reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lolitko gratuluję,wreszcie synuś jest z wami:-)Super,że tak szybko urodziłaś
Iniia moj synek tak nie robi podczas karmienia,wiec ci nie pomoge w tej kwesti:-(
 
reklama
lolitko moje gratulacje!!!!super!!! tak jak czułaś ten weekend co był należał do Ciebie!!!!ale masz świetny prezent na święta:D syneczek przy Tobie!!! jak bedziesz mogła to wklej fotke to sobie popatrzymy:D jak będziesz miała chwilke napisz coś więcej o porodzie.
 
Ostatnia edycja:
w koncu mam chwilke wiec napisze wiecej z akcji porodowej

wsio zaczelo sie o 1 w nocy kiedy to zaczely sie saczyc wody plodowe. zaraz potem zaczely sie pierwsze skurcze ale bardzo delikatne, najpierw co 20 minut i do ok 6 rano byly co 9 minut a potem ustalo wszystko. dzwonimy wiec do szpitala co robic - wody odeszly, akcja skurczowa zatrzymana. kazali nam przyjechac, zrobili ktg, skurcze byly bardzo delikatne, synus ok. polozna zadecydowala ze podadza mi tabletke na przyspieszenie rozwierania szyjki i co za tym idzie skurczy bo jak przyjechalam do szpitala o 11 to tylko 1cm i tak bylo do 12. jak podali mi o 12 tabletke to sie zaczela jazda. polozna mowi ze zobacza co sie stanie do 15 i jak nic to podaja oksytocyne
moj organizm zareagowal za mocno na tabletke. o godzinie 13.30 rozwarcie na 3cm. chwile pozniej ja mowie ze bol zaczyna byc nie do wytrzymania a ona sie usmiecha ze kazda tak mowi i zeby spokojnie czekac do 15-16 i wtedy mnie przeniosa na inny oddzial porodowy. o 14 ide przez korytarz bo chce wsio przyspieszyc i juz z bolu siadam na podloge. ona sie dziwi co grane, ze to troche za wczesnie. badaja mnie, ona sie za glowe chwyta ze natychmiast na porodowke. tam mnie przyjmuja i do pokoju. wyje z bolu jak cholera - skurcze sa ciagle, bez zadnych przerw, i cholernie bolace. pytam czy moge jednak dostac znieczulenie bo nie daje rady a ona ze zobaczy jak daleko jestem. bada a tu juz 8cm i mowi ze za pozno na wszystko. owszem gaz se wzielam ale wogole nie dzialal. mowie ze chce kapiel a ona ze moze byc i na to za pozno chyba ze chce rodzic w wodzie. ja mowie ze nie chce ale choc na 10 minut chce ukojenia w bolu. wsadzaja mnie do wody i czuje ciutke lepiej ale skurcze z kolei jeszcze sie zaostrzaja. polozna mowi ze musze wychodzic bo rozwarcie na 10cm a ja do niej ze nie mam sily wyjsc i mysle ze bedzie mi lzej w wodzie i decyduje sie na porod w tym baseniku.
kazali mi usiasc w rogu basenika tak zeby polozna mogla obserwowac co sie dzieje i zaraz po tym rozpoczely mi sie skurcze parte. calosc tu trwala 15 minut i synus byl z nami. wlasciwie sam porod w wodzie niczym sie nie roznil od normalnego tyle ze chyba troche lzej jest gdy takie cieplo od wody... napewno troche 'nieestetycznie' jest to, ze jak bobaska wyciagaja z ciebie to wsio z ciebie 'wyplywa' do wody w ktorej jestes. nie mam na mysli lozyska bo to kazali mi wyjsc i juz gdy na lozku bylam to wtedy wylazlo badziewie. ale mowie o tych plynach itd. plus jest taki ze synka mi od razu podali - z dolu na gore:) bo przez to ze w wodzie sie urodzil to od razu byl czysciutki i fajoski bo woda obmyla go ladnie

bolu nie bede opisywac bo wiecie jak jest. raz malo co nie zemdlalam. polozna mi mowila ze to przez to tempo rozwierania po tabletce - ze za szybko zareagowalam i za mocno. wiec nie liczac odejscia wod i niemal brak skurczy przez wiele godzin - od 12 gdy mi podano tabletke do momentu gdy synka wyciagneli o 15.28 dokladnie mowimy o 3.5godzinnym porodzie. dobrze ze szybko ale u mnie troche za szybko bo to nasililo bol.....

ot i taka bajka:)
 
lolitko, zatem super szybki porod, mimo, ze bolesny. <gratuluje jeszcze raz i wstaw jak bedziesz miec chwilke zdjecie synka, wszyscy tu czekamy:-)
 
reklama
Do góry