reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Minni, &&&&& zaciśnięte.

Jeśli chodzi o zwierzaki to my mamy dwa psy ;) labradora który ma za chwilę 6 lat i na krok mnie nie odstępuje jak jesteśmy na podwórku i zawsze wchodzi między męża a mnie jak blisko siebie stoimy. Na szczęście nie jest w domu bo za bardzo się męczył ze swoimi gabarytami i wagą. Uwielbia dzieci i jest strasznie opiekuńczy tyle że nie panuje nad własnym ciałem i często małe dzieci ogonem przewracał. Drugi piesek to kundelek który jest w domu (w gruncie rzeczy to mamy pies) jest grzeczny ale nie obliczalny ;) Ostatnio nasikał mi w pokoju a ja prawie się przewróciła bo wpadłam w poślizg ;) Ale o stosunek do dziecka się nie martwię duży będzie zazdrosny ale z nim rozmowa wystarczy bo głupi nie jest i naprawdę rozumie co się do niego mówi ;) a mały trudno przewidzieć na ten czas jak już to budził będzie piskliwym szczekiem ;)
 
Minni trzymam kciuki i czekamy na dobre wieści ;)
Dziewczyny mój synek od paru dni tak przemieszcza się po moim brzuchu że aż mnie wszystko boli. A kształt brzucha to mam nieraz taki że nie mogę się na patrzeć ;)
 
Mini Kouko wielkie, a Niunia ma charakter , teraz postanowiła wyjść , chyba na złość :)))) powodzenia ;)

Dziewczyny ale macie fajne psy , ja mam nieobliczalnego spaniela ze schroniska, niestety dzieci nie lubi, tzn jak sa małe i nie zaczepiają go to ok ale juz straszę to ja nie daje nawet zeby go glaskaly, bo nie wiem jaki bedzie miał dzien , kiedyś pilnowałem znajomych małego ale to miał jakies 6-8 miesięcy i był w salonie oddzielonej taka bramka dla dzieci to wtedy pies nie mógł wejść ale jak młody zapłakała to pies mnie szukał i kazał przyjść do dziecka bo płakalo, teraz jak młody przychodzi to zakładam naszemu kaganiec, generalne sie mijają bo pies wie ze moze zrobic dziecku krzywdę , tylko jak on przychoChodZi i go kopie , pies ucieka wiec trzeba miec wsYstko na oku :/ narazie nie myśle co bedzie z naszym
Łobuzem , zawsE był trudnym, ale przytulaski z niego straszny , w 95% jet grzeczny,ale ma swoje 5 % kiedy jestem na niego zła ze taki jest nieobliczalny. My go znamy wiec wiemy jakie sytuacje doprowadzają do takich sytuacji ale nie dziecko :( wzięliśmy go ze schroniska jakmial 9 miesięcy. Teraz ma 7 lat , jest lepiej bo na początku rzucał sie na meCYzn w czapkach, z laczkiem lub kablem w ręku, czyli był bity jak nic, teraz jak widzi kabel to skacze i gryzie go, ostatnio ma jakies jazdy z jedzeniem, ciagle z nim Pracujemy , co jakis czas przychodzi do niego tzw psi psycholog. Traktujemy go jak synka :) narazie o tym nie myśle co bedzie bo cieżko na sercu ;(
 
Ostatnia edycja:
Minni super, czyli wszytko zgodnie z planem :tak::-) GRATULUJĘ!!!

Muszę się pochwalić że ja też widziałam dzisiaj moje maleństwo - akurat jak ziewała, słodki widok :-) ale do kluseczek się raczej nie zaliczy ;-)bo znowu usłyszałam że coś drobniutkia jest :-p wymiarowo trochę ponad tydzień mniejsza. Jutro mam szczegółowe połówkowe w Klinice, jak wszystkie pomiary wyjdą ok to będzie oznaczało że wagę odziedziczy racze po mnie (2900 a urodziłam się w terminie).
 
reklama
Minni oj malutka ma charakterek, trzymamy kciuki :)

Zuzuia gartuluję zakupu mieszkanka:)

Magda ja też mam pieska tyle tylko ze goldena ale to ta sama rodzina co lablador i jest dokładnie taki jak Twój. Jak przytulamy się z mężem to on wchodzi między nas, i lubi dzieci tz. toleruje wszystko co mu robią ale jak machnie swoim ogonem to malucha przewróci. Mimo wszytsko nie boję sie o bezpieczeństwo kropki. Mój piesek ma już 9 lat wiec powolutku to taki dziadziuś sie robi.

Jogo ale będziecie mieli rodzinkę hoho, zamiast zamiast jednym maluchem będziesz musiała opiekować się kilkoma :)

Lenka tak byłam u węgrzynowskiego i mamy piękne zdjęcia w 3D i 4D naszej niuni w kolorze i płytkę nam nagrał normalnie moje dziecko takie podobne do mojego męża że szok :)
Rozmawiałam z nim na temat porodu i widać od razu że on za cesarką też nie jest. Spytałam o szpital to police też "lekko" odradził ze względu na noworodki. Powiedział że kobiety teraz tabunami do Stargardu podobno walą czym mnie zaskoczył. Powiedział żeby pamietać o tym ze to lekarz przyjmujacy na oddział w danym szpitalu decyduje o tym czy będzie cesarka czy nie, a takie argumenty jak ja mam mogą zostać podważone. Powiedział mi zebym około 33 tc pojechała do zdroii jesli chcę tam rodzić i porozmawiała z lekarzem dyżurnym pokazała swoje wskazania do cc i oni zdecydują i wtedy powiedzą czy tak czy nie i jesli faktycznie stwierdzą że cesarka to umówią na konkretny dzieńi godzinę. W każdym bądź razie na chwilę obecną moja malutka jest zdrowiutka i wszytsko jest w normie ułożona też jest ok i powiedział ze nie ma sie do czego przyczepić. Powiedział też teży przyjść na usg około 36/37 tc i zobaczymy jak mała jeszt ułożona i czy cesarka czy sn.
 
Do góry