reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Hej dziewczyny! Witam Was w tą piękną niemalże letnią pogodę i obiecuję sobie że już nigdy tak nie zaniedbam forum!!!!!!!!!! Nadrabianie zaległości to pół dnia!!!!!!
Ja już po usg połówkowym, Maksiu fikał koziołki i składał zabawnie rączki (od rana oglądam płytę CD którą nam lekarz dał).Mówiłam że nie czuję jeszcze ruchów ale powiedział że absolutnie się tym nie przejmować, mogę nawet do 22 tyg. ich nie czuć, to nie jest reguła. Lekarz mówi że wszystko w idealnym porządku ale i tak wyczuł mój lekki niepokój i powiedział że dla świętego spokoju, żebym już też samą siebie przekonała, mogę wykonać usg serca płodu ale na pewno będzie wszystko dobrze. Miałam tragiczne wyniki moczu ale powiedział że mogą być zafałszowane ponieważ miałam wtedy to zapalenie pochwy i nie włożyłam rano tamponu, mogłam też niezbyt dokładnie umyć cewkę moczową a to bardzo ważne, więc musze zrobić jeszcze raz. Zaczęłam wczoraj szkołę rodzenia, sympatycznie aczkolwiek na pierwszych zajęciach nie dowiedziałam się niczego o czym bym nie wiedziała, ale nie powiem, możliwość zapytania o wszystko położną- bezcenna. Grupę mam taką sobie mieliśmy wczoraj z mężem wrażenie że tylko my się tam dobrze bawimy, kobiety patrzą na siebie spode łba jakby sobie co najmniej zazdrościły ładniejszych brzuszków a ich partnerzy robią wrażenie jakby tam byli za karę… Pytała każdą po kolei jaki wybiera szpital i opowiadała co nieco, z niektórymi rzeczami bardzo nas zaskoczyła, znów mam z racji tego dylematy…No nic, miłego dnia i zabieram się za czytanie postów
 
reklama
Oj nie było trudno nadrobić moją nieobecność tutaj;-) dziewczyny co się dzieje?? gdzie te czasy że po paru godzinach nieobecności następnych kilka trzeba było nadrabiać?:-D
Avocado,Mazenka,Lilia,Fasun,Aleksandretta(mam nadzieję że nikogo nie pominęłam) dziękuję że pytacie co u mnie,już odpowiadam..transfer miałam wczoraj,podali mi dwa zarodeczki 5 i 4 komórkowe,w drugiej dobie,pozostałe zarodki pieknie się dzielą,czekam na tel ile przetrwa do stadium blastocysty,oby chociaż dwa dały radę by na rodzeństwo było :-D
Mazenka leż kochana i odpoczywaj a napewno wszystko bedzie dobrze,krwiaczek się wchłonie:tak:
Fasun kciuki za pęcholki,oby było ich dużo,daj znać po wizycie
Aleksandretta już wkrótce poczujesz mocne kopniaki,jeszcze bedziesz miała ich dosyć;-)
Agapl szybkiego i bezbolesnego porodu i krótkiego pobytu w szpitalu
Milagros już za chwileczkę malutka bedzie po drugiej stronie brzuszka,kciuki zaciśnięte
Lilia co u Ciebie???

Wszystkim życzę miłego,słonecznego popołudnia
ps.nie obrażę się jeśli prześlecie mi troszkę fluidków ciążowych :-D tylko ich brakuje by się udało:tak::tak::-D
 
agapl, gosia -trzymam kciuki za wasze porody :-)
mazenka z krwiakami to nie przelewki, musisz leżeć plackiem. Mi pękł krwiak na przełomie 6/7 tc. Dużo czerwonej krwi takiej żywej, a potem same skrzepy i brudna krew. Na szczęście wszystko zakończyło się bez krzywdy dla młodego. Ta żywa krew nie może być spowodowana brakiem progesteronu, lecz raczej krwiak jest winny. Jednak dla bezpieczeństwa mogłabyś brać jeszcze progesteron. Mi zawsze tłumaczono że przy wszelkich krwawieniach należy nawet zwiększać dawkę. Po pęknięciu krwiaka dostałam nawet duphaston 3x1 do luteiny i do dzisiaj biorę. Z tego co wnioskuję po rozmowie z moją ginekolog to już będę go brać do końca ciąży.
I tak jak pisała Aleksandretta do dzisiaj przyjmuję 10 tabl luteiny (to połowa tego co brałam i pewnie będę dalej zmniejszać) i 2 tabl duphastonu.
Aleksandretta wiem co czujesz. Ja jak wczoraj około 19 mały pokopał mi pępek tak do dzisiaj rana cisza. Nawet już wmusiłam w siebie coś słodkiego i położyłam się na lewym boku by go poczuć i dalej nic. Zaczęłam się bać że coś jest nie tak, ale jakąś godzinę temu chyba czkawki dostał bo podskakiwał tak rytmicznie :-). Nie martw się kochana tak każdym ruchem, to dopiero początek ruchów i tutaj nie musi być jak w zegarku. Mam nadzieję, że wizyta Cię uspokoi :-D. Trzymam kciuki za dobre wieści.
Fuson trzymam kciuki za pęchole
TeQuila- przesyłam fluidki Wiktorkowe :-D:-D:-D
Maja cieszę się że z Maksiem ok.

Ja uciekam do pracy zaraz. Już nie mam czasu na nic, staram się wypoczywać ale to trudne. Jutro tuż po pracy muszę pędzić do drugiej kliniki na zebranie o 21. Pewnie koło północy po wielu kłótniach i bezowocnych dyskusjach się skończy. No ale cóż ja mogę zrobić? obecność obowiązkowa.

Miłego dnia
 
Tequila - trzymam kciuki, żeby zarodeczki pięknie wgryzły się w brzuszek mamusi :tak: Kiedy testujesz??

Moja @ strajkuje :-) Dr powiedział, że po ostatwieniu estrofemu w ciągu 3 dni będzie @ a ona nic. Czekam i czekam... Dziś zamierzam wykąpać sie w gorącej i betoniarke przenosić z jednego końca garażu na drugi :-D żeby zmusić tą franciszke do ujawnienia się :-D

mazenka - leż ile wlezie :tak:
 
Sylwia staraj się chociaż odpoczywać w wolnych chwilach,wszelkie obowiązki jak pranie i sprzatanie musi przejąć mąż:-D
Szkoda że nie możesz odpoczywac na L4,dużo siły życzę i dziękuję za fliudki Wiktorkowe,mąż się ucieszy bo chce syna;-)
Ja dziś pozmywałam,zrobiłam mus jabłkowy bo dostałam ze wsi ogrom jabłek i brzuch mnie ciągnie:-(do końca dnia juz leże i się byczę;-)
Piszcie coś dziewczyny bo w przeciwnym razie będę musiała szukać info na necie a kolejny raz tego nie przeżyję;-):-D
 
Lilia testuję za 14 dni...planowo..a ile wytrzymam czas pokarze
Trzymam kciuki za ta Twoją @ oby przyszła szybciutko,kąpiel gorąca napewno coś przyśpieszy,z ta betoniarką uważaj ;-):-D
 
TeQuila ciesze się, że już jesteś po transferze i że wszystko idzie zgodnie z planem:-) Piszesz, że 14 dni i testujesz... ja bym tyle nie wytrzymała;) Teoretycznie w 10 dpt dwudniowych zarodków beta powinna już jakaś wyjść. Pamiętaj tylko, żeby sikańców nie robić. Jak nie będziesz mogła wytrzymać, to wtedy na betę leć wcześniej. Trzymam kciuki!

Sylwia no widzisz, Ty już nawet czkawkę małego czujesz... Ja wiem ja trochę niecierpliwa jestem i za jakiś czas pewnie będę miała dość kopniaków, no ale póki co, troszkę niepokoję się, że prawie nic nie czuję. Trochę mnie Maja uspokoiła swoim postem, bo jesteśmy na tym samym etapie, a ona też jeszcze ruchów nie czuje. Maja cieszę się, że wszystko u Was super i mały Maksymilian bryka w brzuszku mamusi:-)

Ja to jeszcze mam nadal case z wyborem imienia... Nie możemy się zdecydować. Nie mamy takiego jednego wymarzonego imienia - różne się nam podobają, dużo imion odrzucamy i się nam nie podoba. A chciałabym już mówić do brzuszka po imieniu... No ale jeszcze trochę czasu mamy na decyzję:)
 
reklama
Mazenka ja do wczoraj brałam luteinę 2x2. Wczoraj byłam na wizycie i dr powiedział, żebym od dzisiaj brała 2x1 tabl przez 3 dni, a później odstawiamy.
Ale od razu dodał, że jak bedzie sie coś działo to wracamy do luteiny! Być może Twoje przygody związane są z odstawieniem leków...
 
Do góry