Hej. Doczytalam i was.
Zyje jeszcze... ale ciezko jest... pewnie juz pocztalyscie na forum o ivf. Ogolnie duzo sie dzieje... nie wiem jak sie nazywam...
Ale, first things first. Wczoraj bylam u lekarza, z Żywia wszystko ok. Waży prawie 700g! Taka jest duża baba. Za to skrocila mi sie szyjka i jest ponizej 3cm. Lekarz kazal mi zwolnic tempo, ale... nie mam czasu... nie moge... wszystko sie sypie i rozchodzi w palcach a ja staram sie to ponaprawiać... no nic. Trzyma mnie tylko w pionie mysl ze bedzie dobrze, bo najchetniej to poszlabym sobie dobrze poplakac schowana pod koldra z bezsilnosci i zmeczenia.
No, pogadalam glupot, teraz pewnie znow mnie jakis czas nie bedzie, chociaz mam nadzieję, ze znajde wiecej czasu na forum.
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom