Cześć dziewczyny,
Znów jestem na bieżąco, bo czytam prawie codziennie, ale mam dużo mniej sił po pracy, niż przed ciążą... Często śpię po powrocie po 2-3 godziny, budzę się o np. 21:00 i nie wiem, co ze sobą zrobić, w końcu koło 01:00 w nocy zmuszam się do zaśnięcia i już śpię do rana.
Piszę głównie żeby uspokoić
Madzialenak - kochana, jeśli to jest dla Ciebie jakimś pocieszeniem, ja w pierwszej ciąży nie wiedziałam, co to są kopniaki i rzadko czułam synka. Byłam wtedy na innym forum, e-mama, dziewczyny opisywały ból od kopniaków, a ja nie wiedziałam, o co chodzi. Nie wiem, gdzie miałam łożysko, bo nigdy nie zapytałam, ale pewnie też z przodu. Dodatkowo synek ma wyjątkowo spokojne usposobienie, gdy te dwie rzeczy się zbiegną, to naprawdę nie oczekuj jakichś mega doznań
Pierwszy raz zaczęłam czuć ruchy (w postaci falowania - i tylko takie znałam) około 21 tygodnia ciąży. W trzecim trymestrze nieraz po trzy dni go nie czułam, w końcu jechałam do ambulatorium i okazywało się, że wszystko w porządku. Ja jak mi raz na ruski rok zafalował brzuch to się bardzo cieszyłam, a tak kopanie było tylko w dwóch przypadkach - jak byłam bardzo głodna i jak się czymś zdenerwowałam.Więc ja jestem żywym przykładem, że ciążę można przebyć nie wiedząc za bardzo, co to gwałtowne ruchy albo ból z ich powodu
Nie martw się, na pewno wszystko jest dobrze
Dziewczyny, bardzo się cieszę, że z Waszymi maluszkami wszystko dobrze, super macie wyprawki i wózki. Cieszę się z dobrych wyników badań i trzymam kciuki za następne.
W weekend napiszę coś więcej, jutro już ostatni dzień wstaję rano...
Dobranoc :-)