Melduję się i ja. Na wizycie fajnie. Dziewczyny po 2kg każda, zdrowe i fikają jak szalone. Szyjka jeszcze jakoś trzyma ale powoli minimalnie się rozwiera. Jak nic się nie będzie działo to 20.05 stawiam się do szpitala już do rozwiązania.
Dziewczynki gratuluje udanych wizyt.
Ja już po sesji. U fryzjera zrobiło mi się gorąco i niestety zemdlałam. Mąż się zestresował - już myślałam, że wszystko odwoła ale się udało. Jutro dostanę fotki do wyboru. Teraz zamierzam leżeć...
Dziewczynki gratuluje udanych wizyt.
Ja już po sesji. U fryzjera zrobiło mi się gorąco i niestety zemdlałam. Mąż się zestresował - już myślałam, że wszystko odwoła ale się udało. Jutro dostanę fotki do wyboru. Teraz zamierzam leżeć...