Hej dziewczyny! Witam Was w tą piękną niemalże letnią pogodę i obiecuję sobie że już nigdy tak nie zaniedbam forum!!!!!!!!!! Nadrabianie zaległości to pół dnia!!!!!!
Ja już po usg połówkowym, Maksiu fikał koziołki i składał zabawnie rączki (od rana oglądam płytę CD którą nam lekarz dał).Mówiłam że nie czuję jeszcze ruchów ale powiedział że absolutnie się tym nie przejmować, mogę nawet do 22 tyg. ich nie czuć, to nie jest reguła. Lekarz mówi że wszystko w idealnym porządku ale i tak wyczuł mój lekki niepokój i powiedział że dla świętego spokoju, żebym już też samą siebie przekonała, mogę wykonać usg serca płodu ale na pewno będzie wszystko dobrze. Miałam tragiczne wyniki moczu ale powiedział że mogą być zafałszowane ponieważ miałam wtedy to zapalenie pochwy i nie włożyłam rano tamponu, mogłam też niezbyt dokładnie umyć cewkę moczową a to bardzo ważne, więc musze zrobić jeszcze raz. Zaczęłam wczoraj szkołę rodzenia, sympatycznie aczkolwiek na pierwszych zajęciach nie dowiedziałam się niczego o czym bym nie wiedziała, ale nie powiem, możliwość zapytania o wszystko położną- bezcenna. Grupę mam taką sobie mieliśmy wczoraj z mężem wrażenie że tylko my się tam dobrze bawimy, kobiety patrzą na siebie spode łba jakby sobie co najmniej zazdrościły ładniejszych brzuszków a ich partnerzy robią wrażenie jakby tam byli za karę… Pytała każdą po kolei jaki wybiera szpital i opowiadała co nieco, z niektórymi rzeczami bardzo nas zaskoczyła, znów mam z racji tego dylematy…No nic, miłego dnia i zabieram się za czytanie postów
Ja już po usg połówkowym, Maksiu fikał koziołki i składał zabawnie rączki (od rana oglądam płytę CD którą nam lekarz dał).Mówiłam że nie czuję jeszcze ruchów ale powiedział że absolutnie się tym nie przejmować, mogę nawet do 22 tyg. ich nie czuć, to nie jest reguła. Lekarz mówi że wszystko w idealnym porządku ale i tak wyczuł mój lekki niepokój i powiedział że dla świętego spokoju, żebym już też samą siebie przekonała, mogę wykonać usg serca płodu ale na pewno będzie wszystko dobrze. Miałam tragiczne wyniki moczu ale powiedział że mogą być zafałszowane ponieważ miałam wtedy to zapalenie pochwy i nie włożyłam rano tamponu, mogłam też niezbyt dokładnie umyć cewkę moczową a to bardzo ważne, więc musze zrobić jeszcze raz. Zaczęłam wczoraj szkołę rodzenia, sympatycznie aczkolwiek na pierwszych zajęciach nie dowiedziałam się niczego o czym bym nie wiedziała, ale nie powiem, możliwość zapytania o wszystko położną- bezcenna. Grupę mam taką sobie mieliśmy wczoraj z mężem wrażenie że tylko my się tam dobrze bawimy, kobiety patrzą na siebie spode łba jakby sobie co najmniej zazdrościły ładniejszych brzuszków a ich partnerzy robią wrażenie jakby tam byli za karę… Pytała każdą po kolei jaki wybiera szpital i opowiadała co nieco, z niektórymi rzeczami bardzo nas zaskoczyła, znów mam z racji tego dylematy…No nic, miłego dnia i zabieram się za czytanie postów