reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Ooooo! Czy mi się zdaję czy widziałam przed chwilą pingwinka. Znów kochana po nocy pracujesz?

Lawendowy - widzę, że Jan i Julia oddalają się ze szczytu popularności. I dobrze, bo zawsze mi się te imiona podobały. Może zanim zajdę w drugą ciążę to zrobią się to imiona mniej popularne.

Uciekam lulać. Jak sobie pomyślę, że muszę być dzisiaj w 3 gabinetach i od 7:30 do 21:30 będę poza domem to mi aż skóra cierpnie.

Miłej nocki ciężarówki :-)
 
Sylwia, a co Ty jeszcze robisz na forum o północy??!!??
Jeśli jutro, a znaczy się dzisiaj, czeka Cię taki długi i męczący dzień, to już o 20:00 powinnaś być w łóżku.
Jak Ty w ogóle dajesz radę pracować na wysokich obrotach?
 
Sylwia, byłam przez chwilkę, ale poczucie obowiązku wzięło górę i wróciłam do pracy. Niestety, pracuję, w nocy są jedyne godziny z absolutną ciszą, bo w dzień Malutka nieczęsto daje coś zrobić... Dziś popłakiwała cały czas, a ja nie wiedziałam, co jej jest. W końcu zasnęła, a ja nadrabiam zaległości. I nawet nieźle mi idzie, bo już niewiele zostało, najwyżej na trzy godziny, więc pewnie niedługo się prześpię z godzinkę, bo do 10:00 już raczej zdążę :tak: Ale kochana, Ty to dopiero jutro masz prawdziwy maraton....:szok: Trzymam kciuki, żeby dzień szybko zleciał.
 
Hej,
widziałam, że w ostatnich dniach rozwinęła się dyskusja o szczepieniach. Ja Wam powiem, że szczepiłam synka na wszystkie obowiązkowe szczepienia (w tym skojarzone) + dodatkowo przeciwko ospie. Ale przyznać muszę, że absolutnie nie miałam świadomości, że szczepionki mogą być groźne. Znalazłam dość nowy i ciekawy artykuł (z sierpnia 2013 r.), zaczyna się tak:

"Niespełna tydzień temu Naczelny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie, w wyniku którego rodzice, którzy nie zgodzili się zaszczepić swoich dzieci, nie muszą płacić grzywny. Do tej pory wynosiła ona zwykle od 100 do 1000 zł."
Szczepię, bo muszę

A ja byłam w sobotę na wizycie u genetyka. Badania wyszły bardzo dobrze. Ryzyko zespołu downa 1;1100, ryzyko zesp. Edward'a 1:426, ryzyko zesp.Patau 1:6025 (dla drugiego dziecka prawie tak samo. Dzieci miały różne (ale bardzo zbliżone) przezierności, stąd różnice. A wyniki z krwi, to wiadomo - trzeba było uśrednić dla dwójki dzieci.

Miłego dnia dziewczynki
 
Ostatnia edycja:
Sylwia, pingwinek ja nie będę jechać samochodem - niestety tak wyszło i Klif na Okopowej to dla mnie stanowczo za daleko. Przyznam się również, że nie znam tamtej części Warszawy i nawet nigdy tam nie byłam:zawstydzona/y: Jeśli możemy pozostać przy Galerii Mokotów - byłoby super. O godz. 11 nie powinno tam być jakiś tłumów. Jeśli jednak dla pingwinka jest za daleko, co rozumiem kochana, bo jedziesz z północy Warszawy, to może kompromisem będzie spotkanie w centrum, gdzie dojazd jest dla każdej z nas korzystny. Myślę tutaj np. o Złotych Tarasach.


lawendowy teraz doczytałam dlaczego będziesz miała cc. Kochana, to u Ciebie nawet jakbyś chciała, to inny poród nie wchodzi w grę. Tylko cc. Ja porozmawiam z moim lekarzem, jak powinnam rodzić, ale wydaje mi się, że u mnie stanie na porodzie naturalnym.
 
lawendowy nie martw sie bo juz jest sporo dziewczyn ktore wskoczol na koniec kalendarza np ja;)
zazdroszcze wam tego spotkania, tez jestem w okolicach wawy ale musze lezec;( nudy mnie zrzeraja nie wiem jak niektore dziewczyny wytrzymuja cala ciaze w luzku. za tydzien mam wizyte i nie wiem kiedy to bedzie ach...
 
lawendowy_sen jakoś jeszcze daję rade, ale powiem że już jest mi coraz ciężej. W sobotę obiecałam sobie, że skończę wcześniej, oczywiście znów siedziałam do 17 i po ostatnim pacjencie jedyne co zrobiłam to sama położyłam się na fotelu u nie byłam w stanie się ruszyć przez 10 minut. Kręgosłup już daje o sobie znać. Ale nic, zaciskam zęby i do przodu. Damy radę :-)

Aleksandretta , pingwinek75 - to może już nie kombinujmy, bo mi nie pasują złote tarasy. Dojazd taki sam jak do pozostałych (czyli wszędzie daleko), ale żeby zaparkować w centrum :baffled: koszmar. Dzisiaj to jakiś koszmar na drogach, żywy lud, do Milanówka jechałam 1,5 h chociaż zwykle jadę 20 min. To co jak jutro drogi nadal będą w takim stanie? Ja mieszkam za Grodziskiem Mazowieckim, to dojazd do Warszawy może okazać się niemożliwy. Oby drogowcy dzisiaj oczyścili drogi bo inaczej czarno widzę jazdę do Warszawy, no chyba że swoje psy do zaprzęgu zaczepię i w taki sposób dojadę ;-).

pingwinek75 kiedy Ty kochana w końcu się wyśpisz? Cały zeszły tydzień średnio po 3 h snu, a teraz tylko 1 h? A Milenka nadal ząbkuje czy sytuacja już się troszkę normuje?
 
reklama
[FONT=&amp]malinuś my się na szkole rodzenia dowiedzieliśmy tylu niefajnych rzeczy na temat szczepionki 6 w 1 że odpada definitywnie. Położne opowiadały nam że to po to żeby nie kłuć tyle razy dziecka, ale że przecież dziecko chwile popłacze i zaraz przestanie, że to bardziej matka cierpi jak ono płacze a nie ono samo. Ponoć tą 5 w 1 dzieci znoszą po stokroć lepiej, my się jeszcze będziemy zastanawiać, chociaż mój mąż uważa że można sobie w ogóle darować te skojarzone i normalnie dziecko szczepić. Ponoć mówi się że nie warto szczepić na rotawirusy bo ta szczepionka chroni tylko przed kilkoma a szczepów jest mnóstwo i nie ochronimy dziecka. A ja pamiętam historię z zeszłego roku u mnie w pracy kiedy rotawirus zaatakował, to było straszne, dzieci nam mdlały na rękach, po 40 stopni, to co się z nimi działo trudno było nazwać nawet biegunką, większość lądowała w szpitalu a ostała się złota 11 tka, tych zaszczepionych…Więc to też kwestia sporna…[/FONT]

[FONT=&amp]memories02[/FONT] GRATULACJE!
[FONT=&amp]Sylwia1985 podziwiam Cię ze wciąż pracujesz!![/FONT]

[FONT=&amp]Aleksandretta[/FONT] widzę że mamy wręcz bliźniacze podejście do kwestii „pomocy” po porodzie, która czasem z pomocą niewiele ma wspólnego. Pisałam wcześniej prawie jota w jotę to co Ty teraz. Moja mama to ostoja spokoju i wyciszenia, wiem że ona by się nie narzucała i pomoc byłaby w jej przypadku naprawdę pomocą, więc już naprawdę w sytuacji skrajnej tylko ją będę mogła o to poprosić. Jak ognia będę się wystrzegać mojej teściowej i na szczęście mój mąż też mnie wspiera w tej kwestii bo wie do czego zdolna jest jego matka. Ona nie jest złym człowiekiem ale atmosfera nerwicy skrajnej, histerii i katastrofizmu nie jest nam do niczego potrzebna.
Jeśli chodzi o poród to myślę że lekarze tymi cesarkami po in vitro wolą dmuchać na zimne, ja byłam w szoku, jak powiedziałam temu ordynatorowi że mam wskazanie od okulisty to tak spojrzał jakoś dziwnie ale jak po chwili dodałam że ciąża po in vitro to od razu spoważniał i mówi „aaa to nie ma dyskusji nawet”
[FONT=&amp]lawendowy_sen[/FONT] ja też mam tyle ubranek ale ja dostawałam całymi workami od koleżanek i przebierałam, niektóre były tak śliczne że szkoda mi było wyrzucić i pozostawiałam ale wiem że większości 56 nie zużyję. Kochana, podziwiam Cię za siłę życiową bo widzę że sporo przeszłaś…

[FONT=&amp]kasienka2907[/FONT]witaj wśród nas:happy2:

Dziewczyny, mam pytanko czy któraś z Was już na 100% planuje roczny pobyt z dzieckiem albo która z Was taką decyzję już podjęła ? Bo ja nie muszę wracać do pracy, ale nie wiem kiedy mam się zacząć tym interesować, kiedy się trzeba zadeklarować, składać jakieś pisemka?

A, co sadzicie o produktach LINOMAG? Widziałam że jest cała seria na Rodzyneczku ale nie wiem czy fajne...Pisałyście kiedyś o maści zielonej do pupki to Linomag czy Linoderm? A jeszcze pytanko, chcę kupić małe opakowanie mleka na wszelki wypadek, co doradzacie Bebilon, Bebiko, Nestle Nan?
 
Ostatnia edycja:
Do góry