reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziękuje dziewczynki za te wszystkie odpowiedzi. Ja to najlepiej chodziłabym na USG co tydzień żeby dowiedzieć się ze wszystko jest dobrze, zwłaszcza na takich wczesnym etapie gdzie jeszcze nie czuje się ruchów dziecka.
Matylda ale historia,a le w sumie niestety nie pierwsza którą słyszę o angielskiej służbie zdrowia. Najbliższa polksa przychodnia w lOndynie a to łącznie z przemieszczaniem się metrem ponad 1,5 godziny ode mnie. Niby niewiele ale jak ostatnio źle znosze podróże.
Kurczę wczoraj już brzuszek mnie prawie nie bolał a dziś znowu daje o sobie znać.
Kochane jesteście.

Lolitko super, że urlop się udał, my wybieramy się w pażdzierniku bo ja chciałam jechac już w 2 trymestrze. Nie mogę się doczekać.
 
reklama
Witajcie dziewczynki. Postanowilam sie wlaczyc bo czasem was podczytuje i widze ze Zosia sie martwi.
Zosiu - ja jak mialam krwawienia w I trymestrze to mi kazano zmienoc dziurke docelowa dla progesteronu. Pomoglo ale tylko na jakis czas wiec to raczej nie od tego bylo. Jedz jutro do szpitala niech ci zrobia usg. Mnie zrobili jak krwawilam. Co do kluc i bolu brzucha to mnie bolal nawet i w II trymestrze. Nie pamietam natomiast kluc. Mialam ale po transferze pozniej chyba nie. Noe martw sie na zapas. Mowili mi tutaj ze czasem kobiety krwawia w ciazy i w wiekszosci przypadkow nie wiadomo dlaczego.
 
Marcikuk, widzę że też nie możesz oderwać się od forum, ja pewnie jak już będę po tym USG w 12 tyg (a właściwie 13 bo już jutro zacznie mi się 12 tydzień a USG dopiero 28) to tez będę bardziej się udzielać teraz jest tak że jeszcze sie dużo martwię a myslałam że jak się w ciąże zajdzie to później zero stresu. Po wnikliwej obserwacji stwierdzam że to nie plamka z krwi była na bieliźnie a te delikatne zaróżowienie na progesteronie już się nie pojawiło. Mam jeszcze 18 aplikatorów, napisane jest uzywac do 77 dnia, wydaje mi się że u mnie w klinice jako dzień 1, przyjęli dzień punkcji.
Powiedzieli mi że owszem jesli plamię to mnie przyjmą ale już wtedy nie zrobią mi USG 28ego(a ja sobie wymysliłam że wtedy zrobią bardziej wnikliwe USG) a z bólem brzucha to mogę sobie jedynie prywatnie pójść, a nie wiem jak u Ciebie ale u mnie jest tylko jeden prywatny gabinet, i USg na środe 17,00, nie będę miała jak dojechać. Najlepiej mi piątek pasuje i weekend. Ach zawsze coś i na prawdę tęskni mi się za dostepem do ginów w Polsce.
Wracając do bólu w sobotę było już ok,w niedziele w miarę też ale wieczorem tak mnie zabolało, że musiałam się połozyc, wzięłam nospe i przeszło. W nocy nie bolało a dziś znowu kuje. Martwię się że za duzo tego bólu ostatnio.
To się rozpisałam.

Trzymam kciuki za dzisiejsze bety i testowania &&&&&&&&&&&&&&
 
Lolitko Jak wprowadziłam Krzysiowi warzywa to nie jadł jakoś szczegolnie więcej,on do tej pory woli mleko,kaszki,kleiki nie wchodzą w grę.Gdy zje obiadek warzywny to troszkę dlużej trzyma go ten obiadek.
Matylda lekko nie jest,Krzyś jak skonczyl 2 miesiące to był w stanie przespać całą noc,a teraz? Dzisiejszej nocy budzil się 4 razy.Wychodzą mu 4 zęby a oprócz tego domaga się jeszcze mleka.Nie wiem kiedy to się skończy,Koleżanka,która ma synka 14 miesiecznego mowiła,że zaczął jej się teraz w nocy budzić na mleko.Takie są uroki macierzyństwa:tak:
Zosiu jak byłam w ciąży to też na usg najchetniej chodziłabym co tydzień:-)a tak to musiałam czekać na wizyte 3 tyg. Zobaczysz jak minie 1 trymestr to odetchniesz,bedziesz już spokojniejsza o swoje maleństwo.
 
Ostatnia edycja:
No właśnie ten pierwszy trymestr jest najgorszy. Ja jutro mam wizytę i oczywiście już od soboty się denerwuje czy wszystko będzie w porządku z maluszkami. Idę jutro do normalnej gin w przychodni i tak się zastanawiam czy powiedzieć jej że ciąża jest z inv? Boję się że będą na mnie krzywo patrzeć. W Angliito chyba już nic dziwnego, ale w Polsce cały czas jeszcze zaścianek. Szczególnie w mniejszych miejscowościach.
 
Ja sie bardzo balam w I-szym trymestrze. Zadnych objawow nie mialam i drzalam. Pozniej troche lepiej ale sie czlek tez denerwowal
 
Lilonka może nie mów od razu tej lekarce,że to ciąża po ivf,zobaczysz jaka ona jest,jakie ma podejście do ciebie i może w trakcie jej to powiedz,po co masz sie niepotrzebnie denerwować jesli ona się okaże przeciwnikiem ivf...niech zdobedzie twoje zaufanie. I trzymam kciuki za twoje maleństwa.
 
No właśnie ta babeczka pracuje też u mnie na porodówce w szpitalu powiatowym - zupełnie chwalonej przez znajome. Jeśli da radę chciałabym rodzić właśnie tam. Ale na wszelki smerf trzeba też obczaić szpital z dobrą neonatologią. Pewnie któryś we Wrocławiu.
 
Ja sie zgodze z Lolitka. Najgorszy byl I trymestr, myslalam ze jak zaczne II to wrzuce na luz, ale tak sie nie stalo. Do dzisiaj się denerwuje o moich chłopaków. Mimo tego ze ciąża już widoczna, chłopaki kopia, ale obawy zostają.
 
reklama
a ja dzis mialam usg potwierdzajace bicie serduszek i sa! oba! wow! to kosmos jest jak czlowiek zda sobie sprawe ze to nie jest juz tylko jakas pojedyncza komorka ale serduszka bija w naszych malenkich dzieciach i tak licza na nasza opieke...
wow!
 
Do góry