reklama
lilonka
Smerfikowa mama
lilonka
Smerfikowa mama
Raczej w Opolu. Chyba, że będzie liczył się czas - to wtedy Brochów. Jak na razie muszę torbę przygotować do szpitala, bo jakoś nie miałam weny, żeby się już pakować:-)
Lilonka ty pakuj tą torbę, bo nie znasz dnia ani godz.
Miliaa mój nie jest taki dobry, to że drożdżówkę przyniósł to był sukces. Normalnie mi śniadań ani kolacji nie robi, już o obiedzie nie wspomnę. Dla mnie to szok że tą bułkę po drodze dla mnie kupił sam od siebie. Może ta ciąża go zmienia.
Miliaa mój nie jest taki dobry, to że drożdżówkę przyniósł to był sukces. Normalnie mi śniadań ani kolacji nie robi, już o obiedzie nie wspomnę. Dla mnie to szok że tą bułkę po drodze dla mnie kupił sam od siebie. Może ta ciąża go zmienia.
Ostatnia edycja:
lilonka
Smerfikowa mama
Lilonka ty pakuj tą torbę, bo nie znasz dnia ani godz.
Miliaa mój nie jest taki dobry, to że drożdżówkę przyniósł to był sukces. Normalnie mi śniadań ani kolacji nie robi, już o obiedzie nie wspomnę. Dla mnie to szok że tą bułkę po drodze dla mnie kupił sam od siebie. Może ta ciąża go zmienia.
Sony - jakoś tak jak nie mam torby gotowej - oddalam od siebie myśli że to już tuż, tuż.
To ja się pochwale moim emkiem - śniadań co prawda nie robi, bo idzie do pracy wcześniej niż ja wstaje - ale świeży chlebek albo bułeczki mi kupuje rano. Na obiad też mi większość podszykuje, więc ja tylko wykańczam danie. Zakupy mam zrobione i w domu czysto
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 597
Podziel się: