hej dziewczyny, przede wszystkim gratuluje pozytywnych sikancow bo to juz jest cos z czego zdecydowanie nalezy sie cieszyc!!!!! caly czas trzymam za was kciuki i zwyczajnie musi byc dobrze
a tak przy okazji czesc kwiat lotosu, pamietalam twoje zdjecie sprzed roku jak przylaczylam sie do starego forum wiec sprawdzilam tam i napisalas wtedy ze tak bys chciala kiedys zobaczyc te 2 krechy i zobacz jestes juz w zaawansowanej ciazy to super
no i dodora tez !!!!! ciesze sie za was wszystkie i ostro kibicuje!!!!!!!!!
co do pytania kasi 30 o kawe to w ciazy mozna 1 dziennie, ja lubie dobra kawe wiec na codzien nie pilam ale jak wybralam sie do miasta na zakupy dla bobasa to zawsze jadlam dobre ciacho i do tego dobra kawe z reguly cappucino albo latte bo mocniejsza mi nie smakowala i nie zauwazylam zeby w brzuchu byla jakas awantura i dziecko urodzilo sie jak najbardziej spokojne wiec w ciazy kawa jest ok natomiast teraz jak karmie to juz nie
wiec pije zbozowke, aha i tak jak ty bylam totalnie padnieta, pierwszy trymestr to przelezalam i przespalam, glownie bo bylo mi niedobrze chociaz nie zygalam ale np mialam mlekowstret i jadlam to co kwasne i swieze co stwarzalo jedynie problem z gotowaniem dla M bo mnie odrzucalo...
aha i dodora pisalas o porodzie ze zalezaloby ci na naturalnym, ja tez tak chcialam i sie tylko na to nastawilam i okazalo sie ze moje chlopie bylo za duze-waga urodzeniowa 4,700!!! i poza tym mialam 8 dni opoznienia i pomimo skorczy maly sie do mnie nie wybieral wiec zrobili mi cesarke, pisze o tym dlatego ze nie bylam na to przygotowana i peklam bo mi lekarka w szpitalu nagle powiedziala ze robimy to zaraz no i sie zalamalam ale przez to ze zjadlam bulke rano to odroczyli mi 3 godziny podczas ktorych sie uspokoilam i bylo ok, zmierzam do tego ze dobrze jest przygotowac sie na jedno i drugie i sobie poczytac tez o cesarce, ja zaluje ze tak nie zrobilam bo lepiej bym to zniosla, sama cesarka jest ok ale nie rozumiem gwiazd dlaczego sobie to robia na wlasne zyczenie
to tyle na razie trzymajcie sie wszystkie i mam nadzieje ze wam tu nie przeszkadzam....
a tak przy okazji czesc kwiat lotosu, pamietalam twoje zdjecie sprzed roku jak przylaczylam sie do starego forum wiec sprawdzilam tam i napisalas wtedy ze tak bys chciala kiedys zobaczyc te 2 krechy i zobacz jestes juz w zaawansowanej ciazy to super
co do pytania kasi 30 o kawe to w ciazy mozna 1 dziennie, ja lubie dobra kawe wiec na codzien nie pilam ale jak wybralam sie do miasta na zakupy dla bobasa to zawsze jadlam dobre ciacho i do tego dobra kawe z reguly cappucino albo latte bo mocniejsza mi nie smakowala i nie zauwazylam zeby w brzuchu byla jakas awantura i dziecko urodzilo sie jak najbardziej spokojne wiec w ciazy kawa jest ok natomiast teraz jak karmie to juz nie
aha i dodora pisalas o porodzie ze zalezaloby ci na naturalnym, ja tez tak chcialam i sie tylko na to nastawilam i okazalo sie ze moje chlopie bylo za duze-waga urodzeniowa 4,700!!! i poza tym mialam 8 dni opoznienia i pomimo skorczy maly sie do mnie nie wybieral wiec zrobili mi cesarke, pisze o tym dlatego ze nie bylam na to przygotowana i peklam bo mi lekarka w szpitalu nagle powiedziala ze robimy to zaraz no i sie zalamalam ale przez to ze zjadlam bulke rano to odroczyli mi 3 godziny podczas ktorych sie uspokoilam i bylo ok, zmierzam do tego ze dobrze jest przygotowac sie na jedno i drugie i sobie poczytac tez o cesarce, ja zaluje ze tak nie zrobilam bo lepiej bym to zniosla, sama cesarka jest ok ale nie rozumiem gwiazd dlaczego sobie to robia na wlasne zyczenie
to tyle na razie trzymajcie sie wszystkie i mam nadzieje ze wam tu nie przeszkadzam....