reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Czesc dziewczyny...milego dnia...ciezaroweczki w szpitalach oby czas wam szybko lecial...
Wiecie co 3 tyg temu bylam u lekarza z przeziebieniem i kaszlem.osluchowo bylo czysto. Mialam sie leczyc domowymi sposobami. No i kaszel mi przeszedl. Przeziebienienie tez. Myslalam ze bedzie coraz lepiej. A wczoraj jak poszlam spac o 22 tak do 3 w nocy sie meczylam. To nie byl kaszel tulko tak jakby odchrzakanie czegos z krtani co mnie tam podraznialo. Od rana tez to mam. Zastanawiam sie czy jest to moze ostatni etap tej choroby krtani czy isc znow do lekarza zeby uslyszec ze leczyc sie domowymi sposobami
 
reklama
Dziwi mnie ten pasztet (pomijajac abaurd zywienia w szpiatalach) podobno nie powinno sie go w ciazy jesc wiec co robi w sniadaniu ciezarnej?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja bedac w szpitalu tez dostalam pasztet i mielonke...i napisalam skarge. Pewnie o tak ja oleja ake napisalam ze jedzenie jest glodowe i obrzydliwe dla zwyklych pacjentow a co dopiero kobiet w ciazy i ze jakby ich dietetyk co ustala menu sie troche znal to by wiedzial ze kobiety w ciazy nie powinny jesc pasztetow i konserwowych mielonek. Ale w polsce to sie nigdy nie zmini...
 
Ja bedac w szpitalu tez dostalam pasztet i mielonke...i napisalam skarge. Pewnie o tak ja oleja ake napisalam ze jedzenie jest glodowe i obrzydliwe dla zwyklych pacjentow a co dopiero kobiet w ciazy i ze jakby ich dietetyk co ustala menu sie troche znal to by wiedzial ze kobiety w ciazy nie powinny jesc pasztetow i konserwowych mielonek. Ale w polsce to sie nigdy nie zmini...

I slusznie zrobilas. Pewnie sie nigdy nie zmieni, ale warto probowac, moze akurat.
Ja tu nigdy w szpitalu nie lezalam, ale na punkcje przyjeli mnie na oddzial, wiec jak juz sie wyspalam to dostalam sniadanie: tosty z maslem i dzemem, croissanta z czekolada i sok pomaranczowy - czyli dokladnie to samo co dostalabym na sniadanie w kazdym barze :) Licze na to, ze wszystkie posilki beda takie dobre jak juz rodzic bede :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry