reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lenkabar tak ja miałam na początku krwotok potem drugi a potem przez 5 tyg plamienia brudna stara krwią . Plamienia miałam z różna intesywnoscia i przeróżnymi kolorami od brązowej przez zielona do smolistej czarnej. Ale czytałam ze niektóre dziewczyny nie miały a krwiak sie wchłanianie a mój sie oczyszczal na zewnatrz. Wytrwałości w lezeniu juz wkrótce koniec:) ale pamiętaj ,ze jak ci lekarz pozwoli wstać to nie szalej . Twoj organizm przyzwyczaił sie do lezenia wiec na początek dozuj ruch np. Krótki spacer na początek . Ja ciagle bardzo sie oszczędzam bo krwiaki lubią sie powtarzać . Nie chodzę do pracy , nie odkurzam w domu i nie myje podłóg. Robię lekkie czynności tylko ale w koncu zaczynam sie uspokajać i cieszyć ciaza:) .
 
reklama
Dziewczyny!!!!
Ja tylko na chwile. Jestem w szpitalu. W 22 tygodniu dostalam silnego krwawienia. Po przyjeciu do szpitala okzalo sie,ze mam lozysko centralnie przodujace i przy wystapieniu krwotoku silniejszego musza mi przerwac ciaze ze wzgledu na moje ratowanie zycia. Nakaz musze lezec plackiem bez wyjscia do lazienki. Basen obok. Podano mi Celeston na szybszy rozwoj plucek.Lezalam ponad 2 tygodnie gdzie dostalam znow plamien i decyzja lekarza byla taka, by transportowac mnie smiglowcem do Lublina na oddzial perinatologii ze wzgledu na sprzet ratujacy zycie przedwczesnie narodzonego dziecka. Tutaj diagnoza ta sama. Lozysko centralnie przodujace z ryzykiem krwotoku naglego wrastajace sie w jakies blizny pewno po lyzeczkowaniu z mozliwoscia wyciecia macicy.
I tutaj poki co leze, mam lezec plackiem ile wytrzymam z basenem pod tylkiem bez mozliwosci korzystania z lazienki. Leze plakiem bez jakichkolwiek ruchow poza lozko 3 tygodnie, a zostalo mi jeszcze 15...... Boze moge lezec byleby wszystko zakonczylo sie pozytywnie. Ciezko bo wiosna, cieplo sie robi, ptaszki cwierkaja, ale coz. Sa rzeczy przyjemne i wazne. Lekarze pragna by wytrzymac choc do 28-30 tygodnia bo wtedy wieksze szanse na przezycie dziecka, choc jak da rade to i do konca, choc watpie.
Maz przyjezdza raz na tydzien. Dzis mialam dostep do neta, wiec Wam napisalam. Co u mnie. Pozdrawiam Was goraco. Przepraszam, ze nie indywidualnie, ale nie mam jak nadrobic postow.
Molla.
 
Ostatnia edycja:
Molla Tobie to los nie chce oszczędzić kłopotów, ale Ty jesteś silna babka, a maluszek to już ma po Mamie,że jest bardzo silny więc dacie rade, w co wierzę i za co trzymam kciuki &&&& Szkoda,ze razem z Fusun nie możecie leżeć - byłoby Wam raźniej, no ale to dwa odległe końce Polski. Dziewczyny - będzie dobrze :tak:
 
Molla - ja leżałam w szpitalu z dziewczyną, która miała też łożysko przodujące i trafiła do szpitala w 18 tc. Po 5 tygodniach leżenia w szpitalu łożysko już nie było przodujące. Ja widzisz jest duża szansa, że u Ciebie też tak będzie. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i dzidziusia :tak:
 
Oj i mnie cos bierze - dzisiaj lezakuje w lozku musze sie wygrzac :tak:

Szyszka87 - a ty co znowu swirujesz - maluszek musi tez czasem odpoczac pewnie sie nagimnastykowal to stwierdzil ze jeden dzien leniuchowania tez mu sie nalezy:) Co do uplawow to czytam teraz ksiazke ciazowa i pisze ze to normalne - ze taki jest objaw w ciazy, ja tez mam gatki mokre;-):-D

Benle - o jacieee po tylu latach sie wam nareszcie udalo - bardzo bardzo gratuluje i zycze spokojnej ciazy - mam nadzieje ze bedziesz czesciej do nas zagladac, kiedy usg?

Lenkabar - no tak jak piszesz dopiero jak sie ma dolegliwosci to wiadomo o czym mowily wszystkie ciezarowki ale powiem ci ze lepiej juz jak sa te dolegliwosci bo jak za dlugo cisza to znowu sie czlowiek martwi... takze lez, odpoczywaj a mezus niech spelnia zachcianki;-)

Molla - nasza kochana wszystkie tutaj o tobie wspominalysmy ze nic nie piszesz a ty bidulko w szpitalu - och ty to naprawde masz te przygody - najwazniejsze ze przeniesli cie do dobrego szpitala i jestes pod stala opieka. Tak jak mowisz sa w zyciu rzeczy przyjemne i wazne a WY juz tyle przeszliscie z maluszkiem ze napewno dacie rade:) Mocno bede za was trzymac kciuki - trzymajcie sie tam i koniecznie sie odzywaj
 
Słodkie moje Mamusie :) dziękuję , szczęście przeogromne. Podgląd jest co tydzień z powodu dużych jajników, które jeszcze po stymulacji się nie pomniejszyły. W czwartek dostrzegła Pani doktor dwa pęcherzyki :) Chce wierzyć, że nas czeka podwójne szczęście. W poniedziałek następne podglądanie, może będę wiedziała coś więcej. :-D:-D:-D
 
Molla to co piszesz to jak historia z filmu jakiegoś! Jesteś bardzo dzielna, więc na pewno będzie happy end, 3maj się Kochana, będziemy tu wszystkie trzymały mocno kciuki za Ciebie idzidziusia, musi być dobrze!!!!!!!
Aż mi głupio teraz, że tak czasem w duchu narzekałam na to moje leżenie, a wolno mi o wiele więcej niż Tobie, a Ty taka dzielna babka jesteś! Jestem pełna podziwu :)
 
Ostatnia edycja:
Boże, Molla... Że też zawsze musisz mieć pod górkę. Wiem co to leżenie z basenem pod tyłkiem. Musiałaś się najeść strachu o dziecko. Najważniejsze, że z małym wszystko ok. Żebyś jeszcze trochę wytrwała. Sobie codziennie życzę tego samego...
 
reklama
Dziekuje Wam dziewczyny moje kochane.
Maz byl wlasnie u lekarza, rozmawiali i tak jak pisalam lezenie tak dlugo jak sie da bez wyjscia do toalety nawet, tzn. dopoki nie wystapi kolejne krwawienie, albo nie wystapia skurcze. Jak nastapilo jedno, wkazdej cgwili moze nastepne.
NIE MA MOWY BY LOZYSKO sie przemiescilo, bo jest po polowie cizy i JEST CENTRALNE nie brzezne, schodzace do ujscia szyjki macicy.
Mowil, ze trzerba trzymac kciuki by jak najdluzej dzidol pozostal w moim brzuchu, bo tu ma najlepsze warunki, kazdy dzien na wage zlota, dlatego mam zakaz jakiegokolwiek poruszania sie, by nie ponowila sie sytuacja, gdyz wtedy bedzie trzeba przeprowadzic nagle cesarskie ciecie, bo i tak bedzie cesarka. Mowil, ze jak dam rade, beda mnie trzymac do terminu, choc watpia, by tyle to trwalo, skoro nastapilo juz pierwsze krwawienie z lozyska. Ponoc takie krwawienia jesli sie zdazaja to dopiero po 32 tygodniu ciazy, a u mnie cale 10 tygodni wczesniej. No coz, ale ja zawsze bylam wyjatkiem.
Szczerze, jakby to zima byla byloby lzej lecz coz, kazdy dzien trwa jakwieki. Dom daleko. Maz moze jedynie co tydzien, lub 2 przyjezdza. nikogo wiecej nie mam. Najgorzej z jedzeniem. jest lodowka i czajnik, ale coz jak nie mozna chodzic i trzeba zyc tylko szpitalnymi rarytasami.
Leze juz prawie misiac, to te 3, czy 3.5 miesiaca jakos wytrzymam, jak nie urodze wczesniej, czego kazdy sie obawia. Podmywanie na basenie juz mi coraz lepiej wychodzi, nie musza robic tego pielegniarki, no troche mi pomagaja, gorzej z tym, ze coraz cieplej, plecki sie kleja, zdalby sie prysznic choc raz na jakis czas, coz jak nie mozna. Wlosy maz mi zgolil glowe po glacy.....do wyjscia odrosna, a nie musze ich myc, kluchy nie wisza, nawet zaczesac nie bylo jak bo i siadac nawet nie mozna, a najgorsza w lezeniu jest moja ukochana zgaga, ktora wlasnie nie daje lezec, i z kazdym dniem jest corac mocniejsza.
jak tylko bede miala jak bede sie odzywala.
Caluje Was mocno. dziekuje za to, ze jestescie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry