mazenka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2013
- Postów
- 526
agapl kciukam, żeby poród gładko poszedł .
Alexandretta na pewno Cię uspokoi hehe, a jak już poczujesz kopnięcie, to aż sobie sądziesz.
Całą noc nie spałam, dalej pojawia się żywo czerwona krew, szczególnie przy wizytach w toalecie. Może nie są to duże ilości, ale doprowadzają mnie do rozpaczy. Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane odstawieniem w niedzielę utrogestu, bo juz w poniedziałek pojawiła się krew. Tylko z tym to łączę. Lekarka powiedziała mi, że to niemożliwe, bo na tym etapie funkcję ciałka żółtego przejmuje łożysko i progesteron nie ma tu nic do rzeczy. Ale ja nie wierzę :-(. Bo dlaczego to się tak zgrało w czasie? Pamiętam, że Maja też tak miała po odstawieniu, tylko chyba wcześniej, koło 11 tygodnia. Jak wieczorem dalej będę krwawić chyba pojadę do szpitala na konsultację, mam nadzieję, że mnie nie wygonią .
Alexandretta na pewno Cię uspokoi hehe, a jak już poczujesz kopnięcie, to aż sobie sądziesz.
Całą noc nie spałam, dalej pojawia się żywo czerwona krew, szczególnie przy wizytach w toalecie. Może nie są to duże ilości, ale doprowadzają mnie do rozpaczy. Zastanawiam się czy to nie jest spowodowane odstawieniem w niedzielę utrogestu, bo juz w poniedziałek pojawiła się krew. Tylko z tym to łączę. Lekarka powiedziała mi, że to niemożliwe, bo na tym etapie funkcję ciałka żółtego przejmuje łożysko i progesteron nie ma tu nic do rzeczy. Ale ja nie wierzę :-(. Bo dlaczego to się tak zgrało w czasie? Pamiętam, że Maja też tak miała po odstawieniu, tylko chyba wcześniej, koło 11 tygodnia. Jak wieczorem dalej będę krwawić chyba pojadę do szpitala na konsultację, mam nadzieję, że mnie nie wygonią .