reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Kate miałam 2 razy takie kłucie w pępku, nie wiem co to było, w każdym razie przeszło.


Mnie dzisiaj pobolewa wzgórek łonowy tylko nie wiem dlaczego? Dobrze, że już w poniedziałek wizyta, podpytam doktora o te bóle i parcie wewnętrzne na odbyt.


Misia super, że nie masz cukrzycy. Mnie czeka to badanie za 2 tygodnie :-(
 
reklama
Misia super że nie masz cukrzycy:-D

Moja teściowa też chce żebym urodziła 26 maja bo zamiast nas na dzień matki gościć to będzie do mojej córy na urodziny przychodzić i tym samym nie musi nic robić:-D też ma pomysły:-)
 
burza chyba dopiero jutro:-D schody zaliczone i czekam dalej:tak: jak zwykle nic się nie dzieje...:-) ale jakoś mnie to nie dziwi...
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

Weszłam dziś, żeby sprawdzić, czy Dorex już zaczęła rodzić, ale widzę, że jeszcze nie :) Ja obstawiam równe 39 tygodni - ja tak miałam przynajmniej z synkiem, kiedy byłam w Twoim stanie psychicznym, ledwie wytrzymywałam z dużym brzuchem i nic a nic nie zapowiadało, który to będzie dzień. Już miałam wizję przenoszenia... A tu nagle w równe 39 tygodni odeszły mi wody :)

Miliaa - super wiadomości, że łożysko się podniosło! A opierdzielanie z lekarstwami pamiętam i jestem wdzięczna - no ale chyba jestem jedną z niewielu, której lekarz powiedział wprost "Tym razem się nie udało", a kilka dni później okazało się, że jednak się udało :-)

Sony - jestem pod wrażeniem śniadania i garów pozmywanych przez męża! Oby tak dalej i częściej - a będzie dobrze! :-) A jak ja coś przegram w licytacji to sobie potem tłumaczę, że nie miało być moje. :-)
 
Do góry