Cześć dziewczyny,
No, teraz prościej za Wami nadążyć
Kiwisia, super, że się pojawiłaś, gratuluję super wyników połówkowego i córeczki!
Ja też ze względów praktycznych (ubranka, doświadczenie) wolałabym chłopczyka, ale jak będzie dziewczynka to też się będę cieszyć, Bóg lepiej wie, czego nam potrzeba. Siostra ma parkę i bardzo sobie chwali

.
Lilonka, masz super podejście, naprawdę byłam pod wrażeniem, że święta mniej ważne, niż dobro maluszków. Oczywiście one same zdecydują, kiedy czas (ja z siostrą urodziłyśmy się w 7 miesiącu w czasach, kiedy to wcale nie było pewne, że przeżyjemy - poza tym zdarzało się, że niemowlęta leżące miesiącami w inkubatorach traciły wzrok - podobno od zbyt dużej ilości podawanego tlenu - ale fakt faktem że żyjemy i jesteśmy zdrowe), 36 tydzień to już naprawdę ślicznie jak na bliźniaki. Nie ma reguły, jedne dzieci rodzą się w 25 tygodniu i przeżywają bez większych konsekwencji zdrowotnych, inne donoszone do 36 tygodnia (jak pierwszy synek mojej siostry) mają cechy wcześniactwa - ale to dla pojedynczych ciąż, bliźniaki rządzą się swoimi prawami. Niemniej jednak super jesteś mamą i niech jak najdłużej Zuzia i Maciuś siedzą w brzuszku!
Misia - super te ciuszki, kolekcja Next jak zwykle powala na kolana. Ciekawe, dlaczego takie śliczności trzeba to sprowadzać, a u nas w sklepach takie badziewie za wcale nie małe pieniądze...
Aduś - współczuję kradzieży, to naprawdę okropne uczucie. Ja wierzę, że wszystko, co robimy, zwraca się w życiu - niektórzy nawet dodają, że ze zdwojoną siłą. Ja mam GPS oddzielny i zawsze biorę ze sobą, tak samo panel od radia. Niestety mamy biedny kraj z wieloma ludźmi bez żadnych skrupułów...
A takie gilgotanie też czuję od kilku dni i też mi się wydaje, że to już maluszek :-)
A co do laktatorów, ja za pierwszym razem miałam ręczny Medeli i tak jak napisała
Kiwisia, odciągałam góra 20-30 ml. Po miesiącu prób karmienia poddałam się i przeszliśmy na Bebilon. Laktator oddałam koleżance, której z kolei podobno bardzo się przydał. Teraz na pewno będę chciała wypróbować elektryczny.