Czesc dziewczyny
Przepraszam nie jestem na biezaco z obecnymi tematami ale napisze krotko co u nas.
Jutro prawdopodobnie pojdziemy do domu, jeszcze rano Gosia bedzie badana i wtedy potwierdza.
Ja czuje sie dobrze, faktycznie dolaczam do polecajacych CC ' nie ma bolu ani w momencie znieczulania, ani w trakcie ani po... ja wstalam juz wieczorem a ciecie bylo o 13.00, cala noc sama zajmowalam sie Gosia choc Panie z neonatologi mi pomagaly.
Od rana juz "smigam" a od wczoraj wieczor jestem tylko na Paracetamolu. Brzuszek zniknal, zostala taka mala faldka skory ale jest gladki i bez rozstepow

Moje dziecko jest oczywiscie najcudowniejsze na swiecie ale nie bede klamac ze jest aniolkiem. Jest bardzo podobna do taty do mnie mniej :/ Raczej raptus z niej, w nocy chciala spac tylko ze mna wiec ona spala a ja nie... nie bylo mowy o rozku i wozeczku szpitalnym :/
Najbardziej klopotliwr jest dla mnie karmienie.. Gosia ssa ladnie ale sie niecierpliewi, pokarmu brak jak na razie no i te wklesle brodawki - nic nie pomaga... jak juz dostane pokarm moze skonczyc sie na odciaganiu i dawaniu butelka bo moze tego sutka nie wyciagnac. No zobaczymy, dokarmiam ja Bebilon 1 i ladnie je.
Jezu dziewczyny nie wiedzialam,ze pieluch idzie AŻ tule

Ze szpitala jestem zadowolona, polozne pomocne bardzo, te noworodkowe bardzo mlode wiec srednio mi to pomaga w laktacji ale dzis byla jedna taka starsza polozna laktacyjna - tak chwycila Goske i cycek ze ta ssala z 40min, chyba zobaczyla ze z ta pania to nie przelewki
To po krotce tyle, z domu bedzie mi latwiej ogarniac forum.
P.s jak czekalam na porodowce na CC obok w salach rodzily babki SN - kochane wielki szacun dla tych z was ktore rodza SN - ja juz wiem ze bym nie dala rady.
Buziaki !!!