reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Milena, no gratuluję i ciesz się maluszkiem i odpoczywaj :)
Smerfeta, to szybko Cię puszczają. U mnie na 4-5 dobę puszczają po cc.
Kiki, witaj na forum, u mnie na 1 prenatalnych lekarz na 30% stwierdził dziewczynkę i na połówkowych już na 100% było widać, że dziewczynka.

Dziewczyny co do porodu, to podziwiam i zazdroszczę tym, które tak szybko do siebie doszły po cc. Ja po operacjach nie byłam w stanie się ruszyć przez 4 dni, wyłam z bólu przy wstawaniu i dopiero po 2 tyg czułam lekką poprawę. Tylko ja mam inną rane, bo od pępka w dół. Dlatego znam ból i mocno zastanawiam się nad cc. Ale gdybym nie miała operacji, to bez wachania wzięłabym cc. Natomiast moje koleżanki, które miały sn, mówią, że w życiu z własnej woli nie chciałyby cc. To chyba zależy od odporności na ból i przejść po sn. Moja bliska koleżanka, nie chciałaby sn, bo 3tyg nie mogła się małą zajmować, bo miała komplikacje po porodzie.
Ale u mnie w szpitalu trochę się zmieniło i nie męczą kobiet. Wiem, że jak byłam w szpitalu to jedna kobieta próbowała sn, ale nie dało rady i od razu wzięli ja na stół.
To zależy wszystko od okoliczności porodu, bo dla jednych to jest najpiękniejsze przeżycie, dla innych jedna wielka męczarnia.

A u mnie oczywiście nerwy, bo teściowa przysłała mi rzeczy dla małej - 1 pajac. Dobrze, że mam w co ją ubrać.
A do tego kołderka do wózka, która mi sie przyda.
Śpiwór do łóżeczka taki mały, że mała chyba miesiąca nie prześpi,
Śpiwór do wózka chyba 1,5 m długości - nie wiem po co bo mówiłam że nie chcę. A w łóżku w tym jej nie położę. Do tego za główką wszyła falbankę co wygląda jak z lat 80-tych - jednym słowem okropne i przestarzałe.
Kołderka jakaś malutka z poszewką z czegoś podobnego do wełny, czy coś takiego - drapie jak nie wiem i śmierdzi odchodami owcy.
Oczywiście wszystko wyprane w śmierdzącym proszku, że czuć na kilometr i znowu bezużyteczne, co nie mam gdzie tego trzymać. Coś mnie zaraz trafi :wściekła/y:
 
reklama
mimi fajnie, ze sie odezwalas :) Olusia udziela sie na kwietniowkach i komentuje na fb na naszym koncie BB szczesliwe mamy, chyba wszystko u niej ok. Ja juz mega stresuje sie porodem, prawie codziennie mi sie sni ;) To jaka wage ma Twoja dzidzia na starym a jaka na nowym sprzecie? Kiedy masz termin bo w telefonie nie widze suwaczkow.

Anulla sprzedaj rzeczy na allegro i kup sobie za to cos co Ci sie przyda i po klopocie ;)

Kiki czas najwyzszy, witamy :)
 
kasik ja tez się stresuje i dziś to w ogole caly dzień na placz mnie bierze jak cala ciaze było ok tak chyba hormony daja znac hehehe mi tez się porodowka już sni a nie jestem jeszcze spakowana nawet nie wiem od czego zacząć i co mi potrzebne ... jak bys mogla pomoc w tym temacie będę wdzieczna :))) a co do wagi dzidzi to było tak : na początku lutego mala ponoc wazyla 1600g to był 28lub29tyd na starym sprzecie, kolezanka mi mowila ze to nie możliwe bo nie mam takiego brzucha ona tez jest w ciąży... w 30 tyd bylam na genetycznych to było ok 2tyg później mala wazyla ponad 1400g (i co wychodzilo by z tego ze się zmniejszyla co jest niemożliwe i lekarka z tego 3D kazala mi w ogole nie patrzeć na ta wczesniejsza wage bo sama mowi ze to niemożliwe) dodam ze wszystkie parametry co mierza sa albo mniejsze ok tydz albo odpowiadają wiekowi aktualnemu ciąży wiec nic nie przekracza nie mam jakos bardzo dużego brzucha i termin mi się nie przesowa do przodu wiec to nie możliwe bo kolezanka jak ma większe dzieciatko to termin jej się przesunl trochę do przodu... z ta waga z tego genetycznego bym się zgadzala ze tak jest... ostatnio po 2tygodniach poszlam znow na stary sprzet i lekarz wyliczyl mi 2600g co w moim przypadku naprawdę jest nie możliwe i to był 33tydz i tak jak mowie nic nie przekracza tygodniowi ciąży wiec ja nie wiem już sama jak miezy ten caly sprzet i tak jak pisałam ide we wt na KTG pierwsze a w sr podlece na to USG to lepsze i sobie ta mala przemierzę tak dla siebie tymbardziej ze babeczka mi mowila ze dzidzia jest mala bo ja jestem drobna i to widać wiec 2600 to ja mysle ze bym już odczowala a ja tak naprawdę to biegac mogę hehehe ... bo brzuch mi jakos nie ciąży bardzo... ale ta lekarka wlasnie mowila zebym przyszla tak ok 35 lub 36 tydz to ona mi ja pomierzy i powazy już do porodu wiec ide dam Ci znac co wyszlo :)))
 
Ostatnia edycja:
Mimi przeslij mi na priv swoj adres mailowy to jutro przesle Ci liste rzeczy do spakowania, ktora dostalam od Smerfety. Co do wagi dziecka to moze byc roznie, czasami dziewczyny maja duze brzuchy a malutkie dzieciaczki a czasami odwrotnie wiec nie ma reguly. Moj Junior w czwartek wazyl 3230 g a byl to wg doktorka 35 t 6 dc. Na kiedy masz termin?
 
Milena gratuluje Mmamuśka! Ale szybko poszło. Wracaj teraz do zdrowia i szybciutko niech Was tatuś do domku zabiera!

smerfeta, ja myśle dokładnie tak jak Ty. Słowo w słowo, jakbyś mi z ust wyjęła, jak czytam Twojego posta o CC. Czujemy sie podobnie, myślimy podobNie,nawet dzieci mamy dzien po dniu:) cieszy mnie to.

Esiek ja sie z Twoim ostatnim postem zupełnie nie zgodzę. Dla mnie kwestia CC lub SN zupełnie nie ma znaczenia pod katem oceniania kobiety jako matki. Wydaje mi sie, ze to jest wybór o samopoczucie psychiczne i fizyczne samej kobiety podczas porodu i po. Bo każda matka po SN i po CC bedzie dbała o swoje dzieciątko jak najlepiej potrafi i zrobi dla niego wszystko. Wszystko dla Kasik oznacza, ze mowi ona śmiało swoje poglądy i obawy o zdrowie maluszka jeszcze przed rozwiązaniem i dla dobra dziecka postanawia mieć CC. Dla mnie to jest wlasnie odwaga żeby sie nie kryć ze swoimi poglądami, walczyć o swoje przekonania, a nie ocenianie, ze po CC jest sie gorsza matką.

Kasik ja ja jestem przekonana, ze ty przejdziesz tą CC z minimalnymi dolegliwościami i wszystko bedzie super. U mnie w szpitalu trzymają do 4 doby po CC jak jest ok. U mnie rany zaklajają plastrem specjalnym z taśmami po brzegach. Ja i inne dziewczyny chodzimy w majtkach siateczkowych wysokich, bo wtedy zakrywa cała ranę i nie ma problemu, a sie wietrzy jednocześnie.

Mnie dzis powiedzieli, że chyba zostanę do środy co najmniej. Ech......

Smerfeta, u mnie juz nawal pokarmu, ale powiem ci moje doświadczenia z ostatnich dni. Od samego początku przystawiałam małego ciagle, na zadanie, najpierw jego przystawiam, w czwartek, piątek i sobote całe dnie był tylko na cycu, chociaż mleka było bardzo mało i dostawiałam go praktycznie stale. Meczaće to jest, ale skuteczne, bo od wczorajszej nocy cyce mam coraz bardziej spuchniete i mam nawal, ze az mu z buzi wypływa jak sie zaciągnie. W tym czasie korzystałam z buteleczek jednorazowych mleczka sztucznego ale tylko na noc. Żeby nie krzyczał az tak, ze jest głodny. I jedna buteleczkę 100 ml dawałam mu na 3 razy, po godzinie znów cyc do oporu i potem buteleczkę sztucżnego. No meczaco, to fakt, ale jak Ci dziecko dobrze łapie, to dasz rade, szczególnie ze w domku to Wam łatwiej bedzie. Nie wiem, czy pomogłam, ale trzymam kciuki.

a to moj mały rozrabiaka:)
 
Agaawa Piotrus cudny a napis na spioszkach pewnie jeszcze sie uaktualni ;) W szkole rodzenia mowili nam, ze nawal pokarmu jest zazwyczaj na 4-5 dobe wiec to chyba norma. Dobrze, ze masz to jeszcze w szpitalu to moga Ci pomoc, nie mozna lekcewazyc niepokojacych objawow. Najpierw robimy wszystko, zeby rozkrecic laktacje a pozniej trudno ja zatrzymac ;) Dlatego Smerfeta nie przesadzaj z tymi herbatkami, laktatorem i wszystkim na raz bo bedziesz miala problem a laktacja i tak sie sama rozkreci.
 
reklama
Do góry