reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Hej mamuśki a jak z tym nieszczęsnym prasowaniem ubranek dziecięcych? bo szkoły są różne:
1) bawełnę zaleca sie prać w 40 st, więcej nie potrzeba, tym bardziej jak sie potem prasuje jeszcze (dodatkowa temp.)
2) nie każdą rzecz możńa prać w 60 st., a jak sie wypierze, to nie trzeba juz prasować?
Piorę w balsamie do prania dla dzieci Dzidziuś (delikatny, delikatnie pachnie, a wclae nie gorszy od Jelpa), płyn do płukania też mam Dzidziuś, ale daje go naprawdę malutko.
Wprałam właśnie pierwszą partię i....prasuję, te mini ślicznoty, póki co...Pewnie jak mały skończy miesiac, albo dwa, to to oleję....:zawstydzona/y:
 
reklama
Zobacz załącznik 594107

tak wyglada moj przwijak i organizatory.

Co do butelek - ja kupilam kilka i zadnej nie uzywam, Mala jest tylko i wylacznie na piersi. Nie dopajam herbatkami ani mlekiem. Patrzac na jej awersje do smoczkow ( ma silny odruch ssania, i potrafila siedziec na piersi 7 h non -stop, probowalam wiec oszukac ja smoczkiem, ale sie nie dala) to nie wiem czy bedzie pila z butelki. Mam zamiar wprowadzic jedzenie okolo 6 miesiaca wiec pewnie karmienie lyzeczka. A co do picia to nie wiem czy wtedy butla czy jeden z czarodziejskich kubkow nie-kapkow. Nie wiem od ktorego miesiaca mozna ich uzywac, jeszcze nie sprawdzalam.

Sterylizator - jesli planujesz karmic piersia to zbedny wydatek. Nawet jesli zaczniesz uzywac poaniej butelek mysle, ze nie ma sensu ich sterylizowac, wystarczy umysie w goracej wodzie. Patrzac jak Mloda wszysko pcha do buzi ( zabawki, paluszki, wszysko co wpadnie w rece) mysle ze sterylizowanie butelem mija sie z celem.

Podgrzewacz - mam, ale nie uzylam ani razy do tej pory, bo jak pisalam tylko cycek w chodzi w gre.

Moniotor oddechu - moim zdaniem zbedny gadzet. Mam male mieszkanie,na poczatku trzymalam mala kolo lozka w koszyku mojzesza, wiec mozesz zawsze przeniesc dziecko do pokoju w ktorym jestes i miec bobasa na oku. Ja bylam z koszyka bardzo zadowolona.

rozek - nie uwywalam, ale Mala z lipca to goraco bylo.

Kombinezon do wozka - ja kupilam teraz zimowy, ale z odwojnym zamkniem z przodu, wiec latwo Mala ubrac. Jest tez starsza, wiec to tez ulatwia sprawe.

Kosmetyki- przez pierwsze 3 miesiace nie uzywalam NICZEGO. do pielegnacji pepka nic- odpadl po 6 dniach. Kapalam w czystej wodzie i przy przwijaniu uzywalam platkow kosmetycznych i cieplej wody. Po 3 miesiacu wprowadzilam zel do kapieli. Do dzis nie uzywam kremow, ani oliwek.Mala nie ma wysypek, anie razu sie nie odparzyla. Mimo ze grubasna i lato upalne, nawet potowek nie miala. Czasami dupke i pod szyjka ( bo ma z 4 podbrodki) przesmarowlam bepanthenem. Pierwszy raz zostala wykapana 8 dni po porodzie. Jest to powszechna praktyka w Anglii. Podobno jest to korzystne dla skory dziecka. Raczej kazdego to dziwiło jak opowiadalam i tym bedac w Polsce, ale tu jest to normalne.
Mam takie same łużeczko tylko moje jest na różowo DSC_0059.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0059.jpg
    DSC_0059.jpg
    27 KB · Wyświetleń: 51
Sylwia - to uporzadkowanie i zorganizowanie to pozory :). Mam male mieszkanie i musze wykorzystac kazda przestrzen. Jak planujesz karmic z butelki, to wiem , ze koleznaka na noc bierze sobie do sypialni ciepla wode w termosie i butelki w ktorych ma nasypane odmierzone mleko. Jak przychodzi pora karmienia, wlewa wode z termosu i nie musi biegac do kuchni grzac wody. Jej coreczka juz starsza, nie wiem czy mozna tez tak z maluszkiem.

Gosia - faktycznie takie same same. ja jednka nie przepadam za rozowym i mimo ze mam corke raczej mam wszystko niebieskie. Czesto jak chodze na spacery to chwala ze ladny synek, bo wozek granatowy, kombinezon niebieski itp.

Martka - ja pralam w 40 stopniach ( i do dzisiaj tak robie) a prasowalam tylko raz, jak szykowalam wyprawke bedac w ciazy. Potem juz sie nie bawialm w prasowanie i nic sie nie dzieje.
 
Hej dziewczynki nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie ale ja pamietam was doskonale - nie mam jeszcze dzidziulka w brzusiu ale gdy mnie dopada dolek lubie tu zagladac i czytac wasze posty - to prawie tak jak bym ja to wszystko odczuwala, wraca nadzieja i wiara w to ze sie udaje i w koncu przyjdzie moja kolej.Tyle dziewczyn ktore ze mna sie staraly juz tula swoje malenstwa albo lada moment urodza - gratuluje wszytskim szczesliwym mamusia - no a na tapecie
Hola - az normalnie lezki mi leca jak sobie przypomne te twoje starania, porazki a teraz juz masz przy sobie swojego cudownego synka - bardzo gratuluje i zycze zdroweczka.
Czasem tak mysle ze to zadziwiajace ze nigdy my dziewczyny z tych magicznych watkow sie nie spotkalismy a myslimy o sobie, przejmujemy sie swoimi sprawami i wierzymy w cudze szczescie.... zycze wszystkim duuuzo zdroweczka.

Ps. Przede mna w grudniu criotransfer a zauwazylam pewna zbierznosc ze dziewczyny ktore tu zagladaja zaciazaja wiec i ja mam taka nadzieje:) Odezwe sie jeszcze przed transferkiem zeby poprosic Was o szczesliwe fluidki.

Powodzenia dla Avocado i Malinus - bo teraz wy w kolejce - czekam na foteczki maluszkow:)
 
dorex3 dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Już jestem coraz pewniejsza co kupić :tak:.

trzcinka79 wszystko blisko i pod ręką, to jest super organizacja. U mnie niestety dom z 3 kondygnacjami i musiałabym na każdym piętrze zrobić taki punkt "pieluchowy" a to raczej awykonalne. Łóżeczko będzie na poddaszu w sypialni a na piętrze mam salon, kuchnię i łazienkę. Dlatego zastanawiam się z tym przewijakiem, bo spełniałby swoją rolę tylko w nocy, w dzień raczej nie biegałabym na piętro w celu zmiany pieluchy :blink:.
Patent z mleczkiem świetny, ale chyba masz rację że to dla troszkę starszych szkrabów. Noworodkowi lepiej podać mleko o optymalnej temperaturze. Dlatego pewnie podgrzewacz będzie lądował na noc w sypialni, a pojemniczki do porcjowania mleka modyfikowanego będą niezbędne. Może w taki sposób uniknę nocnych wycieczek po piętrach.

Dziewczynki miałyście problemy ze zgagą w ciąży? Od kilku dni moja przybiera na sile i ciężko mi spać. Jak się obrócę na plecy albo na prawy bok to budzę się zaraz z dużą ilością kwasu żołądkowego w buzi. Ciekawe jak będzie wyglądać moje uzębienie za 2-3 miesiące :confused:.
Nie jem nic słodkiego bo od początku ciąży odrzuciło mnie od słodyczy. Słodkie napoje, soki też bardzo rzadko goszczą w moim menu. Także podejrzewam że to ucisk na wątrobę i żołądek.

Wiecie może jak załagodzić zgagę aby dało się w miarę spokojnie przespać?
 
sylwia ze zgagą to jest tak,że czasem mam codziennieod rana, z przerwami, a czasem mam kilka dni przerwy, a znowu bywa tak,że jak się kładę spać, to mam taką zgagę,że aż mnie wszystko w środku boli, więc bez Rennie nie spałabym...a śpię prawie na siedząco, ale zjeżdżam :zawstydzona/y: cóż, takie uroki ciąży.Mnie za to znowu krwawią dziąsła, i to w innych miejscach niż na początku ciąży.No nic nie poradzimy na to...A na małą zgagę pomaga kilka łyków mleka, ja wolę Rennnie :tak:
 
Zuzia, cieszymy się ze wpadłaś na forum:) Dawaj znać kiedy crio a z pewnością podeślemy fluidki. Coś to forum ma magicznego, że każdej staraczcce musi się udać!:)

Sylwia, ja męczyłam się ze zgagą bardzo kilka nocy nieprzespanych, próbowałam wszystko, spanie na siedząco, migdały, ciepłe mleko. W sumie najbardziej pomagały migdały, ale na przedostatniej wizycie zapytałam lekarza co może mi pomóc, powiedział, że rennie lum manti więc, zaczęłam ssać, i o niebo lepiej.
 
martka273 u mnie w dzień jakoś nie przeszkadza. Owszem cały czas mi się odbija i trochę czuję kwasu w jamie ustnej, ale jest to do zniesienia. Najgorsze są noce. Z mlekiem już próbowałam, owszem pomaga ale na góra pół godziny i zasnąć zasnę, ale w nocy i tak się obudzę.
Rennie - kurczę ja troszkę boję się leków dodatkowych żeby nie zaszkodzić.
Faktycznie na dziąsła nic się nie poradzi prócz 300% normy higienicznej co wcześniej, może ze zgagą też tak jest i zostanie tylko przywyknąć.

malinuś czyli Ty także bierzesz coś na zgagę. Hmmm, ciekawe tylko czy na moim etapie ciąży można?
 
reklama
Do góry