Marzenka dziękuję za odpowiedz , tak mi sie wydawało ze i u ciebie to cholerstwo sie zrobiło . Cieszę sie ze ten temat masz juz za sobą. Mi lekarz kazał brać no spe 3 po 1 . Leżę plackiem i wariuje ale cóż aby było dobrze. Mój krwiak był mniejszy ale krwi było dużo , narazie jest spokój nawet plamienia nie ma i mam nadzieje ze tak juz zostanie. Dzisiaj jest 6 tyg i chyba 2 dni.
reklama
Jogo, ja mialam 3 krwiaki w pierwszym trymestrze. Tez lezalam plackiem. Rob jak Mazenka radzi. Krwiaki sa do wylezenia. Wiem, ze ciezko jest lezec bo tylko czarne mysli przychodza do glowy ale niektore kobiety leza 9 miesiecy wiec ty tez dasz rade!!
Happy, niestety nic nie wiem o ginekologii nie potrafie ci pomoc.
Maja, a taki rozek to ci nie dadza w szpitalu? Mi dali i tylko 3 dni uzywalam. W domu nie mialam i jakos jego braku nie odczulam. Wole kocyki jak Pingwinek. Coraz wiecej ich mam...i caly czas dokupuje
Happy, niestety nic nie wiem o ginekologii nie potrafie ci pomoc.
Maja, a taki rozek to ci nie dadza w szpitalu? Mi dali i tylko 3 dni uzywalam. W domu nie mialam i jakos jego braku nie odczulam. Wole kocyki jak Pingwinek. Coraz wiecej ich mam...i caly czas dokupuje
gosia__1983
Fanka BB :)
trzymam kciuki Kinga powodzenia:-):-)Witajcie kochane ... mam nadzieję, że jeszcze mnie ciut pamiętacie. Ja 15 stycznia czyli już w środę będę miała transfer ( o ile w poniedziałek wszystko pójdzie dobrze z nasieniem mojego emka i zapłodnieniem komóreczek). Poproszę o fluidki i kciuki :-)
Sylwia1985
Mamusia Sierściuszka
Sylwia kochana mam do ciebie pytanie , pamietam twoja walkę o maluszka i problemy na początku ciąży. Jak dobrze zapamiętałem miałas krwiaka który powodował krwawienia. Moje pytanie to jak intensywne były te krwawienia i jak często sie powtarzały i jak je wyleczylas. Ja mam lub miałam krwiaka w macicy miał 2 cm! Wróciłam wczoraj od lekarza i jeszcze chlupnelo ze mnie krwią i w nocy jak przy okresie. Od rana spokój i nie wiem czego sie dalej spodziewać.
Mój krwiak pękł 18 dpt. Wymiary miał zbliżone do Twojego, bo miał 1,5 cm na 0,5 cm. Po pęknięciu krwawiłam żywoczerwoną krwią i zanim dojechałam do szpitala (ok 40 min po zdarzeniu) miałam już całą przesiąkniętą podpaskę. Potem była już tylko brudna krew wymieszana ze skrzepami. Krwawiłam około 2-3 tyg po zdarzeniu z różną intensywnością. Bywały dni że wkładka była czysta, a czasami było tyle krwi że mi nawet spodnie przesączyła krew.
Niczym nie leczyłam, miałam podniesioną tylko dawkę luteiny i dołożony duphaston. Byłam 2 czy 3 dni w domu, a potem wróciłam do pracy. Starałam się pracować mniej i miałam skrócone dyżury do 4-5 h dziennie. Po jakiś 3 tygodnia wszystko ustąpiło. Dopiero potem na usg okazało się że krwiak był przy samym zarodku, prawdopodobnie było to powikłanie po transferze (dokładniej po cewniku, którym wprowadzali mojego synka).
Staraj się jak najwięcej leżeć, ale podkrwawiania z różną intensywnością mogą się zdarzyć.
martka273
Fanka BB :)
Ikasia jutro wielki dzień :-) będzie dobrze! nie ma się czego bać, naprawdę! Gorzej jest...potem :-(właśnei przechodzimy jakiś regres, Eryk skończył wczoraj 3 tygodnie i od paru dni o tej porze...nie śpi.Zasypia przy piersi, budzi się i znowu chce cyca, widać,że jest zmeczony i śpiący, już nie wiem, co robić....
malinuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2013
- Postów
- 542
Ikasiu powodzenia jutro czekają Cię niezapomniane i najpiękniejsze chwile. U nas po porodzie mała była zostawiona do cysia, pózniej leżała ze mną a na noc położne zabrały ja bo nie byłam jeszcze na chodzie. Ale od następnego dnia rano juz była ze mną non stop.
Cesarka nie jest straszna, ja miło wspominam. Niepotrzebnie się bałam. Trwa dosłownie chwilkę. Praktycznie po położeniu się na stół po 5 min juz masz swoje szczęście po tej stronie.
Trzymam kciuki!!!!
Cesarka nie jest straszna, ja miło wspominam. Niepotrzebnie się bałam. Trwa dosłownie chwilkę. Praktycznie po położeniu się na stół po 5 min juz masz swoje szczęście po tej stronie.
Trzymam kciuki!!!!
Ostatnia edycja:
martka273
Fanka BB :)
malinuś płacze, jak mu znowu cycka nie daję:-( ale ile można jeść????przecież nawet tego nie zdąży strawić!a nie wygląda to na kolki...
martka moja mała tak właśnie robiła - jadła i jadła, chciała chyba zajeść ten ból. Było to tylko w nocy - zaczynało się po północy, o drugiej, czasem później, kończyło się o 4rtej, piątej.... Czasem kończyło się tym,że wszystko zwracała, ale jak nie dac mleczka jak tak bardzo chce. Mój synek jest cwańszy, jak zauważył że po mleku go boli to chciał pić herbatę, ale niestety na samej herbacie nie da rady ... Życzę Ci, aby to było coś innego a nie kolki &&&&
reklama
trzcinka79
Fanka BB :)
Martka - jesli Maly chce dawaj cyca ile wlazie. nie chodzi o to , ze jest glodny, potrzebuje bliskosci.Dzieci maja dwa rodzaje ssania, takie kiedy mleczko leci i takie kiedy po prostu chca possac piers i byc blisko mamy. Moja potrafila byc na piersi od 18 do 2 w nocy ( obejrzalam wszelkie seriale). Jak szlam pod prysznic to marudzenie nawet jak cyca nie bylo 10 minut. Tez sie zastanawialam czy to normalne. W poradni laktacyjnej, polozna kazali karmic jesli dziecko potrzebuje. Mala NIGDY nie ulala, NIGDY nie miala kolek ( a jadlam wszystko lacznie z fasolka po bretonsku, pomaranczami, truskawkami itp). Taka silna potrzebe ssania miala do konca 3 miesiaca, teraz najada sie szybciutko i nie chce siedziec na cycku, bo tyle ciekawych rzeczy do zabawy. Nie mart sie , ze sie przeje, dziecko potrafi to regulowac. sama bylam troche sfrustrowana jak Ala taka jadla, ale z tego co czytalam na forum karmienia piersia, sa takie dzieciaczki co tyle bliskosci potrzebuja. Odruch ssania to nie tylko jedzenie, to sposob na uspokojenie i wyciszenie.
Mi zajelo troche czasu ale nauczylam sie kiedy je a kiedy tylko ssie piersi. Przy jedzeniu ssanie dziecka jest dluzsze, czuc jak tak przeciagle zassysa i przelyka. Jak ssie bez jedzenie to pociagniecia sa szybsze, takie plytkie. Czesto od nich tez zaczyna zeby pobudzic piers. Nie wiem jak to opisac, poobserwuj Malego , moze zauwazysz roznice.
Ikasia- powodzenia!!!!
Kinga- fajnie, ze sie odezwalas. Mam nadzieje, ze wkrotce na stale zagoscisz tu na forum.
Co do dyskusji o rozkach, mialam nie uzywalam. Jak Pingwinek - wole miekkie, przytulne kocyki. Co moge polecic moja mama uszyla mi poszewki na rozek ( z poszewek na poduszki). Jest to praktyczne, bo nie trzeba prac calego rozka, tylko mozna zmienic powloczke.
Mi zajelo troche czasu ale nauczylam sie kiedy je a kiedy tylko ssie piersi. Przy jedzeniu ssanie dziecka jest dluzsze, czuc jak tak przeciagle zassysa i przelyka. Jak ssie bez jedzenie to pociagniecia sa szybsze, takie plytkie. Czesto od nich tez zaczyna zeby pobudzic piers. Nie wiem jak to opisac, poobserwuj Malego , moze zauwazysz roznice.
Ikasia- powodzenia!!!!
Kinga- fajnie, ze sie odezwalas. Mam nadzieje, ze wkrotce na stale zagoscisz tu na forum.
Co do dyskusji o rozkach, mialam nie uzywalam. Jak Pingwinek - wole miekkie, przytulne kocyki. Co moge polecic moja mama uszyla mi poszewki na rozek ( z poszewek na poduszki). Jest to praktyczne, bo nie trzeba prac calego rozka, tylko mozna zmienic powloczke.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 610
Podziel się: