reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

zuzia - przykro mi slyszec, ze sie stresujesz z powodu wynikow. ja szczerze mowiac nie mam pojecia, poniewaz mi robili za pozn usg ( mimo, ze dokladnie znali date porodu w/g transferu) i bylo za pozno zeby zmierzyc przyziernosc karkowa.Na pewno bedzie dobrze, zaraz postaram sie poszukac moich wynikow z krwii. A nie masz nr do poloznych w razie jak byc cos sie dzialo?Ja nigdy nie mialam spotkania tylko zjedna polozna, tam gdzie dzwonilam to bylo ich biuro i jesli nawet ktos nie odebral to oddzwaniali.Zobacz czy nie masz na karcie ciazy z przodu roznych nr telefonu. Moze tam zadzwon i powiedz, ze bardzo Cie to stresuje i chcesz z kims porozmawiac.Na pewno wszysko bedzie dobrze, nie raz tu dziewczyny sie stresowaly zlymi wynikami a dzieci zdrowe.
 
reklama
mazenka o matko, bij zabij ale nie pamiętam. Wiem tylko że nie przekroczyłam 15j do obiadu. Do śniadania i kolacji zawsze mniej miałam, chyba na 7j kończyłam
 
zuzia - szukalam moich wynikow, ale ich juz nie mam. Ostatnio robilam porzadek w papierach i tylko usg zostalo. Sprobuj dodzwonic sie do jakiejs poloznej ( chyba nie ma tylko twojej jednej?), moze one wyjasnia. Daj znac czy sie czegos dowiedzialas.
 
Trzcinka - dziekuje ci za odpowiedz, no wlasnie mam podany numer do poloznej - ale tam nikt nie odbieral w koncu przelaczylo mnie chyba do jakiegos sekretariatu i tam mi tylko powiedzieli ze nie ma dzisiaj tej mojej poloznej i jutro tez niby jej nie bedzie ale mam zadzwonic jutro przed 9 - to beda inne i napewno mi pomoga wiec nie mam wyboru bede czekac do jutra... :(
 
ależ mi jedna laska ciśnienie podnosi w temacie "cesarskie cięcie i wszystko z nim związane", ehh małolata jedna. Nikomu nie życzę źle ale przez takie pisanie przydałoby się jej rodzić na dwa fronty, może przestała by tak głupio pisać, "że w tych czasach kobiety traktowane są jak pokraki, słabsza płeć skoro idą na latwizne" ... ehh ja rozumiem, ze każdy może mieć swoje zdanie co do porodu itp ale krytykować i wyzywać innych za dobrowolne cc ?? :wściekła/y:
 
Zuzia no to czekam razem z Tobą do jutra na wieści, jak to w końcu z tymi wynikami jest.

Elleni pewnie jakaś prowokatorka się w domu nudzi. Szkoda nerwów na idiotów.

W przyszłym tyg mam zrobić badanie poziomu glukozy z obciążeniem 75g. Jak toto mam rozpuścić? tzn. w jakiej ilości wody, ma być przegotowana, mineralna. No o nic nie zapytałam :baffled:
 
Siaga wiem, miałam w tamtym temacie po jej poście nic nie pisać ale jak chyba Sylwia z naszego wątku wywaliła jej post z argumentami itp a ona dalej swoje to aż się zagotowało we mnie. Małolata jedna ... (nie obrażając tu nikogo) ale jest sama przed pierwszym porodem, nie wie co ją czeka w trakcie i po porodzie, a tak idiotycznie pisze ...

Siaga a to ci nie zrobią tej mikstury ?? sama masz sobie przygotować /// ?:szok: mi zawsze rozrabiali czy to w laboratorium czy u diabetologa. 75g rozrabia się w takich pojemnościach jak ma plastikowy kubek do piwa co na festynach, nad morzem w sezonie często nalewają. nalewasz przegotowanej letniej wody tak z 3/4kubka. w zimnej nie rozpuści się podobno, przynajmniej tak powiedzieli mi ostatnio u diabetologa jak robiłam obciążenie.
 
Elleni dziękuję,właśnie też się zdziwiłam jak w labo mi powiedzieli, że proszek muszę kupić i w domu rozpuścić. Do tego obciążenie robią tylko 2 dni w tyg. Ech, państwowa służba zdrowia i to na wsi, ale przynajmniej mam blisko.
Nikomu nie życzę niczego złego, ale żeby tę małolatę przy porodzie bolało :angry:
 
Siaga kurcze no ja nie wiem jak to kazali ci w domu to przygotować :confused: przecież najpierw na czczo pobierają krew, a dopiero później musisz to wypic w ciągu 10 minut i czekasz najpierw godzinę, idziesz krew pobrać, później znów godzine siedzisz i po 2 godzinach pobierają jeszcze raz. Nie wolno chodzić
 
reklama
elleni w domu rozpuścić, a na miejscu wypić. Dobrze, że napisałaś o niechodzeniu, pewnie bym na jakieś zakupy chciała wyskoczyć :-) To w takim razie jakąś książkę będę w tym labo czytać.
 
Do góry