reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Maadlen - czesc witamy. Napisz cos o sobie :)

Dziewczyny - jecie w ciąży krewetki? Czytam i czytam i niby można, a czasem padnie info, że nie. Ja się trochę boje bo nie mam tych przeciwciał na toxo .... a ochota jest ... :)
 
reklama
Witaj Maadlen :)

Esiek ja tez nie mam przeciwcial na toxo i jadlam ze 3 razy.Toxo ginie podczas mrozenia,wiec najlepiej kupic mrozone i poprostu dobrze je wysmazyc.Nie dajmy sie zwariowac.We Francji dziewczyny jedza miekkie sery plesniawe i rodza zdrowe dzieci,czesciej sie tylko badaja.Smacznego :)

Foote,super ze wszystko z dzidzia ok,teraz to juz z gorki :)
 
Madlen witaj :)

Fote no to bardzo dobre wiadomości super że z dzidziusiem wszytsko jest ok :)

Esiek ja krewetki jem, uwielbiam je i nie dajmy się zwariować, a po za tym krewetki sa bardzo zdrowe.
 
Foote gratuluję :) pomyślne prenatalne to zawsze kamień z serca!

peti w Polsce dziewczyny też jedzą sery pleśniowe- np. ja :-D pytałam lekarza i powiedział, że nie ma żadnych medycznych przeciwskazań, że to mit. Więc raz na jakiś czas sobie pozwalam
 
Lenka popieram, ja jem te wszystkie miekkie,bo uwielbiam,patrze tylko zeby byly z mleka pasteryzowanego.W ciazy nie mozna sobie odmawiac przyjemnosci :)
 
Dziękuję za miłe przywitanie :) jestem z kliniki Invimed, mężatka od 3 lat, mieszkam i pracuje na warszawie :) udało się po drugim crio :)

jeśli chodzi o toxo to badania wykazują czy już kiedyś chorowałyście, jeśli tak to organizm jest uodporniony i nie ma takiego potencjalnego zagrożenia, ale trzeba unikać surowego i niedogotowanego mięsa, noi i kotów, a czasami nawet psów ;)

ja za to gorzej obawiam się listeriozy :baffled:
 
Ser pleśniowy jecie? Ja to sie bałam nawet fety jeść ale dziewczyny mnie uspokoiły ze to zmleka pasteryzowanego imię można. Krewetki nie mam pojęcia czy można ja ich unikam ale np zjadłam rybę wędzona i łososia wędzonego zanimdowiedzialam sie ze nie wolno i jakoś nic sie nie stało. Teraz tez wole unikać tych rzeczy w koncu ciaza to tylko kilka mc.
Maadlen witaj na forum:) fajnie ze juz za drugim razem sie udało, jestes juz po usg serduszkowym?

dziewczyny na kto po in vitro wrzuciły info od Molly ( leży cały czas jest juz 32 tyg , ciagle krwawi i nawet do toalety nie moze wstać) trzymajmy kciukasy za nich !!!
 
Jogo :-) dziękuje za informację o Molly, myślę o niej dużo i oczywiście trzymam kciuki &&&&

pozdrawiam Was wszystkie ciepło :-)
 
reklama
Dziewczyny te sery, które kupujemy normalnie w sklepach można jeść bo ona wszystkie są z mleka pasteryzowanego i niestety daleko im to prawdziwego sera. Listerioze można złapać z wyrobów z mleka niepasteryzowanego także te sklepowe są bezpieczne. Ja przyznam, się, że fetę w sałatce zjem ale pleśniuchy jednak omijam mimo wszystko w sumie nie wiem czemu bo normalnie bardzo lubię :) .

Co do krewetek - dobrze, ze napisałyście, że toxo ginie w mrożeniu, zatem na tygodniu chyba sobie zrobię bo już męczą mnie parę tygodni.

madlen - jak nie masz przeciwciał na toxo to wlaśnie dużo wieksze ryzyko złapania jest od niedogotowanego mięsa niż od tego przysłowiowego kota - od kota można złapać tyklo jeżeli do twojej śliny dostałyby się jego odchody. Wiec bzdurą i mitem jest , że jak się nie ma przeciwciał i jest w ciąży to trzeba np. oddać kota. Zasady higieny wystarczą.

Dziś się w ogóle zbulwersowałam, bo ja jestem straszna psiara, przeczytałam ogłoszenie, że w Świnoujściu facet przyszedł do schroniska oddać swoją sunię dwuletnia i powiedział, że zaraz rodzi mu się dziecko i i psa i dziecka na raz to oni sobie nie wyobrażają.... Co za ludzie ! Mam nadzieję, że dzieciak da im tak popalić że hej :) Ja mam dwa psy i nie wyobrażam sobie cokolwiek zmieniać poza tym, że przestałam je wpuszczać do łóżka odkąd jestem w ciąży :D

Miłej niedzieli!!!
 
Do góry