reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Muszę jakoś rozsądniej do tego podejść :) Mieszkanie niestety nie jest z gumy, muszę się ze wszystkim jakoś pomieścić, a nie chcę inwestować w meble, których nie weźmiemy do domu.
Powodzenia życzę ;-) ja to bym musiała oczy zamykać przechodząc obok sklepu dla dzieci żeby nic nie kupić ;-)

Napisane na C6603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja to wygrzebalam
fc398aa42384399fcfd9c64bb7ea31b4.jpg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie byla moja lekarka, zbadala mnie, sytuacja na dole się nie zmieniła, na pewno do poniedzialku mnie nie puści, mówiła zebym tych innych lekarzy nawet nie słuchała
 
Co do monitorów oddechu ja mam angelcare ac300 jestem mega zadowolona. Jeszcze nas nie zawiódł. Jak zapomnę wyłączyć jak podnoszę małego to odrazu wyje

Napisane na MotoG3 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny ja myslalam ze jak mam monitor oddechu to moge byc spokojna, jak widac to tylko urzadzenie, nas zawiodlo na calej linii, monitor byl wlaczony, migal sobie na niebiesko, a synek byl już caly zsinialy, nie wiem jak to opisać, ale twarzyczke ustka mial wrecz czarne wiec na pewno nie oddychal dluzej niz 20 sek. Cos mnie tknelo i do niego poszlam, i dzieki Bogu ze maz byl w domu, od razu go zlapal i zaczal mu pompowac powietrze do pluc. Cos strasznego...
Szok. To jest straszne. Ale juz z Kostkiem jest wszystko w porzadku.
 
reklama
Pisanka, Martka, Tequila - niech te Wasze maluchy jeszcze trochę posiedzą w brzuchach :)

Katharina, jak tam gardło? Poszłaś do lekarza?

Agatek, mam nadzieję, że z małym już wszystko ok! Przerażające jest to, co piszesz. Sądziłam, że ten monitor, który masz jest jednym z najlepszych na rynku. Sama też planuję go kupić. Ale jak widać, to tylko sprzęt, może być zawodny.
Córeczka mojego brata ma 7 tygodni, nawet nie wiem czy oni słyszeli o monitorach oddechu. A ja za każdym razem, gdy jestem u małej, to patrzę czy oddycha- jakieś dziwne schizy mam:-\

Robiłam wczoraj zakupy świąteczne i w smyku mają jakąś akcję rabatową - nie mogłam się powstrzymać i kupiłam Stasiowi rampersy i spodnie dresowe :) Koniecznie muszę się rozejrzeć za dodatkową komodą, bo te rzeczy zaczynają mi się mnożyć :)
Tak bylam...ja to mam pecha do lekarzy...przepisala mi leki i rentgen pluc...ja tak mysle i mysle i mowie do niej a czy ja w ciazy to moge rentgen pluc? A ona o boze dobrze ze pani mi przypomniala bo ja zapomnialam. A w karcie w ostatniej wizycie ma napisane. Rtg napewno by mi nie zrobili ale pytam sie jakie skutki tych leków by byly...a ona...tylko skurcze macicy...ekstra lekarka. Wyszlam jak weszlam. Kaszel nadal mam.
Potem zajrzalam do ciuchow...i kupilam pierwsza rzecz...pajacyk i kuzwa baba przy kasie do mnie zebym sie nie zdziwila ze cos sie stanie mojemu dziecku bo tak wczesnie kupuje...kupilam dalam mamie i narazie nie chce go widziec...nastraszyla mnie...jezu jacy dziwni sa ludzie...
 
Do góry