reklama
Witaj Maadlen
Esiek ja tez nie mam przeciwcial na toxo i jadlam ze 3 razy.Toxo ginie podczas mrozenia,wiec najlepiej kupic mrozone i poprostu dobrze je wysmazyc.Nie dajmy sie zwariowac.We Francji dziewczyny jedza miekkie sery plesniawe i rodza zdrowe dzieci,czesciej sie tylko badaja.Smacznego
Foote,super ze wszystko z dzidzia ok,teraz to juz z gorki
Esiek ja tez nie mam przeciwcial na toxo i jadlam ze 3 razy.Toxo ginie podczas mrozenia,wiec najlepiej kupic mrozone i poprostu dobrze je wysmazyc.Nie dajmy sie zwariowac.We Francji dziewczyny jedza miekkie sery plesniawe i rodza zdrowe dzieci,czesciej sie tylko badaja.Smacznego
Foote,super ze wszystko z dzidzia ok,teraz to juz z gorki
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
Esiek: nie mozna tylko surowych. Juz gotowane czy smazone to nie ma problemu
Foote gratuluję pomyślne prenatalne to zawsze kamień z serca!
peti w Polsce dziewczyny też jedzą sery pleśniowe- np. ja pytałam lekarza i powiedział, że nie ma żadnych medycznych przeciwskazań, że to mit. Więc raz na jakiś czas sobie pozwalam
peti w Polsce dziewczyny też jedzą sery pleśniowe- np. ja pytałam lekarza i powiedział, że nie ma żadnych medycznych przeciwskazań, że to mit. Więc raz na jakiś czas sobie pozwalam
Dziękuję za miłe przywitanie jestem z kliniki Invimed, mężatka od 3 lat, mieszkam i pracuje na warszawie udało się po drugim crio
jeśli chodzi o toxo to badania wykazują czy już kiedyś chorowałyście, jeśli tak to organizm jest uodporniony i nie ma takiego potencjalnego zagrożenia, ale trzeba unikać surowego i niedogotowanego mięsa, noi i kotów, a czasami nawet psów
ja za to gorzej obawiam się listeriozy
jeśli chodzi o toxo to badania wykazują czy już kiedyś chorowałyście, jeśli tak to organizm jest uodporniony i nie ma takiego potencjalnego zagrożenia, ale trzeba unikać surowego i niedogotowanego mięsa, noi i kotów, a czasami nawet psów
ja za to gorzej obawiam się listeriozy
Ser pleśniowy jecie? Ja to sie bałam nawet fety jeść ale dziewczyny mnie uspokoiły ze to zmleka pasteryzowanego imię można. Krewetki nie mam pojęcia czy można ja ich unikam ale np zjadłam rybę wędzona i łososia wędzonego zanimdowiedzialam sie ze nie wolno i jakoś nic sie nie stało. Teraz tez wole unikać tych rzeczy w koncu ciaza to tylko kilka mc.
Maadlen witaj na forum fajnie ze juz za drugim razem sie udało, jestes juz po usg serduszkowym?
dziewczyny na kto po in vitro wrzuciły info od Molly ( leży cały czas jest juz 32 tyg , ciagle krwawi i nawet do toalety nie moze wstać) trzymajmy kciukasy za nich !!!
Maadlen witaj na forum fajnie ze juz za drugim razem sie udało, jestes juz po usg serduszkowym?
dziewczyny na kto po in vitro wrzuciły info od Molly ( leży cały czas jest juz 32 tyg , ciagle krwawi i nawet do toalety nie moze wstać) trzymajmy kciukasy za nich !!!
reklama
Esiek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2013
- Postów
- 1 938
Dziewczyny te sery, które kupujemy normalnie w sklepach można jeść bo ona wszystkie są z mleka pasteryzowanego i niestety daleko im to prawdziwego sera. Listerioze można złapać z wyrobów z mleka niepasteryzowanego także te sklepowe są bezpieczne. Ja przyznam, się, że fetę w sałatce zjem ale pleśniuchy jednak omijam mimo wszystko w sumie nie wiem czemu bo normalnie bardzo lubię .
Co do krewetek - dobrze, ze napisałyście, że toxo ginie w mrożeniu, zatem na tygodniu chyba sobie zrobię bo już męczą mnie parę tygodni.
madlen - jak nie masz przeciwciał na toxo to wlaśnie dużo wieksze ryzyko złapania jest od niedogotowanego mięsa niż od tego przysłowiowego kota - od kota można złapać tyklo jeżeli do twojej śliny dostałyby się jego odchody. Wiec bzdurą i mitem jest , że jak się nie ma przeciwciał i jest w ciąży to trzeba np. oddać kota. Zasady higieny wystarczą.
Dziś się w ogóle zbulwersowałam, bo ja jestem straszna psiara, przeczytałam ogłoszenie, że w Świnoujściu facet przyszedł do schroniska oddać swoją sunię dwuletnia i powiedział, że zaraz rodzi mu się dziecko i i psa i dziecka na raz to oni sobie nie wyobrażają.... Co za ludzie ! Mam nadzieję, że dzieciak da im tak popalić że hej Ja mam dwa psy i nie wyobrażam sobie cokolwiek zmieniać poza tym, że przestałam je wpuszczać do łóżka odkąd jestem w ciąży
Miłej niedzieli!!!
Co do krewetek - dobrze, ze napisałyście, że toxo ginie w mrożeniu, zatem na tygodniu chyba sobie zrobię bo już męczą mnie parę tygodni.
madlen - jak nie masz przeciwciał na toxo to wlaśnie dużo wieksze ryzyko złapania jest od niedogotowanego mięsa niż od tego przysłowiowego kota - od kota można złapać tyklo jeżeli do twojej śliny dostałyby się jego odchody. Wiec bzdurą i mitem jest , że jak się nie ma przeciwciał i jest w ciąży to trzeba np. oddać kota. Zasady higieny wystarczą.
Dziś się w ogóle zbulwersowałam, bo ja jestem straszna psiara, przeczytałam ogłoszenie, że w Świnoujściu facet przyszedł do schroniska oddać swoją sunię dwuletnia i powiedział, że zaraz rodzi mu się dziecko i i psa i dziecka na raz to oni sobie nie wyobrażają.... Co za ludzie ! Mam nadzieję, że dzieciak da im tak popalić że hej Ja mam dwa psy i nie wyobrażam sobie cokolwiek zmieniać poza tym, że przestałam je wpuszczać do łóżka odkąd jestem w ciąży
Miłej niedzieli!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 505
Podziel się: