Jejku jakie to wszystko jest trudne....Jutro mam konsultacje u neurochirurga w Warszawie zobaczę co powie... aż się boję..bo teraz po dwóch nieudanych transferach zbadaliśmy całą immunologię i mamy na świeżo zalecenia do tego crio od dr Paśnika i tak mi szkoda by było to odwlekać tym bardziej że jak dr Paśnik zaznaczył, że po zabiegu wszystko może się w organizmie pozmieniać i od nowa trzeba będzie robić wszelkie badania...Ja jestem po wypadku i u mnie był już niedowład kończynowy i już nie miałam wyjścia . W Opolu dr Łątka był tam ordynatorem ale teraz wiem ze ma własna prywatna klinikę . Jak zoperujesz to min rok będziesz musiała odczekać bo tyle średnio adaptują się implanty a niestety na lędźwiowym jest jeszcze gorzej i żaden mądry lekarz Cie nie dopuści do transferu za szybko . Ciężka sprawa bo jak zajdziesz to na bank będziesz to odczuwać i kto wie może i będziesz musiała leżeć . Ja chodziłam w ciazy na masaże bo tak bolało . A jak urodzisz to tez szybko nie pójdziesz bo nie zostawisz dziecka a po operacji tez dużo nie można nosić. Znajdź dobrego fizjo i może spróbuj rehabilitacji.chyba ze lekarz powiedział ze nie ma szans i na mus musisz iść pod nóż . Musisz tez wiedzieć ze po operacji wcale nie jest lepiej [emoji19]
reklama
Ropuszka666
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2016
- Postów
- 2 053
Jejku jakie to wszystko jest trudne....Jutro mam konsultacje u neurochirurga w Warszawie zobaczę co powie... aż się boję..bo teraz po dwóch nieudanych transferach zbadaliśmy całą immunologię i mamy na świeżo zalecenia do tego crio od dr Paśnika i tak mi szkoda by było to odwlekać tym bardziej że jak dr Paśnik zaznaczył, że po zabiegu wszystko może się w organizmie pozmieniać i od nowa trzeba będzie robić wszelkie badania...
To tym bardziej . Ja jestem na forum jedna z pierwszych immuno od Paśnika i niestety ale po porodzie to leczenie u Mnie pozostawiło skutki . Moja Sara już ma 4 miesiące . Nie wiem ile masz lat ale jeśli to by miało mnie dotyczyć a miałabym Twoje problemy to myśle ze poszłabym na rehabilitacje podleczyć temat i zawalczyła o dziecko. Ja cała ciaze się oszczędzałam i brałam pod uwagę ze będę musiała leżeć . Oczywiście poród naturalny nie wchodzi w ogóle w opcje . Sara tez jest uczona nie na rękach bo w domu wszyscy wiedza o moich problemach a ona za chwile będzie dużo cięższa . Da się to pogodzić . Pamiętaj jutro z neuro graj w otwarte karty mów o ivf i całej reszcie żeby wiedział dokładnie . Myśle ze na stół tak szybko Cie nie położy .
Mam 31 lat i starania o dziecko naturalne 2 lata i 2 lata juz w klinice leczenia niepłodności...Boje sie tylko tego ze jak mnie złapie taka rwa jak w tą niedziele to bez zastrzyków przeciwbólowych i tabletek to bym chyba nie wytrzymała a w ciąży juz tych leków nie dostanę. Do tych boli napewno przyczyniła sie praca siedząca przed komputerem i stres, że juz tyle czasu ciągnie sie walka o dzidziusia... moze jakTo tym bardziej . Ja jestem na forum jedna z pierwszych immuno od Paśnika i niestety ale po porodzie to leczenie u Mnie pozostawiło skutki . Moja Sara już ma 4 miesiące . Nie wiem ile masz lat ale jeśli to by miało mnie dotyczyć a miałabym Twoje problemy to myśle ze poszłabym na rehabilitacje podleczyć temat i zawalczyła o dziecko. Ja cała ciaze się oszczędzałam i brałam pod uwagę ze będę musiała leżeć . Oczywiście poród naturalny nie wchodzi w ogóle w opcje . Sara tez jest uczona nie na rękach bo w domu wszyscy wiedza o moich problemach a ona za chwile będzie dużo cięższa . Da się to pogodzić . Pamiętaj jutro z neuro graj w otwarte karty mów o ivf i całej reszcie żeby wiedział dokładnie . Myśle ze na stół tak szybko Cie nie położy .
W ciąży bym nie musiała chodzić do pracy i stres by odszedł to i jakos to by było... różne myśli mam w głowie
Ropuszka666
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2016
- Postów
- 2 053
Mam 31 lat i starania o dziecko naturalne 2 lata i 2 lata juz w klinice leczenia niepłodności...Boje sie tylko tego ze jak mnie złapie taka rwa jak w tą niedziele to bez zastrzyków przeciwbólowych i tabletek to bym chyba nie wytrzymała a w ciąży juz tych leków nie dostanę. Do tych boli napewno przyczyniła sie praca siedząca przed komputerem i stres, że juz tyle czasu ciągnie sie walka o dzidziusia... moze jak
W ciąży bym nie musiała chodzić do pracy i stres by odszedł to i jakos to by było... różne myśli mam w głowie
Ja miałam rwy kulszowe takie w ciazy ze ściany gryzłam . Moja gin dała mi wtedy namiar na fizjo do kobiet w ciazy . Uwierz jego ręce i kąpiele zdziałały cuda . Najgorszy był etap gdy macica się rozrastała i miednica i wtedy ten ucisk może być dużo większy . Oj uwierz jak pragniesz dziecka zniesiesz wiele . Ja miałam masakryczna ciaze bo od migren rwy kulszowe po krwotoki cukrzyce i wszystkie możliwe dolegliwości . Ale za to mam teraz dziecko grzeczne jak aniołek [emoji56] Tak naprawdę tylko ty wiesz czy czujesz się na siłach . Ja tez mam prace siedząca i stresująca dlatego jak już tylko mogłam to poszłam na L4.
Daj znać co ci jutro neuro powie . Trzymam kciuki za szczęśliwy scenariusz [emoji110]
Napewno sie odezwę. Dziękuje.Ja miałam rwy kulszowe takie w ciazy ze ściany gryzłam . Moja gin dała mi wtedy namiar na fizjo do kobiet w ciazy . Uwierz jego ręce i kąpiele zdziałały cuda . Najgorszy był etap gdy macica się rozrastała i miednica i wtedy ten ucisk może być dużo większy . Oj uwierz jak pragniesz dziecka zniesiesz wiele . Ja miałam masakryczna ciaze bo od migren rwy kulszowe po krwotoki cukrzyce i wszystkie możliwe dolegliwości . Ale za to mam teraz dziecko grzeczne jak aniołek [emoji56] Tak naprawdę tylko ty wiesz czy czujesz się na siłach . Ja tez mam prace siedząca i stresująca dlatego jak już tylko mogłam to poszłam na L4.
Daj znać co ci jutro neuro powie . Trzymam kciuki za szczęśliwy scenariusz [emoji110]
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Kochana wydaje mi się że w Waszej sytuacji jednak lepiej leżeć. Trzymam mocno kciuki aby Zosia jeszcze powiedziała w brzuchu'[emoji110][emoji110][emoji110] a Ty staraj się nie denerwować, chociaż wiem,że w takich sytuacjach to bardzo trudneJak narazie jestem przerażona. Lekarka tez na początku taka pewna, ze nic mi nie jest i tylko panikę sieje, ale jak mnie zbadała to już inna gadka, nawet milsza.
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
A wózek masz już zamówiony i fotelik tylko czekasz na przesyłkę,tak?Dziękuje za wsparcie dziewczyny! Na prawdę aż mi lżej. No jeszcze niech te 2 tygodnie posiedzi Zosia.
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Haha uwielbiam ją [emoji7] no wcześniactwa to po Niej nie widać :-))Zobacz załącznik 855786 tak wyglada moj wczesniak
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Super. Gratuluję i zostań z nami ;-)Hej. Dziewczyny jestem już w 17tc, po pierwszym in vitro. Wszystko jak na razie przebiega prawidłowo. Na dzień dzisiejszy jest chłopak termin na 26 października
reklama
gooossia17
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2017
- Postów
- 2 003
A wózek masz już zamówiony i fotelik tylko czekasz na przesyłkę,tak?
Niby w poniedziałek/wtorek do odbioru ma być ale nie wiem. Miał być teraz we wtorek.
Podobne tematy
Podziel się: