Przyznam się, ze jest mi bardzo ciężko odejść z pracy. Jak o tym myślę, ze to tylko 3 tyg to autentycznie mi przykro. Pomijam samą pracę, która czasami jest stresująca, nudna, ma swoje plusy i minusy, ale mi chodzi bardziej o ludzi, których tam bardzo lubię. Tego mi szkoda, bo w domu boję się, ze zdziczeję, nie mam obok żadnych koleżanek, M w pracy do powiedzmy 18, chyba jajo zniosę w domu przez trzy miesiące l4Martka to Ty dlugo pracujesz ja poszlam w 15 tyg na L4 ale gdybym miala inna prace mysle ze jeszcze bym troszke pociagla.
Co do kurtek tez nie zamierzam szalec... mam jakis plaszczyk na jesien i mysle ze wyjme pasek z niego i chociaz tyle o ile bedzie dobry. Kurtke zimowa mialam dosc obcisla , nie wiem czy nawet po porodzie bedzie ok zwlaszcza jak piers pojdzie do przodu
A z innej beczki, może mam głupie pytanie ale troche mnie to martwi i się obawiam. Dziewczyny wy jeździcie, w sensie prowadzicie auta, nie macie obaw przed poduszką powietrzną? Wczoraj kupiliśmy auto, zaraz jedziemy, zebym sobie przypomniała jak sir jezdzi (mialam przerwę około dwóch lat) i tak sobie wkręciłam te poduszkę, ze serio się jej boję, jakby przy jakimś uderzeniu się uruchomiła...