej 6-8 sie budzi, zje i jeszcze czesto dtzemke zaliczy[emoji4]

Przescieradlo na przewijak kupilam i nie wiem po co.. mam na nim podklad i to najlepsze

A co do brudzenie podkladow etc. To ja sobie wymyslilam na poczatku gdzie bylo duzo kupek taka opcje ze cielam pidklad na 4 kwadraty i jak kupa to na duzy podklad kladlam ten maly i go wyrzucalam od razu razem z pieluszka bo zawsze cos gdzies sie upapralo albo zmoczylo. Dla mnie patent genialny.

Na dole mam lozeczko (na gorze next2me) i w dzien przebieram w lozeczku i daje duzy podklad pod tylek wiec nic sie nie zbrudzi.
 
A i mialam dodac ze kupa przed wyjsciem to jeszcze pikus[emoji6] najlepsze sa kupy w miejscach publicznych jak Ty szukasz wc a wszyscy patrza na wozek bo tak smierdzi[emoji23]

Ewunek no kupy w zimie to musi byc wyzwanie w tych kombinezonach itd.. .
 
A i mialam dodac ze kupa przed wyjsciem to jeszcze pikus[emoji6] najlepsze sa kupy w miejscach publicznych jak Ty szukasz wc a wszyscy patrza na wozek bo tak smierdzi[emoji23]

Ewunek no kupy w zimie to musi byc wyzwanie w tych kombinezonach itd.. .
To ja kiedys mialam lepszy motyw:) wracalismy z wczasow i.obok.nas w samolocie siedziala starsza pani taka ę ą. My sie chichralismy z mezem to ta już cos geba kręcila. Przed nami siedzialo malzenstwo z dwojka dzieci, jedno wiejsze, jedno takie ok 6 m-cy i ta dziewczynja co chwile puszczala baki-pani oczywiście zdegustowana głowa krecila:) najlepiej bylo jak mala zrobila kupke, mama wzięła ja na rękę i wstala szukac pampersa tam gdzie sie podręczne bagaze wkłada i jak szukala to dupa malej byla gdzies 20 cm od głowy tej baby-myslalam ze sie posikam jak widzialam jej miny bo smrodzik byl konkretny ale na milosc boska. Przeciez tylko trzeba sie bylo cieszyć ze kupka byla
 
Dzisiaj prawie nie spalam, bo Sara nie chce spac sama w szpitalnym lozeczku tylko u mnie na klacie albo ze mna w lozku. Balam sie zasnac, zeby jej nie przygniesc ale nad ranem padlam i wszystko bylo ok [emoji14] teraz juz tak nie schizuje i jak Mala spi to ja tez drzemki zaliczam. Poza tym dzisiaj juz wiecej pokarmu, Sara potrafi i 1,5h wisiec na cycu, jak tak dalej pojdzie to nigdzie sie nie bede mogla ruszyc [emoji14]
Jutro po 9 bedziemy mogli jechac do domu, jak tylko pobiora krew i zbadaja sluch.
Nerwowka jest straszna przed cc, ja sie cala trzeslam i chyba 5 czy 6 razy probowali sie wbic igla. Niby nie boli ale przerazajace jest dla mnie te znieczulenie. Ja z m sie nie klocilam przed samym porodem ale to dlatego, ze wymyslilismy sobie generalne pozadki i nie bylo czasu na inne pierdoly, bo ogarnienie 180m2 plus ogrod troche zajmuje hehe. Obojga nas chyba dopadl syndrom wicia gniazda haha.
Trzymam za Was kciuki, ciesze sie, ze mam juz porod za soba, poczatki latwe nie beda ale cale napiecie ze mnie zeszlo.
Super że jesteście już w komplecie i zaraz wypracujecie sobie swój rytm dnia i będzie jeszcze lepiej :-)
 
reklama
A dlaczego? Byłam na spotkaniu „mama wie” z Pawłem Zawitkowski i budzi się tylko dzieci chore które muszą brać leki lub takie które źle przybierają na wadze. Według niego sen jest najważniejszy bo wiele procesów zachodzi podczas snu. Nigdy nie budziłam Marceliny a potrafiła mieć przerwy 4h l-5h w dzien, a w nocy uwaga! 9h bez jedzenia gdy miała skończone 3tygodnie. I tak do dziś. Rozmawiałam o tym z pediatrą i ona też że nie wybudzać tak samo jak nie dawać na siłe butli że dzuecko zje ile potrzebuje. Moja potrafi wieczorem tylko 60ml zjeść bo przy butli najczęściej zasypia i śpi własnie te 9h przybiera pięknie.
Ja też nigdy nie budzilam
 
Do góry