Dziewczyny a mi jest dziś smutno Byłam w szkole rodzenia i w trakcie zajęć wyszło tak że powiedziałam że mój Maluszek jest główka do góry na co Pani położna do mnie
ze to juz praktycznie mogę sobie pójść do domu bo dziecko już powinno być prawidłowo ułożone i ze juz nierealne aby się odwrocilo..przez całe zajęcia zajmowała się para która była że mną a do mnie co chwila że mnie to nie dotyczy. I teraz tak się zastanawiam co za babsko przecież co ja mam zrobić? To nie mój wymysł. Zresztą każdy ma prawo wyboru i nikt nie powinien tego negowac nawet jeżeli ktoś robi cc z własnego wyboru. Nierozumiem jej zachowania, ale czuję się jak ta gorsza
ze to juz praktycznie mogę sobie pójść do domu bo dziecko już powinno być prawidłowo ułożone i ze juz nierealne aby się odwrocilo..przez całe zajęcia zajmowała się para która była że mną a do mnie co chwila że mnie to nie dotyczy. I teraz tak się zastanawiam co za babsko przecież co ja mam zrobić? To nie mój wymysł. Zresztą każdy ma prawo wyboru i nikt nie powinien tego negowac nawet jeżeli ktoś robi cc z własnego wyboru. Nierozumiem jej zachowania, ale czuję się jak ta gorsza